W sobotnie popołudnie zabrzańskie rezerwy, po bardzo zaciętym spotkaniu, pokonały zespół Pniówka Pawłowice. Faworytem tego pojedynku byli z pewnością rywale, aczkolwiek młodzi piłkarze Górnika pokazali wielką wolę walki i zdołali odnieść zwycięstwo. Bardzo dobre spotkanie rozegrał Bartłomiej Korbecki. – Przygotowywaliśmy się ciężko do tego spotkania. Wiedzieliśmy, że mają mocne stałe fragmenty i również pod tym kątem trenowaliśmy, jak mamy kryć. Dzięki temu w dużej mierze zwyciężyliśmy.
Popularny „Korba” dał prowadzenie Górnikowi, choć już na samym jego początku mógł otworzyć wynik. – Na pewno dobrze wszedłem w pole karne, ale niepotrzebnie przyjmowałem futbolówkę. W drugiej sytuacji, wiedziałem już po przyjęciu piłki, że będę kiwał bramkarza.
Po zmianie stron przewagę uzyskali pełniący rolę gospodarzy piłkarze z Pawłowic, zdołali doprowadzić do wyrównania i byli bliscy kolejnych trafień. – Prowadziliśmy i może poczuliśmy się zbyt pewni i trochę rozluźnieni. Ostatecznie jednak to Krzysztof Kiklaisz ustalił wynik meczu, a wielką pracę przy tej bramce wykonał Korbecki, który, będąc w dobrej sytuacji, zachował się bardzo altruistycznie i odegrał jeszcze futbolówkę koledze z zespołu. – Nie myślałem, żeby samemu kończyć, tylko chciałem oddać piłkę Krzyśkowi.
„Trójkolorowi” wygrywając ligowy mecz z Pniówkiem, zdobyli nie tylko trzy punkty, ale odnieśli ważne psychologicznie zwycięstwo. Przypomnijmy, że już za kilka dni (9 czerwca) obie drużyny spotkają się ponownie, tym razem w 1/2 Pucharu Polski na szczeblu Śląskiego ZPN. – Podejdziemy do tego meczu tak samo skoncentrowani jak w lidze. – zapewnił na koniec jeden z bohaterów sobotniego pojedynku.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl