Śląsk Wrocław – Górnik Zabrze 1:1. Punkt uratowany w ostatnich sekundach

Kaszpir  -  8 października 2023 14:31
30
1612

W meczu 11. kolejki PKO Ekstraklasy Górnik Zabrze rzutem na taśmę uratował punkt na boisku lidera. Szymon Czyż już w doliczonym czasie zdołał zdobyć gola na wagę remisu. Wcześniej prowadzenie dla Śląska uzyskał Erik Exposito. Tym samym „Trójkolorowi” przerwali passę wrocławian, kolejnych zwycięskich meczów, a sami uniknęli trzeciej porażki z rzędu.

W porównaniu do spotkania z Zagłębiem Lubin Jan Urban dokonał jednej zmiany. Od pierwszej minuty zobaczyliśmy, po raz drugi w sezonie, Dominika Szalę. Na ławkę z kolei powędrował Boris Sekulić. Do kadry meczowej wrócił Paweł Olkowski z kolei zabrakło tam Michala Siplaka.

Górnicy nie zważając na żadne serie gospodarzy rozpoczęli mecz odważnie. Zabrzanie przejęli inicjatywę i nie wypuszczali wrocławian z własnej połowy. Co prawda goście nie stworzyli sobie stuprocentowej okazji, aczkolwiek kilkakrotnie zagotowało się w szesnastce Leszczyńskiego. Po stałych fragmentach gry do główek doszli Szala i Rafał Janicki. Pierwszy kwadrans na pewno należał do przyjezdnych, ale za czasem do głosu zaczęli dochodzić, a właściwie Erik Exposito. Najpierw Hiszpan znakomicie obsłużył Nahuela, który znalazł się „oko w oko” z Danielem Bielicą. Bramkarz Górnika wygrał ten pojedynek, broniąc także poprawkę Schwarza. Było to pierwsze, bardzo poważne ostrzeżenie i sygnał, że zabrzańska defensywa nie stanowi dzisiaj monolitu. W 26 min. najlepszy strzelec wrocławian huknął z 25 metrów, ale znów Bielica świetnie interweniował, dzięki czemu piłka zatrzymał się na poprzeczce, a nie w siatce. Nie minęło 180 sekund i znów Exposito dał się we znaki obrońcom Górnika. Hiszpański napastnik łatwo ograł Daniego Pacheco do spółki z Kostasem Triantafyllopoulosem i ponownie tylko interwencja Bielicy zapobiegła utracie gola. Po upływie kolejnych trzech minut Exposito dopiął swego. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Schwarza, Hiszpan przejął piłkę, ośmieszył defensywę gości i posłał piłkę w okienko Bielicy, który tym razem nie miał szans.

W przerwie Jan Urban zdecydował się na podwójną zmianę. Murawę opuścili młodzieżowcy, Szala oraz Lukoszek w ich miejsce pojawili się Robert Dadok i Adrian Kapralik. Druga połowa rozpoczęła się inaczej, aniżeli pierwsze czterdzieści pięć minut. Wrocławianie już nie cofnięci czekali na rywala, raczej starali powiększyć przewagę, która mogła się okazać już nie do odrobienia. Bliski powodzenia tego planu był w 52. Nahuel, który ponownie przegrał pojedynek z Bielicą. Kolejna akcja miejscowych ponownie obnażyła słabość defensywy, kiedy to Matsenko wszedł w nią jak w masło, ale na szczęście nie trafił w światło bramki. Sztab szkoleniowy Górnika dokonywał zmian w składzie, nie szła jednak za tym zmiana obrazu gry. Zabrzanie nie potrafili zagrozić bramce Leszczyńskiego, natomiast gospodarze kontrolowali boiskowe wydarzenia. Dopiero w 81 min. zrobiło się groźniej w szesnastce gospodarzy. W pole bramkowe piłkę dośrodkował Rasak, nie trafił w nią Żukowski, ale zaskoczony Triantafyllopoulos nie skorzystał z prezentu, będąc tuż przed wrocławską bramką. Wszystko wskazywało na to, że Górnik wróci do Zabrza z niczym. Tymczasem ostatnia akcja okazała się na wagę remisu. Triantafyllopoulos posłał z głębi pola długą piłkę, którą Piotr Krawczyk zgrał do Szymona Czyża. Pomocnik zabrzan przymierzył na tyle mocno i precyzyjnie, że Leszczyński nie miął szans na skuteczną interwencję.

