W spotkaniu z Podbeskidziem, Górnik był zespołem lepszym, choć w końcówce meczu wkradła się nerwowość. Gra zespołu wyglądała dobrze, a kibicom powróciły nadzieje na udaną rundę jesienną, jak miało to miejsce przed rokiem.
NA PLUS
– Prejuce Nakoulma i jego pierwszy gol w sezonie Górnika
– drugi w sezonie dobry mecz Pawła Olkowskiego
– wywiązywanie się z zadań na nowej pozycji Mariusza Przybylskiego
– przemyślana gra Górników, bez zbędnego wybijania piłki
– wykonywanie rzutów rożnych
– mimo braku sektora gości oraz zorganizowanego wyjazdu, na sektorach gospodarzy pojawili się kibice Górnika, którzy od czasu do czasu prowadzili doping.
NA MINUS
– zmarnowane sytuacje, po raz kolejny brakowało kropki nad „i”
– utrata bramki, po której wkradła się nerwowość
– uznana bramka dla Podbeskidzia przez sędziego Pawła Gila, choć był ewidentny faul na Witkowskim
źródło: Roosevelta81.pl
foto: Kamil Dołęga/Roosevelta81.pl