Podbeskidzie – Górnik: Liga weryfikuje

Milo  -  6 listopada 2016 11:29
0
1278

matuszek2_gornik_podbeskidzie_1516

W przedsezonowych spekulacjach to właśnie drużyny Górnika i Podbeskidzia były stawiane w roli głównych faworytów do awansu. Oba kluby – na koniec rundy jesiennej – dość brutalnie weryfikuje tabela, która jasno pokazuje, że na ten moment to, co najwyżej starcie ligowych średniaków. I tak naprawdę, gdyby nie fakt, że w tej lidze wszystko jest możliwe – szczególnie wiosną – oba kluby marzenia o awansie musiałyby przełożyć o kolejny rok.

Na szczęście zabrzanie w tym spotkaniu nie są stawiani w roli faworyta, bo właśnie wtedy zawodzą na całej linii. W momencie, gdy wydaje się, że teraz będzie już tylko z górki, przytrafia się naszym piłkarzom sporych rozmiarów „klops”. Górnik do Bielska udaje się, aby podleczyć rany, ale w niedzielny wieczór można spodziewać się wszystkiego. Jak dotąd „Trójkolorowi” w delegacji wygrali tylko raz.

Marcin Brosz drugi raz w tym sezonie będzie musiał stworzyć linię defensywną bez Kopacza, który za bezmyślny faul wyleciał z boiska podczas meczu ze Zniczem. To oznacza, że na środku obrony prawdopodobnie zobaczymy Szeweluchina, a na ławce usiądzie Cerimagić. W spotkaniu z Bielskiem nie zagra także Przybylski i Grendel. Naszym zdaniem najbardziej logiczny wydaje się wariant, aby Kurzawę przesunąć do środka pola, natomiast na lewą stronę obrony dać Kosznika. Tym samym w miejsce „poszkodowanego” Bośniaka na lewej flance powinniśmy zobaczyć Plizgę.

Podbeskidzie w tym sezonie dobrze wystartowało, ale później było już tylko gorzej. Efektem, czego spadkowicz z ekstraklasy szybko zdecydował się na zmianę trenera, zatrudnionego przed sezonem Dźwigałę zastąpił Kocian. Podbeskidzie to drużyna, która najlepiej czuje się na boiskach rywali, bo właśnie tam zdobywa najwięcej punktów. „Górale” jako jedyni w lidze nie zasmakowali jeszcze zwycięstwa na własnym boisku. Defensywa Podbeskidzia w ostatnich sześciu spotkaniach straciła tylko trzy gole, ale wyraźny problem leży w ofensywie, gdyż  w tych spotkaniach zdobyli tylko jedną bramkę i to na wyjeździe.

Nie brakuje opinii, że przegrany w tym meczu może pożegnać się z awansem, ale obie drużyny przed spotkaniem do lidera z Katowic tracą już przecież 12. punktów. Kto choć trochę zmniejszy stratę, a kto zostanie w tyle? Przekonamy się już w niedzielny wieczór. Jasne jest, że w przypadku ewentualnego remisu będzie dwóch rannych.

Według zakładów bukmacherskich STS  najbardziej prawdopodobnych wynikiem jest remis 1:1. Z racji faktu gry na własnym boisku, minimalnie więcej szans na odniesienie zwycięstwa przyznaje się bielszczanom. 

Wszystkich kibiców, którzy nie będą mogli oglądać tego spotkania zapraszamy do czytania naszej relacji tekstowej minuta po minucie TUTAJ.

Podbeskidzie – Górnik, niedziela, 6 listopada 2016, godz. 17:45, sędzia: Łukasz Bednarek (Koszalin)

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments