Ryszard Wieczorek, czyli trener (nie)bezpieczny?

Luq  -  19 listopada 2013 19:07
0
1063

wieczorek_trening
Po kilku tygodniach zawirowań, plotek, spekulacji i przecieków stało się faktem, że Adam Nawałka pracuje już z Reprezentacją Polski, a nowym szkoleniowcem „Trójkolorowych” został Ryszard Wieczorek. Moglibyśmy zacząć doszukiwać się teorii spiskowych, jakie towarzyszyły nam wiosną, gdy Górnik „cudownie” nie wdrapał się na miejsce dające prawo do gry w europejskich pucharach, notując aż dziesięć porażek. Można by doszukiwać się w działaniach właściciela klubu, że zatrudnia trenera „bezpiecznego”, który nie zdobędzie wystarczająco punktów by Górnik „załapał” się na puchary, ale też nieprzegrywającego (patrz wyniki ROW-u Rybnik w I lidze – dwa zwycięstwa, trzy porażki i aż jedenaście remisów). Reasumując, nie trzeba będzie wynajmować drogiego stadionu na grę w eliminacjach Ligii Europy a Górnik nie będzie przynosił wstydu, bo nie będzie przegrywał. Wilk (kibice) choć nie syty, ale też nie wściekle głodny, a owca (kasa klubu) cała. No powiedzmy, że przy tym ostatnim to może trochę za dużo powiedziane i zamiast „cała” powinno się napisać „bez jeszcze większego długu”.

Nie trzeba być odkrywcą, że opóźnienia w budowie stadionu wynikają z przyszłorocznych wyborów samorządowych i tego, żeby przeciąć wstęgę tuż przed nimi oraz „nabić” sobie głosów wśród zachwyconych kibiców. Od jakiegoś czasu w polskim narodzie doszukiwanie się spisku we wszystkim stanowi chyba jakieś hobby. Może jednak nie ma żadnych spisków i ukrytych działań? Może włodarze Naszego ukochanego Klubu zatrudnili szkoleniowca na miarę aktualnych możliwości i dostępności? Może zatrudniliśmy „Rysia” na jakiego nas stać? Kiedyś już mieliśmy jednego „Misia”. „To był Miś na miarę naszych możliwości (i woli kibiców). My tym Misiem otworzyliśmy oczyniedowiarkom (samym sobie)! Powiedzieliśmy: to jest nasz Miś, przez nas zrobiony i to nie jest nasze ostatnie słowo. I nikt nie miał prawa się przyczepić. Bo to był Miś społeczny, w poparciu naszej instytucji, który sobie…” Wiecie sami jak to się skończyło a jeśli ktoś zapomniał, to warto dokończyć sentencję z tego filmu: „I co się wtedy zrobiło…? …protokół zniszczenia”.

[youtuber youtube=’http://www.youtube.com/watch?v=uPZj1p_smCA’] oryginalna wypowiedź Stanisława Tyma

Pamiętajmy, że mamy środek sezonu, kiedy większość uznanych szkoleniowców ma pracę. Kandydatura Waldemara Fornalika wydawała się najbardziej oczywista, ale przypomnijmy, że zabrzanie potrzebowali szkoleniowca „na już”, a Fornalik ma do odebrania jeszcze dwie pensje w PZPN, do tego jako były szkoleniowiec Reprezentacji oczekiwał pewnie „lukratywnych” zarobków (cały czas mówi się o ofercie z Arabii Saudyjskiej). Jerzy Brzęczek jest w środku podnoszenia z dna Rakowa Częstochowa i jako ambitny człowiek nie zostawi tego w połowie drogi. Inne kandydatury nie były już tak mocno rozpatrywane, więc należy je pominąć.

Choć Wieczorkowi kibice przykleili łatkę trenera, który „spuścił” trzy kluby z ekstraklasy, ale czy aby na pewno na to zasługuje? Więcej o tym napisaliśmy w tym miejscu. Poprzednio trenerem „Trójkolorowych” był od 1 lipca 2007 roku do 1 września 2008 i w tym czasie poprowadził zabrzan w 34 meczach ligowych, w których odniósł jedenaście zwycięstw, siedem remisów i szesnaście porażek. Bilans w Pucharze Polski to porażka po serii rzutów karnych z Lechią Gdańsk, a w Pucharze Ligii były to cztery zwycięstwa, dwa remisy oraz cztery porażki.

Więc dlaczego Ryszard Wieczorek? Był już w Górniku i zna realia pracy, choć te, miejmy nadzieję, będą inne niż za czasów prezesa Ryszarda Szustera. Był dostępny „od ręki” i na pewno nie miał wygórowanych żądań finansowych. Wyniki, które osiągał w Rybniku zmieniły Energetyka ROW z amatorskiej drugoligowej drużyny w profesjonalny klub pierwszoligowy, którego niezwykle trudno pokonać. Pomimo jednego z najniższych budżetów i większości meczów rozgrywanych na wyjazdach rybniczanie jesienią naprawdę grają nieźle, choć są pod kreską. Ci, którzy jednak oglądali mecze ROW-u mogą podkreślić, że pozycja w tabeli nie odzwierciedla tego, jak drużyna gra. Nasz nowy trener, jak sam mówi, spokorniał od ostatniego pobytu w ekstraklasie i potrafił wyciągnąć wnioski ze swoich błędów. Znany jest z nowoczesnego podejścia do futbolu i stara się wprowadzać różnego rodzaju nowinki. Oferta z Górnika jest być może jego ostatnią szansą. Przez długi okres był bowiem w naszej piłce „spalony”, a teraz może udowodnić, że wróci do niej z wielkim przytupem. Wiadomo, że każda porażka będzie jego winą, a zwycięstwo zasługą Adama Nawałki. Tak już będzie przez pewien okres oceniała większość kibiców.

Zadanie stojące przed nowym trenerem jest bardzo trudne. Jego pierwszy etap już w niedzielę. Jak się to wszystko zakończy? Odpowiedź poznamy po sezonie. Albo Wieczorek zostanie doceniony i zrobi wynik na miarę oczekiwań (czy to klubowych, czy kibicowskich) albo dojdzie do zmiany na stanowisku trenera i na Roosevelta trafi Jerzy Brzęczek, który powinien już mieć odpowiednie „papiery”, a w klubie jego akcje stoją bardzo wysoko. Mimo wszystko życzyć należy trenerowi i wszystkim kibicom samych zwycięstw i 15-tego mistrzostwa kraju.

Źródło:Roosevelta81.pl
Foto: gornikzabrze.pl

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments