Wiele portalów ostatnimi czasy zachwyca się grą Górnika, wiele też analizuje każdy aspekt gry drużyny prowadzonej przez Marcina Brosza. Wielu również zarzuca szkoleniowcowi, że nie stawiał by na młodzież, gdyby nie fakt, że w Zabrzu nie ma pieniędzy na znaczące transfery i zdecydowano się postawić na młodzież.
Do wszystkich mediów, które tak licznie analizujecie zabrzańską grę: „gó*** wiecie, w d*** byliście i nic nie widzieliście.” Od kiedy trener Brosz jest w Zabrzu od początku powtarzał, że najważniejsze, aby był to klub, z którym utożsamiają się ludzie na śląsku, aby grali tam ludzie pochodzący z regionu i aby Ci ludzie dawali jakość w grze. Podobny schemat, który od wielu wielu lat prezentowany jest w baskijskiej drużynie Athletic Bilbao, której nota bene wychowankiem jest Igor Angulo. Górnik Zabrze w obecnej formie, rozgrywanej piłce oraz konstruowania swoich ataków przymierzany jest do Atletico Madryt, moim zdaniem jest to Górnik Zabrze, to styl niepowtarzalny! Styl, który jest oczywiście mieszaniną wcześniej wymyślonych schematów, ale jest całkowicie innych od prezentowanych w europejskich potentatach typu: Atletico Madryt, Borussia Dortmund czy Ajax Amsterdam.
Trener Brosz pokazał w Zabrzu, że warto stawiać na młodych zawodników, pochodzących z regionu, uzupełniając tą niemal idealną kardą zawodnikami z poza regionu, ale charakteryzujących się ogromnymi umiejętnościami, od których można się uczyć, nie są zawodnikami sprowadzonymi jedynie w celu wypełnienia luki rotacji zespołu.
W tej chwili większość dziennikarskiej Polski choć niechętnie (sympatia dziennikarzy do stolicy) to życzy Górnikowi jak najlepiej, jak największego sukcesu, a ludzie od lat związanych i komentujących od lat sytuację w klubie życzą Górnikowi zdobycia w tym sezonie wreszcie 15-gwiazdki tytułu mistrza Polski. I tym optymistycznym życzeniem chciałbym zakończyć swój krótki wywód.
TEKSTY PUBLIKOWANE W DZIALE “OKIEM ŻABOLA” SĄ PRYWATNYMI OPINIAMI AUTORA
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl