– Graliśmy dobrze i zasłużyliśmy przynajmniej na remis – mówi w rozmowie z Roosevelta81.pl Pavels Steinbors, bramkarz Górnika, po porażce w Poznaniu.
Roosevelta81.pl: Dwa razy szybko traciliście gola w meczu z Lechem.
– Lech oddał dwa groźne strzały i zdobył dwie bramki. Nie wiem, chyba zabrakło szczęścia, bo drużyna zrobiła wszystko żeby wygrać.
Rozegraliście niezłe zawody.
– Tak, graliśmy dobrze i zasłużyliśmy przynajmniej na remis, gdyż Lech nie pokazał czegoś specjalnego, ale taki jest futbol.
Gdy Adam Danch razem z Tobą wrócił do składu, obrona wygląda znacznie lepiej. Wasz kapitan zagrał bardzo udane spotkanie.
– Adam to rasowy obrońca, zawsze gra na wysokim poziomie i to wielka przyjemność móc z nim grać. Cała obrona zagrała dobrze, dali z siebie wszystko i przeciwnicy nie mieli zbyt wielu okazji do gola, choć niestety dwa razy im się udało.
Chyba byliście jeszcze szatni, gdy Lech strzelał gole, wpierw na początku meczu, a potem w drugiej połowie chwile po wznowieniu?
– Padły one zdecydowanie za szybko. W piłce jest taka zasada by nie tracić goli na początku i na końcu meczu. Na nieszczęście nam się to przytrafiło w początkach obu połów i Lech strzelił, trzeba to przyznać, dwa piękne gole.
Jaka była atmosfera w szatni po spotkaniu?
– Wiadomo, że zadowoleni nie jesteśmy, lecz musimy podnieść głowy do góry, ponieważ zostały jeszcze cztery mecze i musimy zakończyć dobrze ten sezon.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Ewa Dolibóg/Roosevelta81.pl
