– Górnik rozegrał dobre spotkanie w Szczecinie i pokazał, że jest na dobrej drodze do odzyskania formy. Był nawet bliższy wygrania meczu niż Pogoń. To pozytywny sygnał, impuls, który trzeba wykorzystać – mówi „Sportowi” Piotr Lech, byłby bramkarz obu klubów, które w niedzielę spotkają się w najważniejszym meczu ligowym na Górnym Śląsku po raz 101.
– Na tym powinien skupić się trener Robert Warzycha, bo moim zdaniem Ruch ma w tym sezonie więcej atutów i lepszych zawodników w składzie. „Niebiescy są faworytami niedzielnej konfrontacji, jednak to są derby, w których nigdy niczego nie da się przewidzieć. Górnik musi zagrać z Ruchem tak, jak Lechia w drugiej połowie w Chorzowie. Czyli agresywnie, wysokim pressingiem, z wyłączeniem Grzegorza Kuświka i zneutralizowaniem poczynań Filipa Starzyńskiego. To czułe miejsce chorzowian, Ruch bez tych swoich największych atutów będzie łatwiejszy do ogrania – uważa Lech.
Źródło: Sport
Foto: Kamil Dołęga/Roosevelta81.pl