– Akurat jak wszedłem za kontuzjowanego Mateusza Słodowego to padła bramka. Tak się złożyło, że kilka minut po moim pojawieniu się na boisku straciliśmy gola. Chcieliśmy potem wyrównać, atakowaliśmy, ale zabrakło już czasu na strzelenie drugiej bramki – powiedział Kamil Cupriak, obrońca Górnika.
Roman Gergel (napastnik Górnika): – Strzeliłem bramkę, to drugie moje trafienie w tym sezonie, ale nie jestem za bardzo zadowolony z tego faktu. Gdybyśmy osiągnęli lepszy wynik to mógłbym się cieszyć z gola. A tak… Momentami nie graliśmy źle, mieliśmy też swoje dobre akcje i sytuacje. Ale to rywal zadał nam w końcówce spotkania decydujące trafienie. Szkoda, możemy tylko żałować, że tak się stało. W momencie jak wyrównałem na 1:1, wszystko się dobrze układało i nie spodziewałem się, że przegramy. Przed nami mecz z Piastem Gliwice i wiem doskonale, jak ważne to spotkanie dla naszych kibiców. Będziemy chcieli zrobić wszystko, by zdobyć w Gliwicach 3 punkty i zatrzeć to złe wrażenie.
Kamil Cupriak (obrońca Górnika): – Akurat jak wszedłem za kontuzjowanego Mateusza Słodowego to padła bramka. Tak się złożyło, że kilka minut po moim pojawieniu się na boisku straciliśmy gola. Chcieliśmy potem wyrównać, atakowaliśmy, ale zabrakło już czasu na strzelenie drugiej bramki. Nie byliśmy gorszym zespołem, jednak czegoś zabrakło, by zakończyć mecz remisowo. Przed nami spotkanie derbowe z Piastem i będziemy chcieli odkupić nasze winy…
Kamil Poźniak (pomocnik Łęcznej): – Bardzo się cieszymy ze zwycięstwa, mamy na koncie 6 punktów i będziemy chcieli tę dobrą passę kontynuować w meczu z Legią. Górnik na pewno nie ułatwiał nam zadanie, ale zagraliśmy mądrze i agresywnie, mieliśmy na pewno więcej sytuacji bramkowych. Czy spodziewaliśmy się, że rywale tak właśnie zagrają, a nie inaczej? Mieliśmy wcześniej dokładną analizę gry Górnika i dobraliśmy odpowiednią taktykę. To przyniosło dobre efekty, możemy teraz myśleć wyłącznie o Legii.
Źródło: gornikzabrze.pl
Foto: Roosevelta81.pl