Remis powoduje, ze Górnik dopisuje punkt i łącznie ma ich w dorobku10. Teraz w PKO Ekstraklasie nastąpi przerwa spowodowana meczami drużyn narodowych. Do ligi wrócimy pojedynkiem z Rakowem Częstochowa.

Śląsk Wrocław – Górnik Zabrze 1:1 (1:0)

1:0 – Exposito, 32′
1:1 – Czyż, 90+4′

Śląsk Wrocław: Leszczyński – Bejger, Petkov, Olsen (85′ Rzuchowski), Konczkowski (71′ Paluszek), Pokorny, Matsenko (89′ Borthwick-Jackson), Schwarz, Ince (46′ Żukowski), Nahuel, Exposito [c] 
Rezerwowi: Trelowski – Paluszek, Borthwick-Jackson, Zohore, Borys, Żukowski, Łukasik, Samiec-Talar, Rzuchowski
Trener: Jacek Magiera

Górnik Zabrze: Bielica – Szala (46′ Dadok), Janicki, Triantafyllopoulos, Janża [c], Rasak, Pacheco (66′ Czyż), Yokota, Lukoszek (46′ Kapralik), Podolski (74′ Ennali), Musiolik (66′ Krawczyk)
Rezerwowi: 
Szromnik – Sekulić, Szcześniak, Kapralik, Ennali, Olkowski, Krawczyk, Czyż, Dadok
Trener: Jan Urban

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Żółte kartki: Ince, Bejger – Janża, Triantafyllopoulos
Widzów: 20755

Obserwuj nas w społeczności SuperSocial w aplikacji Superbet

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl

Subscribe
Powiadom o
30 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Jedyny plus meczu-szansa że Poldi jakiś czas odpocznie…

Zacznie się udzielać w mediach

I gitara. Dawno nic ważnego nie strzeliliśmy w doliczonym czasie. Gra się do końca! Brawo Czyż!

Nędza, której nie zmieni szczęśliwie zdobyta w końcówce bramka… Dwa celne strzały w ciągu 95 minut i długie fragmenty całkowitej impotencji w ofensywie. Większość piłkarzy bez formy. Trener bez pomysłu na grę i bez jaj, bo boi się zostawić na ławce beznadziejnego Podolskiego, zamiast tego wyżywa się na młodzieżowcach… Kiepsko to widzę…

Trener sam zdziwiony po bramie

Punkt który przykrył porażka drużyny. 2 kurwa celne strzały. 20 km mnij niż niż za poprzednich trenerów. Na miejscu Kapralika i Czyża jutro rozwiązuja kontrakt z klubem bo byli sprowadzeni na ostatni moment żeby wzmocnić drużyna i co robi ten geniusz? Po roz kolejny czimie tego Dönera. Mom nadzieja że Exposito przijedzie na otwarcie kebaba z kamerami i kupi tym razem go za rzeczywiste pieniądze. Bielica kolejny dowód na to że nie są przygotowani. Bo dopiero od 9 kolejki umią wylotać 90 min piłkarze z pola i od tej 9 Bielica czimie poziom na bramie. W galerii sław niedaleko Pana Urbana wisi Danch. Chop kery mo w dorobku 2 spadki. 2 upadki w dwóch przypadkach mo Pan Urban. Oby nie było spadku……..

