Górnik Zabrze pokonał Ślęzę Wrocław i awansował do 1/8 finału Pucharu Polski. Gole dla “Trójkolorowych” zdobywali, Vamara Sanogo oraz David Toshevski. Honorowe trafienie dla gospodarzy autorstwa Pisarczuka.
Na spotkanie ze Ślęzą Jan Urban zdecydował się desygnować, podobnie jak podczas meczu z Radomiakiem, sporą grupę zawodników, którzy w lidze grali mniej bądź wcale. Wśród tych piłkarzy znaleźli się Daniel Bielica w bramce, Jakub Szymański, Jean Jules Mvondo, Adrian Dizedic, David Toshevski oraz Vamara Sanogo. Na ławce rezerwowych zasiedli m.in Jesus Jimenez, Filip Bainović czy Alasana Manneh.
Pierwszą groźną akcję przeprowadzili gospodarze. Vinicius łatwo ograł Mateusza Cholewiaka i Adriana Gryszkiewicza, po czym wpadł w pole karne, ale zabrakło dobrego wykończenia. od tego momentu inicjatywę przejął Górnik, co szybko zaowocowało golem. Jean Jules Mvondo odebrał piłkę na linii szesnastki Tomaszewskiemu i błyskawicznie zagrał ją do Sanogo. Napastnik zabrzan posłał futbolówkę obok bezradnego Zabielskiego. Jeszcze Bainović spróbował golkipera miejscowych strzałem z dystansu. po upływie dwóch kwadransów odważniej zaatakowali wrocławianie i byli blisko wyrównania. Najpierw w ostatniej chwili uprzedzony został Vinicius, a po rzucie rożnym, tylko znakomita interwencja Bielicy uratowała Górnika od straty gola. Podobnie rzecz się miała w sytuacji, kiedy z bliska uderzał Kluzek. Taka gra mogła się źle skończyć, na szczęście w 41 min zabrzanie przeprowadzili akcję, która przyniosła drugie trafienie. Piotr Krawczyk pociągnął z piłką prawą stdograł z prawej strony w pole karne do Davida Toshevskiego, a Macedończyk precyzyjnie przymierzył pod poprzeczkę.
Termin kolejnej rundy wyznaczono na 1 grudnia (termin rezerwowy – 24 listopada)
1/16 finału Pucharu Polski
Ślęza Wrocław – Górnik Zabrze 1:2 (0:2)
0:1 – Sanogo, 15′
0:2 – Toshevski, 41′
1:2 – Pisarczuk, 81′ (k)
Ślęza Wrocław: Zabielski – Pisarczuk, Traczyk (66′ Afonso), Hawryło (46′ Fedjuk), Vinicius (75′ Bohdanowicz), Stępień, Niewiadomski, Samiec, Muszyński, Tomaszewski (66′ Hampel), Kluzek (66′ Wawrzyniak)
Rezerwowi: Wąsowski, Gasztyk – Hampel, Bohdanowicz, Wawrzyniak, Krukowski, Afonso, Fedjuk
Trener: Grzegorz Kowalski
Górnik Zabrze: Bielica – Gryszkiewicz, Szymański, Pawłowski, Mvondo, Dziedzic (58′ Kubica), Bainović, Cholewiak, Krawczyk, Sanogo (69′ Jimenez), Toshevski (69′ Nowak)
Rezerwowi: Sandomierski – Wiśniewski, Kubica, Manneh, Jimenez, Nowak, Stalmach, Janża, Dadok
Trener: Jan Urban
Żółte kartki: Hawryło, Traczyk – Gryszkiewicz, Toshevski
Czerwona kartka: Gryszkiewicz (52′, za druga żółtą)
Widzów: 900
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
Tragedia !!!
Teraz wiadomo czemu trener Urban gra 11 bez zmian.Zastanawiaja mnie kontrakty co niektórych grajków.Górnik 2 gra w tej samej lidze co Ślęza
Ten mecz odpowiedział na pytanie które często pojawia się w pomeczowych komentarzach: dlaczego JU nie robi zmian w podstawowej jedenastce? Bo nie ma komu grać!!!! Poza pierwszym składem. Próby dobrania/zamiany/rotacji skończą się tak, jak dzisiejszy mecz. Na trzecia/drugą ligę może wystarczyć. Do ekstraklasy te grajki nie maja nawet podejścia. Właściwie nikt z wyjściowego składu nie pokazał niczego co uprawniałoby go do gry w ekstraklapie.
Zauważyłem, że ten watek już zaistniał. Popieram.
Mam nadzieje że był to ostatni występ Mvondo w Górniku. Płatek powinien za jego kontakt płacić z własnej kieszeni. Gdzie on znajduje taki szrot.