Na najwyższym krajowym poziomie rozgrywek nie ma mowy o łatwych rywalach
i pojedynkach. Do wymagających należał będzie także dzisiejszy mecz, w którym czternastokrotni mistrzowie Polski na własnym stadionie podejmą świetnie spisującego się beniaminka z Łodzi, który zgromadził niemal dwukrotnie więcej punktów od naszego zespołu, doskonale odnajdując się w ekstraklasowych realiach, czego nie można powiedzieć chociażby o Koronie i Miedzi. Początek niezwykle ciekawej potyczki pomiędzy Górnikiem
a Widzewem, która od lat elektryzuje zarówno sympatyków obu drużyn, jak również piłkarskich pasjonatów i obserwatorów, zaplanowana została na godzinę 20:30.
Poddając wstępnej analizie dzisiejszy mecz, nie sposób pominąć kiepskiej serii naszej drużyny, która w ostatnich pięciu spotkaniach, zgarnęła tylko 4 punkty, remisując w ostatniej kolejce z Wartą Poznań 0:0 i wygrywając na wyjeździe w 10. serii PKO BP Ekstraklasy z Koroną 1:2. Co prawda przed tygodniem Trójkolorowi wygrali potyczkę Pucharu Polski, pokonując GKS Katowice, ale w Ekstraklasowym rozrachunku pragniemy pominąć ten mecz. Znacznie lepiej od Górnika radzi sobie nasz dzisiejszy przeciwnik, który aktualnie zajmuje fotel wicelidera PKO Ekstraklasy, gromadząc po 14 rozegranych spotkaniach 26 „oczek”. Ostatnie pięć spotkań podopieczni Janusza Niedźwiedzia mogą zaliczyć do bardzo udanych, bowiem drużyna sięgnęła w nich po 13 punktów, nie przegrywając nawet jednego meczu. Zwycięstwo 0:3 ze Stalą, 1:2 z Piastem, 3:0 z Zagłębiem oraz 1:0 z Miedzią Legnica, a także remis 0:0 z Rakowem, dowodzą o świetnej formie czerwono-biało-czerwonych. Dobrej passy łodzianie nie mieli za to w sezonie 2013/2014, zajmując 15 pozycję, skutkującą degradacją z Ekstraklasy. Ponowny awans do grona najlepszych drużyn w Polsce, RTS wywalczył po prawie dziesięcioletniej tułaczce w minionym sezonie Fortuna I ligi, zajmując drugie miejsce w tabeli, premiowane awansem do PKO BP Ekstraklasy.
Na szlagierowe spotkanie Górnika z Widzewem kibice obu drużyn czekali aż dziewięć lat. Ostatnie pojedynki obu drużyn rozegrane zostały w sezonie 2013/2014, przynosząc dwukrotny triumf naszego zespołu. Najpierw Trójkolorowi wysoko i bezdyskusyjnie pokonali łodzian na ich terenie, zwyciężając 0:3. Jako pierwszy w 18. minucie Macieja Mielcarza pokonał Préjuce Nakoulma, otwierając rezultat meczu. Następnie szczęśliwe zrządzenie losu sprawiło, że gola do własnej bramki wpakował Thomas Phibel (40′), zaliczając „samobója”. Przysłowiową kropkę nad „i” postawił dwadzieścia minut później Mateusz Zachara (60′), ustalając końcowy już rezultat na 0:3. Mecz ten można obejrzeć poniżej.
Równie dużo bramek i emocji, a przede wszystkim zwycięstwo w pięknym stylu przyniósł rewanżowy mecz obu zespołów, rozegrany 3 grudnia 2013 roku w ramach 19. kolejki T-Mobile Ekstraklasy na Arenie im Ernesta Pohla. Także i w tym spotkaniu gola zdobył Prezes Nakoulma (44′) i Mateusz Zachara (56′). Widzew skutecznie gonił wynik, dwukrotnie doprowadzając do wyrównania, ale ostateczny głos mieli zabrzanie, którzy za sprawą celnego strzału w światło bramki, oddanego przez Wojtka Łuczaka (86′), ponownie świętowali zwycięstwo nad rywalem.
I chociaż aktualnie w Zabrzu nie ma już prezesa Nakoulmy, a drużyna ostatnimi czasy spisuje się poniżej oczekiwań, ufamy, że jego rolę przejmie Poldi, a niesiony dopingiem swych wspaniałych kibiców Górnik, znów zabłyśnie, walcząc – jak za dawnych lat , znów górując nad Widzewem, za co tradycyjnie moooocno ściskamy kciuki. Do boju GÓRNIK!
Obserwuj nas w społeczności SuperSocial w aplikacji Superbet
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl