W meczu 29. kolejki Lotto Ekstraklasy Górnik Zabrze przegrał na własnym stadionie z warszawską Legią 1:2 (1:0). Zabrzanie, choć byli drużyną dużo lepszą, nie zdołali ustrzec się kilku błędów, których cena okazała się dla zespołu Marcina Brosza nazbyt wysoka.
Przegrywacie 2:1 w bardzo ważnym meczu, w którym graliście dobrze, stwarzając sytuację za sytuacją, a jednak schodzicie z boiska pokonani przez rywali.
– Ciężko cokolwiek powiedzieć po takim meczu. Nie możemy w ten sposób tracić punktów.
Z gry możemy być zadowoleni, ale my tak naprawdę potrzebujemy punktów.
W najważniejszych momentach zabrakło dzisiaj koncentracji oraz skuteczności.
– Na pewno, sam nie wykorzystałem jednej sytuacji. Gdybym trafił, to wynik meczu byłby zamknięty i czekalibyśmy tylko na ostatni gwizdek sędziego.
Jak skomentujesz sytuację, w której Legii przyznano rzut karny, po zagraniu piłki ręką przez Igora Angulo?
– Trudno mi to skomentować. Nie wiem, co zamierzał zrobić Igor, w każdym razie mieliśmy jeszcze sporo minut, w ciągu których stworzyliśmy kolejne sytuacje i mogliśmy wygrać.
Co więc zawiodło?
– Kolejny raz zawiodła chyba skuteczność. Legia stworzyła jedną akcję, po której zdobyła bramkę i tak zakończyło się spotkanie. Nie czuliśmy, że możemy przegrać ten mecz.
W najbliższą sobotę przed Wami kolejny trudny mecz ze Śląskiem Wrocław. Jak oceniasz szansę Górnika w kolejnych ligowych spotkaniach?
– My się na pewno nie poddamy, trzeba poprawić skuteczność i powinno być dobrze.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
