W zaległym meczu 22. kolejki Grupy 3, drugi zespół Górnika Zabrze wygrał z Polonią w Bytomiu 2:1. Gole dla naszych rezerw zdobywali Michał Rostkowski oraz Alan Lubaski.
„Trójkolorowi” bardzo dobrze weszli w mecz. Już w 2 min. po dośrodkowaniu z rzutu wolnego do piłki dopadł Kamil Surowiec. Kapitan Górnika skierował głową futbolówkę do siatki, jednak gol nie został uznany z powodu spalonego. Upłynęło pięć kolejnych minut, a zabrzanie już prowadzili. Alan Lubaski wyłuskał piłkę przed szesnastką, wpadł z nią w szesnastkę, gdzie został sfaulowany przez bramkarza. Arbiter wskazał na jedenastkę, którą na gola zamienił Michał Rostkowski. Polonia miała w tym czasie problemy z rozegraniem akcji, co skutecznie utrudniali im podopieczni Piotra Gierczaka. W 12 min. ponownie oglądaliśmy dobrą akcją gości. Dynamiczne wejście w pole karne Mateusza Ziółkowskiego, który minimalnie przestrzelił. Gospodarze odpowiedzieli minimalnie niecelnym, uderzeniem z dystansu Wuwera. Górnicy z czasem nieco się cofnęli, wówczas bytomianie uzyskali lekka przewagą. Nie przekładało się to jednak na sytuacje bramkowe, do których nie dopuszczała dobrze zorganizowana defensywa. „Trójkolorowi” próbowali szybkich wyjść i po jednym z nich znów w w roli głównej wystąpił Lubaski. Po jego strzale, futbolówkę w polu karnym zatrzymał jeden z obrońców gospodarzy. Sędzia ponownie wskazał „na wapno”. Tym razem do piłki podszedł Marcin Wodecki. Niestety jego strzał zatrzymał się na poprzeczce. W końcówce tej części Paweł Sokół popisał się dobrą interwencją, piąstkując mocny strzał z ostrego kąta. Więcej goli już nie oglądaliśmy i do szatni z zasłużonym prowadzeniem schodzili przyjezdni.
Druga połowa rozpoczęła się od bardziej zdecydowanych ataków bytomian. Poloniści starali się zaskoczyć Sokoła strzałami z dystansu (51′ Konieczny, 55′ Stefański, 65′ Tkaczuk), ale z mocnymi uderzeniami rywali radził sobie golkiper Górnika. W międzyczasie, po rzucie rożnym, szansę na podwyższenie rezultatu miał Jakub Okaj, niestety przestrzelił z bliskiej odległości. W 66 min. wprowadzony po przerwie Bartłomiej Korbecki, odebrał piłkę rywalowi, wypracował sobie pozycję i przymierzył po długim rogu. Uderzenie sparował Brzozowski, jednak wprost pod nogi nabiegającego Lubaskiego. Napastnik zabrzan nie miał problemów z umieszczeniem futbolówki w siatce. Już 180 sekund później, miejscowi zdobyli kontaktowego gola. Pączko zdecydował się na indywidualna akcję i pominięciu kilku obrońców nie dał szans Sokołowi. Do końca spotkania napierali gospodarze. Bramkarz Górnika jeszcze raz musiał bronić uderzenie dystansu, a w 90 min. dopisało mu wielkie szczęście, kiedy Trojanowski z trzech metrów przeniósł piłkę nad poprzeczką. To była ostatnia groźna akcja w tym meczu, co oznaczało, że Górnik po raz drugi w sezonie okazał się lepszy od Polonii.
Po tym zwycięstwie podopieczni Piotra Gierczaka mają 36. punktów na koncie. W następnej kolejce „Trójkolorowi” zmierzą się w wyjazdowym meczu z rezerwami Miedzi Legnica.
Polonia Bytom – Górnik II Zabrze 1:2 (0:1)
0:1 – Rostkowski, 7′ (k)
0:2 – Lubaski, 66′
1:2 – Pączko, 68′
Polonia: Brzozowski – Hałdas (81′ Górka), Radkiewicz, Maj (61′ Trojanowski), Budzik, Wuwer (46′ Stefański), Iwanek (61′ Pączko), Konieczny, Tkaczuk (66′ Płonka), Andrzejczak, Wolny
Rezerwowi: Gniełka – Kozicki, Pączko, Płonka, Stefański, Górka, Trojanowski
Trener: Kamil Rakoczy
Górnik II: Sokół – Pawlak, Surowiec [c], Wingralek, Skała, Okaj (56′ Korbecki), Liszka, Ziółkowski (74′ Pranica), Rostkowski (85′ Juritka), Wodecki (85′ Całka), Lubaski
Rezerwowi: Mazur – Korbecki, Płonka, Koseła, Pranica, Juritka, Całka
Trener: Piotr Gierczak
Sędzia: Maciej Kuropatwa (Katowice)
Żółte kartki: Budzik, Pączko, Wolny – Pawlak, Sokół, Liszka
Obserwuj nas w społecznosci SuperSocial w aplikacji Superbet
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
