Kiedy jak nie teraz…

Luq  -  13 kwietnia 2018 06:54
0
5098

Nie, nie chodzi mi o Majstra ani Puchar. Chodzi mi o pozyskanie sponsora na koszulki czy stadion. Do napisania tych kilku zdań zainspirowały mnie dwa artykuły. Jeden tu na Roosevelta81.pl Lech – Górnik: przegrywamy też poza boiskiem  i drugi na portalu Laczynaspasja.pl O co walczą kibice? By polska piłka zachowała resztki sensu…

To, co teraz napiszę nie spodoba się wielu z Was. Wielkiego Górnika nie ma, skończył się na początku lat 90-tych, mniej więcej w czasie przekrętu w Warszawie. Stan obecny to próba jego odbudowania, ale przy pomocy narzędzi niewspółmiernych do zadania. Tak jakby durch fedrować kilofem, kiedy wszyscy mają alpiny. Uznanie za to dla trenera Brosza, jego sztabu, dla ludzi takich jak Bartek Perek, którego trzeba by sklonować parę razy, bo w klubie jest od wszystkiego. Jest za to inny Wielki Górnik. Górnik, który jest najlepszy w Polsce, jest dostrzegany w Europie a media nie mogą się go nachwalić. Ten Wielki Górnik to My KIBICE. Zarówno ci, którzy nie dali mu zginąć na przełomie wieków, gdy na szpile chodziło po 2500 kibiców a w klubie nie było ciepłej wody. Oraz ci, którzy teraz wypełniają Arenę Zabrze imienia Ernesta Pohla. Nie opuściliśmy Górnika, gdy dwa razy spadał do pierwszej ligi. Gdy drużyna grała fatalnie i przegrywała kolejne prestiżowe mecze. Więc stąd moje, “Kiedy jak nie teraz Panie Prezesie pozyskać solidnego sponsora.”

Stadion jest, choć niedokończony to i tak większy i lepszy niż połowa aren w Lotto Ekstraklasie. Kibice są, wypełniają naszą Świątynię regularnie do ostatniego miejsca z najwyższą średnią w lidze. Jest młoda perspektywiczna drużyna z już wykrystalizowanymi gwiazdami, dobrą grą oraz wysokim miejscem w tabeli. Świetnym dowódcą w postaci Marcina Brosza. Są hurtowe powołania do różnych reprezentacji. Szacunek dla Prezesa Sarnowskiego za uporządkowanie finansów, ale teraz trzeba zrobić kolejny krok. Przedstawiciele Allianz od dawna powtarzali, że ustąpią centralne miejsce gdyby pojawił się sponsor główny. Poza tym przed spadkiem Prezes Pałus mówił, że ta umowa barterowa wypełni się za rok, chyba że będzie spadek wtedy za dwa lata i właśnie te dwa lata mijają. Komu nie chciało się przeczytać podlinkowanych artykułów to przytoczę jeden akapit z tego drugiego”

“Czymże jest bowiem kibic piłkarski, jeśli nie największym sponsorem? Proszę nie wyciągać żadnych danych, tabelek i wykresów z procentowym udziałem w klubowym budżecie sprzedaży biletów, pamiątek czy koszulek. To oczywisty dochód, który dostarczają klubowi jego fani. Nie wystarczy on oczywiście do tego, by ściskających kciuki za Lecha, Jagiellonię, Legię czy Wisłę Kraków nazywać „największym sponsorem”. Co więc decyduje o tym, że bez kibiców – niczym w wizji Kononowicza – nie byłoby niczego?

(…) Nie ma odrobiny przesady w tym, że gdyby nie kibice – Cristiano Ronaldo nie zarabiałby właśnie na siedemnaste ferrari, a Manchester City nie kupowałby kolejnego obrońcy za pierdyliard petrodolarów. Piłka nożna to piękny sport, dla wielu: najpiękniejszy na świecie. Ale bez tych „wielu” nie byłby dla ludzi wykładających pieniądze niczym innym, jak tylko grą 22 facetów na dwie bramki. Niczym więcej.”

Kibice dali najlepsze narzędzia, jakie sobie można wymarzyć, żeby klub był dostrzegany. Drużyna dołożyła wiele cegieł, nie cegiełek, w postaci wyników. Teraz czas na Pana Prezesa by z tych narzędzi i materiałów zbudował Wielkiego Górnika, który dorówna swoim kibicom i będzie najlepszy w Polsce. Kiedy jak nie teraz.

TEKSTY PUBLIKOWANE W DZIALE “OKIEM ŻABOLA” SĄ PRYWATNYMI OPINIAMI AUTORA

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments