Polska Ekstraklasa ruszyła! Wisienką na torcie pierwszej kolejki będzie spotkanie z udziałem Trójkolorowych.
Górnik Zabrze swój pierwszy, ligowy sprawdzian rozegra w Płocku, z miejscową Wisłą. Nafciarze to zespół, który znamy bardzo dobrze. Zarówno w zeszłym sezonie, jak i jeszcze wcześniejszym to z nimi często rozgrywaliśmy kluczowe pojedynki. Najpierw o awans do europejskich pucharów, a rok później stawką było utrzymanie w Ekstraklasie. Tym razem na szali jest dobre wejście w sezon i rozpoczęcie rozgrywek od trzech punktów. Pamiętamy, że w zeszłych rozgrywkach to właśnie wyjazdowe mecze były mocną stroną Górników, a więc liczymy na komplet „oczek” po pierwszym starciu.
Oczywiście, podobny plan ma Wisła. Do Płocczan w okresie przygotowawczym dołączyło kilku nowych zawodników. Jednym z najgłośniejszych transferów było przyjście Jakuba Rzeźniczaka, którego możemy spodziewać się w środku obrony od pierwszych minut z Górnikiem. Ponadto, w szatni pojawili się również inni, znani z polskich boisk piłkarze. Jest to między innym: Jakub Wrąbel (wcześniej Śląsk Wrocław) czy Jarosław Fojut (wcześniej Pogoń Szczecin). Drużyna Wisły w przedsezonowych sparingach prezentowała się różnie, co jest normalne, ponieważ ćwiczone są zagrania czy ustawienia. Płocczanie przegrali na przykład z: Rakowem Częstochowa czy ŁKS-em Łódź, a zwyciężyli przeciwko Odrze Opole i Olimpii Grudziądz. Rzeczywistą formę wszystkich zespołów pokaże dopiero pierwszy, ligowy pojedynek. Podobne zdanie ma także szkoleniowiec Płocka, Leszek Ojrzyński. W rozmowie z wisla-plock.pl powiedział, co myśli o nadchodzącym pojedynku: – To będzie bardzo ciężkie spotkanie. Generalnie to wielki znak zapytania jak drużyna zareaguje. Mówię tu o aspektach czysto piłkarskich, fizycznych i przede wszystkim mentalnych. Ci, którzy grali w ekstraklasie mają łatwiej. Zobaczymy jak zareagują zawodnicy, którzy mieli rozbrat z najwyższą klasą rozgrywkową, bądź będą dopiero debiutować. Górnik jest drużyną wybieganą, zdyscyplinowaną, w której nadal gra król strzelców tej ligi. Pamiętam spotkanie, w którym zabrzanie wygrali w Płocku 4:0 i nie grali wtedy ani Żurkowski, ani Gvilia i dali sobie radę w innym zestawieniu. My musimy ustrzec się błędów, zagrać na naszych warunkach i przede wszystkim skutecznie. W każdym meczu będziemy grać o trzy punkty i tak samo będzie w pierwszym spotkaniu z Górnikiem.
Jak rzeczywiście będzie to skoryguje boisko. My liczymy, że Trójkolorowi będą mogli w dobrych humorach wracać do Zabrza.
Źródło: Roosevelta81.pl/wisla-plock.pl
Foto: Roosevelta81.pl