– Pozytywne po takim meczu na pewno jest to, że szybko wyciągnęliśmy wnioski i potrafiliśmy zareagować na słabą pierwszą połowę – przyznał Antoni Łukasiewicz, obrońca Górnika, po bezbramkowym remisie z Lechią Gdańsk.
Rafał Janicki (obrońca Lechii): – Dwie diametralnie różne połowy. Pierwsza z naszą przewagą. Powinniśmy strzelić bramkę, a później drugą. W drugiej połowie Górnik grał już lepiej, grał piłką i broniliśmy wyniku. Graliśmy na boisku wicelidera, a jeśli meczu nie można wygrać, to trzeba go zremisować. Duże słowa szacunku dla wszystkich zawodników z pola, bo wykonali kawał morderczej pracy w drugiej połowie i chwała im za to.
Antoni Łukasiewicz (obrońca Górnika): – W pierwszej połowie nie byliśmy dobrze zorganizowani, choć założenia były zupełnie inne. Spodziewaliśmy się, że po wszystkich naszych stratach Lechia będzie chciała szybko kontrować. Po tych stratach zabrakło nam szybkiego ataku i organizacji w defensywie. Pierwsza połowa była trochę przespana. Dopiero około 30 minuty zaczęło się to normować. Mimo tego, w drugiej odsłonie zagraliśmy naprawdę bardzo dobrze, całkowicie zdominowaliśmy Lechię. Jak się jednak nie wykorzystuje sytuacji, to trzeba powiedzieć, że należało zrobić po przerwie coś więcej i lepiej. Pozytywne na pewno jest to, że szybko wyciągnęliśmy wnioski i potrafiliśmy zareagować. Musimy pracować nad tym, aby nie było takich przestojów w naszej grze. Mamy 38 punktów i trzeba do tego dorobku podchodzić z ogromnym szacunkiem.
Mateusz Bąk (bramkarz Lechii): – W pierwszej połowie mieliśmy kilka dogodnych sytuacji, których nie wykorzystaliśmy. W drugiej coś siadło u nas. Nie graliśmy już tak ofensywie i tylko się broniliśmy. Cieszymy się, bo zdobyliśmy punkt na trudnym terenie. W pierwszej połowie mieliśmy więcej sił, a w drugiej było już ich trochę mniej i Górnik dominował.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Kamil Dołęga/Roosevelta81.pl