Legia ma najlepszą ofensywę w Ekstraklasie, choć w ostatnim meczu u siebie z Bełchatowem nie zdobyła ani jednej bramki. Przedstawiamy garść ciekawostek z obozu naszego rywala.
– Legia do tej pory zgromadziła 37 pkt przy stosunku bramek 36-18 i o dwa „oczka” wyprzedza drugiego Lecha Poznań. 36 goli to najlepszy dorobek w lidze.
– „Wojskowi” niemal od początku sezonu plasują się na pierwszym miejscu w tabeli, jedynie w kolejkach IV, V i VI zajmowali druga lokatę.
– U siebie warszawiacy zanotowali sześć zwycięstw, dwa remisy i tylko jedną porażkę. Daje to 20 pkt przy stosunku bramek 18-7.
– Kiedy Legia strzela gola u siebie jako pierwsza, to zawsze wygrywa do zera. Jednak w dziewięciu rozegranych spotkaniach na Łazienkowskiej pięciokrotnie to rywale otwierali wynik.
– Najlepszym strzelcem zespołu jest Danijel Ljuboja, który z 10 trafieniami przewodzi w tej klasyfikacji w Ekstraklasie. Drugim najlepszym snajperem, z ośmioma golami, jest Jakub Kosecki.
– Większość kluczowych graczy Legii jest do dyspozycji trenera Jana Urbana, jedynie sprowadzony zimą ze Śląska Wrocław Tomasz Jodłowiec nie trenował na pełnych obrotach.
– Dzień przed meczem sprzedano ponad 21 500 biletów. Na piątkowe spotkanie do stolicy uda się również komplet 1550 sympatyków Górnika.
– „Mimo tego, że Górnik ma szybkich zawodników, to nie sądzę, żeby grali z nami z kontrataku. Raczej będą próbowali rozgrywać piłkę. To jest drużyna z dużym potencjałem z przodu. Są Préjuce Nakoulma, Ireneusz Jeleń czy Aleksander Kwiek. Ale my gramy u siebie. I chyba po ostatnim słabym meczu z Bełchatowem jesteśmy coś winni kibicom. Musimy zagrać dobre spotkanie i wygrać” – Miroslav Radović w wywiadzie dla GW Warszawa.
– Legia nie przegrała z Górnikiem na własnym stadionie od 1998 roku. Zabrzanie nie zdołali też nigdy pokonać Legii prowadzonej przez Jana Urbana. – Faktycznie, do tej pory nieźle mi szło w meczach przeciwko Górnikowi i oby tak zostało. Zawsze będę czuł sentyment do tego klubu. Przecież spędziłem tam piękne chwile, odnosiłem sukcesy. Dziś jestem jednak po drugiej stronie barykady – stwierdził Jan Urban.
– Byłeś idolem, a teraz jesteś „gorolem” – tak śpiewali kibice Górnika o Ryszardzie Stańku, piłkarzu, który grał w obu klubach. Wywiad z nim można przeczytać w tym miejscu.
źródło: Roosevelta81.pl/GW Warszawa
foto: legia.com