Na papierze czeka nas jak dotąd najciekawsza kolejka nowego sezonu T-Mobile Ekstraklasy. W ten weekend zobaczymy dwa szlagiery, w Poznaniu i Warszawie oraz na zakończenie przeniesiemy się do Łęcznej, gdzie zmierzą się ze sobą dwa beniaminki ligi, pozytywne zaskoczenia początku sezonu. Zapowiada się bardzo dobrze!
Kolejkę zaczynamy od meczu Jagiellonii z Cracovią i szczególnie Ci drudzy potrzebują zwycięstwa. Choć „Pasy” nieźle zaprezentowały się w dwóch pierwszych meczach, to oba kończyły w roli przegranego. Zwycięstwo da przede wszystkim spokój i czas dla Roberta Podolińskiego na budowanie drużyny według własnego pomysłu. O zwycięstwo nie będzie łatwo przeciwko solidnej Jagiellonii. Tydzień temu drużyna Michała Probierza potwierdziła swoją siłę, wygrywając z Zawiszą 3:1. W drugim piątkowym meczu Piast Gliwice podejmie Lechię Gdańsk. Dla Piasta będzie to pierwszy mecz w roli gospodarza i wszyscy w Gliwicach liczą na zwycięstwo. Faworytem jednak będzie Lechia, małe rozczarowanie pierwszych kolejek. Mimo, że gdańszczanie wygrali ostatni mecz, to gra wciąż pozostawiała wiele do życzenia. Może wreszcie w Gliwicach Lechia pokaże, że rzeczywiście będzie się bić z najlepszymi?
W sobotę, na start Korona podejmuje Pogoń Szczecin. Obie drużyny znajdują się na dwóch różnych biegunach i to w Kielcach są z tego powodu szczególnie zmartwieni. Zespół Tarasiewicza prezentuje się bardzo słabo, zwłaszcza w defensywie. Nie zapowiada się na wielką poprawę z rozpędzoną Pogonią, obecnym liderem naszej ligi. Na deser ekstraklasa zaserwowała nam apetyczny deser, w postaci meczu Legii z Górnikiem. Dla tego spotkania przygotujemy jednak kilka osobnych akapitów.
O pierwsze punkty w sezonie powalczą drużyny Podbeskidzia i Ruchu Chorzów. Stawiamy w tym meczu na drużynę Leszka Ojrzyńskiego ze względu na dwa powody: Podbeskidzie jako gospodarz musi sięgnąć wreszcie po punkty, a po drugie Ruch, który gra na dwóch frontach będzie przemęczony czwartkowym meczem w eliminacjach do Ligi Europejskiej. Chorzowianie w przeciwieństwie do Legii czy Lecha mają wąską kadrę i nie mogą sobie pozwolić na rotowania w składzie bez większych konsekwencji. Równolegle do meczu w Bielsku, Śląsk będzie podejmować Zawiszę Bydgoszcz. Obie ekipy będą szybko chciały wyjść z lekkiego zamroczenia, jakiego zafundowali im rywale tydzień temu. Wrocławianie zostali zmasakrowani w Szczecinie, a Zawisza przegrał u siebie gładko z Jagiellonią. Jeżeli ktoś ma wyjść z tego dołka to wydaje nam się, że będzie to Śląsk. Parę lat temu mecz Lecha z Wisłą byłby świętem polskiej piłki. Dzisiaj to zwykły mecz pretendenta do tytułu z ligowym średniakiem. Wisła nie zachwyca w lidze, a mając w pamięci ostatnie mecze „Kolejorza” przy Bułgarskiej możemy zobaczyć bardzo jednostronne spotkanie.
Na koniec mecz dwóch bardzo miłych niespodzianek. W Łęcznej spotkają się dwaj beniaminkowie, po których można było spodziewać się wiele, ale nie aż tak dobrego rozpoczęcia sezonu. Górnik pokonał na wyjeździe trzecią siłę ligi poprzedniego sezonu, natomiast GKS z braćmi Mak na czele prezentuje się chyba najlepiej z wszystkich drużyn naszej ligi. Liczymy na dobre widowisko, bo obie ekipy pokazały, że w piłkę potrafią grać.
Zapraszamy do typowania tych spotkań w naszym typerze: klik
1 sierpnia (piątek):
18:00 Jagiellonia Białystok – Cracovia sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).
20:30 Piast Gliwice – Lechia Gdańsk sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz).
2 sierpnia (sobota):
18:00 Korona Kielce – Pogoń Szczecin sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
20:30 Legia Warszawa – Górnik Zabrze sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń).
3 sierpnia (niedziela):
15:30 Podbeskidzie Bielsko-Biała – Ruch Chorzów sędzia: Szymon Marciniak (Płock).
15:30 Śląsk Wrocław – Zawisza Bydgoszcz sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola).
18:00 Lech Poznań – Wisła Kraków sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
4 sierpnia (poniedziałek):
18:00 Górnik Łęczna – GKS Bełchatów sędzia: Marcin Borski (Warszawa).
Źródło: Roosevetla81.pl
Foto: Kamil Dołęga/Roosevelta81.pl
