– Mieliśmy optyczną przewagę i powinniśmy wygrać, a przegraliśmy. Możemy mieć pretensje tylko do siebie – złościł się Łukasz Madej, pomocnik Górnika, po przegranej z Piastem w Gliwicach.
Łukasz Madej (pomocnik Górnika): – Uważam, że rozegraliśmy naprawdę dobre spotkanie, ale nie możemy popełniać takich błędów jak dzisiaj. Piast poza wybiciem piłki do przodu i wrzutem z autu praktycznie nie stworzył sobie sytuacji. Możemy mieć pretensje tylko do siebie. Mieliśmy optyczną przewagę i powinniśmy wygrać, a przegraliśmy.
Csaba Horváth (obrońca Piasta): – Chcieliśmy to spotkanie wygrać i się udało. Jeszcze jest dużo spotkań do rozegrania, dobrze nasza gra wygląda i zawsze trzeba walczyć do końca. Do końca roku pozostały nam trzy spotkania i w nich będziemy chcieli zwyciężyć. Naszym celem jest awans do pierwszej ósemki na zakończenie sezonu.
Damian Zbozień (obrońca Piasta): – Mecz przed własną publicznością, jeszcze na dodatek przy komplecie publiczności wytwarza we mnie dodatkowe pokłady energii. Potrafiliśmy wykorzystać sytuacje, które się nadarzały i z tego musimy się cieszyć. Górnik nie był łatwym przeciwnikiem zespół z Zabrza jest ciągle wiceliderem i w dzisiejszym spotkaniu pokazali swoją klasę, momentami dobrze utrzymywali się przy piłce i mieli swoje sytuacje do zdobycia gola.
Maciej Małkowski (pomocnik Górnika): – Chcieliśmy grać pressingiem i wiedzieliśmy, że przy takim pressingu Piast będzie kopał piłkę do przodu. Tak też padła pierwsza bramka, która ustawiła spotkanie. Otworzyliśmy się, stworzyliśmy jakieś zagrożenie… W drugiej połowie chcieliśmy jak najszybciej gonić wynik, ale znowu straciliśmy bramkę. Może nie było jeszcze po meczu, walczyliśmy, ale się nie udało. Piast cofnął się na własną połowę i bardzo ciężko było przedrzeć się przez szyki obronne. We wtorek następny mecz, musimy przeanalizować porażkę i bić się o kolejne trzy punkty. Dwie bramki straciliśmy takie, na jakie byliśmy uczulani. To był ewidentny brak koncentracji.
Tomasz Podgórski (kapitan Piasta): – Po trafieniu Kamila Wilczka staraliśmy się kontrolować przebieg spotkania. Marzymy przed każdym meczem, aby oglądał nas komplet publiczności. Dzisiejsze spotkanie pokazało, że na pewno taka sytuacja nas nie paraliżuje jako zawodników, a motywuje do większego zaangażowania. Kibice nastawiali się na ten mecz od dłuższego czasu i cieszymy się, że daliśmy im wspólną radość. Mieliśmy określony plan na te spotkania, wygrywając 2:0 można powiedzieć że zrealizowaliśmy go w 100%. Szanowaliśmy Górnika przed meczem, ale znaliśmy też swoją wartość i kontynuujemy dobrą passę bez przegranego spotkania.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Kamil Dołęga/Roosevelta81.pl
