Zawisza – Górnik: Każda reguła ma wyjątek. Starcie „nasyconych” z „głodnymi”

Torcidos  -  28 maja 2014 05:04
0
787

nakoulma_gornik_zawisza_1314

Już po raz czwarty w tym roku Górnik Zabrze zmierzy się z Zawiszą Bydgoszcz. Poprzednie trzy spotkania zakończyły się zwycięstwami Zawiszy, dlatego liczymy na wyjątek w tej regule. Obie ekipy w tabeli dzielą tylko trzy punkty. Z perspektywy ostatnich meczów Górnik wygląda lepiej i to właśnie w nim będzie można upatrywać minimalnego faworyta.

Po zdobyciu Pucharu Polski z drużyny Ryszarda Tarasiewicza uszło powietrze. Zagwarantowanie sobie udziału w eliminacjach do Ligi Europejskiej pozwoliło Zawiszy na znaczne spuszczenie z tonu. Zawisza to wciąż mocna drużyna, posiadająca w swoich szeregach zawodników, którzy w pojedynkę mogą przesądzić o losach spotkaniach. Przed własną publicznością Zawisza nie wygrał już od czterech spotkań.

Bardzo długo rozpędzał się Górnik tej wiosny, jednak gdy już osiągnął dużą prędkość… sezon dobiega końca. Najchętniej w Zabrzu przedłużyliby sezon o jeszcze kilka meczów, bo każde kolejne spotkanie działa na korzyść podopiecznych Roberta Warzychy. Nawet przegrane spotkania z Lechem i Legią pokazały, że „Trójkolorowi” to wciąż bardzo niebezpieczna drużyna o dużych aspiracjach. Jedynym mankamentem jest postawa zabrzan w defensywie. Co mecz zdarza nam się kilka dziecinnych błędów, które skutkują straconymi bramkami. W Bydgoszczy koncentracja musi być na najwyższym poziomie, aby uniknąć takich problemów. W meczu z Zawiszą nie wystąpi Seweryn Gancarczyk, który po kontuzji nie jest w stanie grać co trzy dni. Bardzo dużym osłabieniem jest także brak Pavelsa Steinborsa, który udał się na zgrupowanie kadry. Dyspozycja dwóch pozostałych bramkarzy pozostawia bardzo dużo do życzenia. Z powodu drobnego urazu kolana nie wystąpi również Paweł Olkowski.

Od początku zagra pewnie Prejuce Nakoulma, dla którego będzie to przedostatni występ w ekipie z Roosevelta. Na prawej obronie szansę otrzyma Maciej Mańka, który w nowych rozgrywkach ma być następcą Pawła Olkowskiego. Najbardziej obawiać możemy się postawy w bramce. W niej najpewniej stanie Grzegorz Kasprzik, dla którego najprawdopodobniej również będą to ostatnie występy w Górniku. Chyba, że swoją postawą w ostatnich dwóch spotkaniach zapracuje u trenera na to, aby raz jeszcze przemyślał przydatność jego osoby.

W Bydgoszczy nie narzekają na problemy z kontuzjami i Zawisza wystąpi w optymalnym składzie. Będzie to czwarte spotkanie w ostatnich miesiącach pomiędzy zespołami i jeśli ma tu ktoś coś do udowodnienia, to Górnik, który przegrał w beznadziejnym stylu poprzednie spotkania. Szczególnie ostatnie, gdzie w rewanżowym meczu Pucharu Polski Zawisza pokonał zabrzan aż 3:0. Drużyna Zawiszy jest jednak „nasycony”, natomiast Górnik „głodny” zwycięstw oraz gotówki za jak najwyższe miejsce na koniec rozgrywek.

Zawisza Bydgoszcz – Górnik Zabrze, 28 maja środa godz, 20:30, sędziuje Tomasz Musiał (Kraków)

Zawisza: Kaczmarek – Lewczuk, Nawotczyński, Micael, Petasz – Drygas, Wójcicki, Carlos, Gevorgyan – Alvarinho – Kadu

Górnik: Kasprzik – Mańka, Danch, Szeweluchin, Kosznik – Nakoulma, Sobolewski, Drewniak, Madej – Iwan – Zachara

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Kamil Dołęga/Roosevelta81.pl

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments