Tym razem wyjątkowo postanowiliśmy wziąć „pod lupę” dwóch zawodników naszej drużyny. Kolejny raz w tym sezonie oglądaliśmy nową parę stoperów. Chcieliśmy porównać ich dokonania w meczu przeciwko Widzewowi Łódź. Kto był lepszy? „Sobol” czy Antek?
Radosław Sobolewski
Kontakty z piłką – 97 (z czego 49 w pierwszej połowie) – Bardzo dużo ale wynika to z sposobu rozgrywania piłki przez „Trójkolorowych.
Strzały celne – 0
Strzały niecelne – 0
Strzały zablokowane – 0
Podania celne – 71 (35) – Bardzo dużo, niestety tylko jedno z tych podań było długim mogącym zagrozić poważniej bramce łodzian .
Podania niecelne – 2 (1) – Zaledwie dwa i to bardzo cieszy lecz oba były próbami długiego zagrania do graczy ofensywnych.
Podania kluczowe – 0 – Mało ryzyka w rozegraniu piłki więc nie było szans na kluczowe podanie.
Pojedynki główkowe wygrane – 6 (2)
Pojedynki główkowe przegrane – 1 (1)
Faulował – 1 (1) – Jak na Sobola to bardzo mało.
Faulowany – 2 (2)
Wybicia – 16 (9) – Całkiem sporo bo i widzewiacy dali się obrońcom we znaki.
Straty – 1 (0) – bez konsekwencji
Przechwyty – 9 (2)
Błędy – 5 (3) – Niestety nie ustrzegł się błędów czego konsekwencją były dwie bramki dla Widzewa a gdyby nie Steinbors mogło by być jeszcze gorzej.
Bramki – 0
Asysty – 0
Antoni Łukasiewicz
Kontakty z piłką – 82 (z czego 43 w pierwszej połowie) – Mniej niż Sobolewski ale też sporo.
Strzały celne – 0
Strzały niecelne – 0
Strzały zablokowane – 1 (1) – Po stałym fragmencie gry główkował na bramkę mielcarza ale niestety został zablokowany przez przeciwnika.
Podania celne – 63 (35) – Podobnie jak Sobol w większości podawał do najbliższego partnera i tylko jedno podanie było długie.
Podania niecelne – 4 (2) – Z czego jedno długie. Nieznacznie mniej precyzyjny niż Sobol.
Podania kluczowe –0
Pojedynki główkowe wygrane – 6 (3)
Pojedynki główkowe przegrane – 3 (1) – Trochę za dużo.
Faulował – 3 (1) – Za jeden z fauli zobaczył żółty kartonik.
Faulowany -1 (0)
Wybicia – 8 (2)
Straty – 0
Przechwyty – 7 (3)
Błędy – 3 (2) – Błąd przy pierwszym golu, kiedy nie upilnował jednego z rywali.
Bramki – 0
Asysty – 0
Nasz komentarz: Brak stabilizacji nie sprzyja zgraniu i pewności gry środkowych obrońców, szczególnie na tak newralgicznej pozycji. Pomimo wygranej Górnika, można mieć kilka zastrzeżeń do defensorów. Zbyt często dawali się wyprzedzać graczom Widzewa i dopuszczali do groźnych strzałów. Na plus można wyróżnić celność podań, wybicia i odbiór piłki. Obaj zrehabilitowali się jednak, gdy ważyły się losy meczu. W 64′ Sobolewski ofiarnie zablokował Eduardsa Viśniakovsa, który najpewniej zdobyłby gola a Łukasiewicz w 79′ wybił piłkę w ogromnym zamieszaniu na polu karnym.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Kamil Dołęga / Roosevelta81.pl