Co robi Podolski na boisku? Trenerze Urban młodych do gry dawać a beznadziejnego Podolskiego na ławę albo do remontu Kebaba. Co mecz z Podolskim grany w 10-kę. To nie może się udać.

Ale właśnie o to chodzi że trener Urban nie potrafi trenować modych. Nie potrafi z nich zrobić piłkarzy. To są fakty z poprzednich klubów

Dawać Brosza, jest wolny…

Nie wiem czy to ogarnie ale to jedyny sensowny trener który ciągle się rozwija. Urban downo mo siesta już

Ale nie z tą władzą

Bo jest przeciętnym trenerem.Lech,Zagłębie u niego grały piach.

Właśnie.

A ci robi Erik ???

Przynajmniej mu się chce. A to że nie umi to zasługa innych osób

Cepie od…..l sie od Łukasza.Dupe nam ratował w niejednym szpilu.I jeszcze wyciąga finansowo.Chopie tu 80,%zespolu jest bez formy a przy….ie do polskiego.

W tym sezonie?

Serio? I za to ma mieć miejsce w składzie? Za zasługi? I nie obrażaj innych.

pieknie rosół wszdł w te niedzielne popołudnie …Brawo Górnik i Brawo Jasiu !! seria malinowych nosów przerwana

Grali słabo, ale może być. Wolę, żeby grali brzydko, ale, żeby punktowali. Niestety, w Górniku nie ma kto strzelać bramek. Widać to nie tylko w tabeli, ale i po ilości zdobytych goli, no i kto je zdobywa. Jednego jestem pewny: Górnik na pewno nie spadnie. Ale walka będzie bardziej zacięta o utrzymanie, niż w poprzednim sezonie. Teraz wszyscy do Zabrza na mecz z medalikami..

Sezon spadku

panie Podolski dej sie pan spokój z balom nie rób sie chopie gańby
bo kożdy mecz to osłbiosz zespół w ataku nic nie dowosz a w obronie cie nie ma

To nie Górnik zdobył punkt, to Śląsk w frajerski sposób wypuścił pewne zwycięstwo, które powinno być okazałe. Górnik tylko przeszkadza zamiast grać i robi to coraz nieudolniej.

Górnik grał przez pierwsze 15 minut, potem to już bardziej asystowali. Szczęśliwy remis, choć Śląsk też frajersko się cofnął. Dzisiaj Podoski i Yokota mega słabo. Czyż widać, że ma pojęcie, ale co z tego jak reszta się miota. 90 minuta meczu a nasi nie mają nawet porządnie ogarniętego stałego fragmentu gry. Mega słabo, jakby mieli wszyscy jaja powiązane a to jest Górnik i tu ma być ogień. Jak nie ma taktyki, to niech chociaż pokazują, że im zależy, bo stojanowa to mogą w innym klubie odgrywać. No ale, jak sztab nie ogarnia to skąd piłkarze mają wiedzieć.

Chyba z jakiegoś powodu Czyż i Kapralik są u nos bez opcji wykupu. Czyli widzą w nich szansa i potencjał. Ale nasz trener uparcie twierdzi inaczej

Urban to legenda, więc z nim się nie dyskutuje i do tego zrobił kiedyś mistrza Polski. A Podolski jest mistrzem świata i strzelił Ruchowi, więc za te zasługi ma pierwszy skład do końca kontraktu. Oboje nadają więc na tych samych falachi ciągną ten klub do przodu. Razem z Torcidą oczywiście, bo nawet wywiesili pełen grozy transaparent. Jo tu widza ogromy progres 🙂

Jo szydera 8)

Skoro juz nie mamy napastników- bo nie mamy- to może wypróbować kogoś z 2 drużyny, młodych. Gorzej nie zagrają , a może będą lepsi?

To nie jest trener od rozwoju piłkarzy.

Brawo Górnicy. Fart którego zabrakło w stolicy teraz oddał z malinowymi nosami. Pompowana seria śmiesznego lidera zatrzymana na ich stadionie.