Transferowy zawrót głowy, czyli równi i równiejsi. Nie pokazujcie nam „Gestu Kozakiewicza”

Sobol  -  4 stycznia 2014 07:53
0
1106

druzyna7_widzew_1314
Z  zainteresowaniem przeczytałem wywiad, jakiego udzielił jednemu z internetowych portali Przewodniczący Komisji Licencyjnej Pan Krzysztof Sachs. Sprawa dotyczy niby Widzewa i temu klubowi głównie materiał jest poświęcony, ale w tle przewija się również nasz Górnik z zakazem transferowym.

Gwoli przypomnienia: Komisja rozpatrzy wniosek klubu 17 stycznia. Pan Przewodniczący, odnosząc się do całej istoty problemu spłaty zadłużenia przez kluby, przybiera ton mentora i jedynego sprawiedliwego, informując opinię publiczną, iż ktoś z decyzji komisji będzie niezadowolony by zadowolony mógł być ktoś, a jego zdaniem decyzja będzie mądra i sprawiedliwa w kwestii zdjęcia zakazów lub nie ukaranym klubom. Odcinając się w tym momencie od  złożoności tematu dotyczącego Górnika, należy się zastanowić i przyjrzeć, jak wyglądają te decyzje. Czy są mądre i sprawiedliwe?

W polskiej ekstraklasie zaczyna coraz powszechniej występować zjawisko równych i równiejszych, które przybiera niepokojące rozmiary. Jak bowiem inaczej interpretować trudnej żeby nie powiedzieć dramatycznej sytuacji finansowej wrocławskiego Śląska, gdzie sami działacze przyznają, że klub stoi na skraju przepaści, zaległości finansowe sięgają kilku lat, a klubowi bacznie przygląda się prokuratura pod kątem zaciąganych pożyczek, zresztą do dzisiaj nie spłaconych. Jak w tym szeregu potraktować Wisłę, której sytuacja finansowa na ten moment nie należy do szczególnie budujących, a o jej właścicielu jeszcze niedawno pisały środki masowego przekazu, używając zastrzeżonego skrótu nazwiska ograniczonego do pierwszej  litery. Komisja na ten temat milczy. Nie czytałem i nie słyszałem by problem tych dwóch klubów w najbliższym czasie miał zaprzątać głowy szacownego grona. Nikt nie pochylił się nad wprowadzeniem zakazu przeprowadzania transferów dla tych zasłużonych, jakby nie było, piłkarskich firm.

Do niedawna jeszcze żyłem w błogiej nieświadomości, iż „podręcznik licencyjny” to rzecz święta i jakiekolwiek odstępstwa od niego nie są możliwe. A jednak, klub w upadłości układowej, który zgodnie z podręcznikiem nie może być dopuszczony do rozgrywek, funkcjonuje w polskiej  lidze i gra w ekstraklasie. Przykład Widzewa wyraźnie wskazuje, że w drodze uchwały nasz Komisja Licencyjna może zrobić wszystko. Również zmienić powszechnie obowiązujące międzynarodowe piłkarskie prawo. Przewodniczący Krzysztof Sachs „wlał” jednak  otuchę w serca  ukaranych, informując, iż Komisja Licencyjna wyciągnie rękę do wszystkich podchodzących poważnie do spłaty zadłużenia. Nie wiem, w jakim geście ta ręka zostanie wyciągnięta, ale mam nadzieję, że w przypadku Górnika nie będzie to zaciśnięta pięść w znanym geście naszego doskonałego przed laty tyczkarza.

TEKSTY PUBLIKOWANE W DZIALE “OKIEM KIBICA” SĄ PRYWATNYMI OPINIAMI AUTORA

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Kamil Dołęga/Roosevelta81.pl

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments