Wielkie Derby Śląska, czyli idealny mecz na przełamanie

kamres  -  13 września 2015 06:49
0
980

sadzawicki_ruch_1415
Tutaj nie ważne są miejsce w tabeli oraz forma drużyny. W pojedynku derbowym takie rzeczy nie mają najmniejszego znaczenia. Dlatego nasi piłkarze jadą na Cichą z jednym celem – wygrać na boisku odwiecznego rywala.

Fatalny początek sezonu sprawił, że Górnik musi szukać zwycięstwa w każdym spotkaniu. Bez względu, czy będzie to mecz wyjazdowy z Lechem, czy też pojedynek derbowy na stadionie Ruchu. Co więcej, spotkania z „Niebieskim” zawsze wywołują dodatkowe emocje. Wielu graczy Górnika posmakowało triumfu przy Cichej w poprzednim sezonie i doskonale zdaje sobie sprawę, jak ważny jest to mecz dla nas – kibiców.

Mobilizacja u zawodników na pewno jest bardzo duża. Ostatnie miejsce w tabeli, słaba gra i długie oczekiwanie na pierwsze zwycięstwo. Spotkanie z Ruchem może być doskonałą okazję do odwrócenia losów całego sezonu. Warunek? Zwycięstwo. Piłkarze dodatkowo powinni pamiętać, że Torcida jest z nimi, choć na stadionie ponownie jej zabraknie. Przed rokiem było podobnie i liczymy na równie podobny wynik.

Wielu ekspertów twierdzi, że przerwa w lidze przytrafiła się Górnikowi w najlepszym momencie. Trener Leszek Ojrzyński miał zdecydowanie więcej czasu, aby przygotować zespół już z nowymi zawodnikami do najważniejszego meczu sezonu. W niedzielę powinniśmy zobaczyć drużynę, która będzie miała odciśnięte na sobie piętno pracy nowego szkoleniowca. Na prawej obronie powinien zadebiutować w naszych brawach Widanow. Od pierwszej minuty wystąpić Janota oraz Korzym. W sobotę w rezerwach zagrali m.in Skrzypczak, Janukiewicz, Kurzawa, Gwaze i Urynowicz, więc trudno przypuszczać, by pojawili się na murawie w niedzielny wieczór. Na papierze nasz skład prezentuje się naprawdę bardzo solidnie.

Rywale? Nie zachwycają. Mieli sporo szczęścia na początku sezonu, ale patrząc na potencjał Ruchu, to można śmiało stwierdzić, że będą bić się o utrzymanie. Ostatnio bardzo słabo radzi sobie w bramce Putnocky, a i jego koledzy z pola nie zachwycają. Kluczem do wygranej będzie nie tylko jakość, ale przede wszystkim zaangażowanie i to, kto będzie wygrywał tak zwaną „drugą piłkę”. Ewentualne zwycięstwo w Chorzowie sprawi, że zbliżymy się do Ruchu na odległość pięciu punktów.

Warto przypomnieć, że 13 września 1961 roku Górnik debiutował w europejskich pucharach.  Pokonał wtedy Tottenham Hotspur 4:2. Podobny wynik w rocznicę tego pojedynku mile widziany. „Dzisiaj niedziela! Trzeba pokonać…”

Ruch Chorzów – Górnik Zabrze, niedziela 13 września, godz. 18.00, sędziuje Tomasz Musiał (Kraków)

Przypuszczalne składy

Ruch: Putnocky – Konczkowski, Grodzicki, Cichocki, Szyndrowski – Mazek, Surma, Iwański, Lipski, Zieńczuk – Stępiński.
Trener: Waldemar Fornalik

Górnik: Kasprzik – Widanow, Danch, Szeweluchin, Kosznik – Sobolewski, Grendel – Gergel, Janota, Madej – Korzym.
Trener: Leszek Ojrzyński.

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments