Podsumowanie jesieni: Napastnicy. AnGOLo i Ledecky – odrodzony atak zabrzan

Kaszpir  -  31 grudnia 2016 12:07
0
1017

Największym problemem Górnika, jeśli chodzi o sprawy stricte piłkarskie w ostatnich latach było znalezienie napastnika. Jesienią 2016 roku na tej pozycji Marcin Brosz sprawdził czterech zawodników w tym dwóch „stranierich”, a tak przedstawiają się ich statystyki.

Igor Angulo(d): Hiszpan potrzebował trochę czasu, żeby się zaaklimatyzować. Po raz pierwszy trafił w Sosnowcu, ale tam zabrzanie nie zdołali utrzymać przewagi i ponieśli porażkę. Po przełamaniu ciężko było go zatrzymać i tym samym znajduje się na czele klasyfikacji strzelców w całej lidze. Ratował nam punkty w ostatnich minutach w meczach z Chrobrym i Stalą w Mielcu. Raz nie wykorzystał karnego i to niestety miało spory wpływ na niekorzystny wynik w spotkaniu ze Zniczem. Dwukrotnie wybrany przez naszą redakcję „Kogutem meczu”.

mecze: 17, całe spotkania (15)
wchodził z ławki: 1
zmieniony: 1
minuty: 1476 średnio na mecz (87)
gole i asysty: 8-4
kartki: ż-0, cz-0
średnia ocen: 5,65

David Ledecky(d): Czech zadebiutował w 8. kolejce w Grudziądzu i od razu zdobył zwycięskiego gola. Potem wyglądało to trochę gorzej, ale na szczęście w końcówce rundy David zaczął się prezentować coraz lepiej. Dobre zawody czeskiego napastnika w Śląskim Klasyku podsumowane golem. Walczak, mocny fizycznie dawał się we znaki obrońcom przeciwnika. Dobrze się uzupełniają wspólnie z Angulo, ale obaj – jak twierdzi Marcin Brosz – potrzebują jeszcze czasu.

mecze: 13, całe spotkania (3)
wchodził z ławki: 0
zmieniony: 10
minuty: 975, średnio na mecz (75)
gole i asysty: 4-2
kartki: ż-0, cz-0
średnia ocen: 5,54

Szymon Skrzypczak: Szymon zagrał w aż 14 spotkaniach, jednak ani jednego w pełnym wymiarze czasowym. Nie mogło być inaczej. Forma Skrzypczaka była na przemian kiepska lub bardzo kiepska. Przeważnie po wejściach nie wnosił nic i chyba sam wie, że jeżeli to się szybko nie zmieni może mieć kłopot z regularną grą.

mecze: 14, całe spotkania (0)
wchodził z ławki: 12
zmieniony:  2
minuty: 520, średnio na mecz (37)
gole i asysty: 1-1
kartki: ż-1, c-0
średnia ocen: 3,91

Marcin Urynowicz: Jeżeli pisaliśmy o zagranicznych napastnikach, że wzajemnie się uzupełniają to podobnie możemy określić duet Urynowicz – Skrzypczak. Niestety, w tym gorszym znaczeniu, ponieważ Marcin też do gry wnosi mało, żeby nie powiedzieć nic. Mamy nadzieję, że obaj w/w zawodnicy zdają sobie ile pracy przed nimi i przepracowując ostro zimę wskoczą na wyższe poziomy.

mecze: 10, całe spotkania (0)
wchodził z ławki: 9
zmieniony: 1
minuty: 261, średnio na mecz (26)
gole i asysty: 0-0
kartki: ż-0, c-0
średnia ocen: 2,71

Podsumowanie: Wydaje się, że jesienią dołączyli do zespołu zawodnicy, którzy są w stanie sprostać wymaganiom ligi i pomóc w walce o awans do końca. Mamy tu na myśli dwóch zawodników z zagranicy. Ich łączny dorobek to 12 goli i 8 asyst, bez okresu przygotowawczego – czyli nieźle. Problem pojawia się w momencie, gdy któryś z nich nie zagra. Brak skutecznych zmienników może być odczuwalny. Mimo wszystko wydaje się, że Marcin Brosz znalazł rozwiązanie największego problemu ostatnich lat. Tym samym wszyscy możemy odetchnąć z ulgą.

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments