Pod lupą: Mariusz Magiera i Dariusz Pietrasiak w meczu Podbeskidzie – Górnik

Luq  -  22 września 2014 23:08
0
882

pod_lupa_3

Długo czekaliśmy na powrót na boisko Mariusza Magiery, więc gdy podano składy na mecz z Podbeskidziem, naturalnym wyborem na bohatera naszej rubryki w meczu z „Góralami” był blond włosy defensor. Dla porównania pod naszą lupę trafił również stoper Podbeskidzia Dariusz Pietrasiak.

Mariusz Magiera

Kontakty z piłką – 48 (z czego 33 w pierwszej połowie) – Był bardzo aktywny, widać było u niego głód gry.
Strzały celne – 0 – Nie miał okazji do strzałów.
Strzały niecelne – 0
Podania celne –21 (17)
Podania niecelne – 6 (5) – Połowa niecelnych podań to długie zagrania.
Podania kluczowe – 0
Pojedynki główkowe wygrane – 10 (8) – Bardzo dobrze radził sobie z górnymi piłkami.
Pojedynki główkowe przegrane – 2 (1)
Faulował – 1 (0) – Grał bardzo czysto.
Faulowany – 0
Wybicia – 16 (8) – Imponująca liczba. Statystyka ta obrazuje jak wielką pracę „Magic” wykonał w tym meczu.
Straty – 0 – Komentarz zbędny.
Przechwyty – 5 (5) – Całkiem sporo
Spalone – 0
Bramki – 0
Asysty – 0

magiera_korzym_podbeskidzie_1415

Dariusz Pietrasiak

Kontakty z piłką – 36 (z czego 18 w pierwszej połowie)
Strzały celne – 0
Strzały niecelne – 0
Podania celne – 24 (13)
Podania niecelne – 6 (1) – Niecelne to w większości to długie przerzuty piłki.
Podania kluczowe – 0
Pojedynki główkowe wygrane – 4 (2) – Zabrzanie grają często dokładne piłki po ziemi więc nie miał zbyt wielu starć w powietrzu ale gdy takie były wszystkie wygrywał.
Pojedynki główkowe przegrane – 0
Faulował – 0 – Grał bardzo czysto.
Faulowany – 1 (0) – W 91′ sfaulował go Jeż.
Wybicia – 5 (4)
Straty –0
Przechwyty – 3 (2)
Spalone – 0
Bramki – 0

Asysty – 0

Nasz komentarz: Kibiców Górnika ucieszył powrót „Króla asyst” po bardzo długiej przerwie. Z konieczności musiał wskoczyć od razu do pierwszej jedenastki i to na nową dla siebie pozycję. Ze swoich obowiązków wywiązał się bardzo przyzwoicie choć nie ustrzegł się kilku błędów. Na początku widać było jego ciąg do ataku jakby grał na boku obrony, potem skupił się bardziej na defensywie i kilka razy zażegnał groźne sytuacje Podbeskidzia. W 7′ uprzedził Chmiela, który mógł wyjść sam na sam ze Steinborsem. Kilka razy zablokował wrzutki bielszczan i pewnie grał w powietrzu. Raz tylko w 56′ nie zrozumiał się z naszym bramkarzem co sprokurowało groźną sytuację „Górali”. Z kolei Dariusz Pietrasiak nie zaliczy tego meczu do udanych. Jest współwinny utraty wszystkich goli swojej drużyny a przy ostatnim trafieniu Zachary dał się wręcz dziecinnie ograć naszemu napastnikowi.

Źródło: Roosevelta81.pl
foto: Ewa Dolibóg / Roosevelta81.pl

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments