Kibice Górnik w drugim meczu z rzędu skorzystali z niezwykle lubianej przez fanów futbolu pirotechniki, czym potwierdzili wysoki poziom. Co ciekawe dostosowali się do niego również piłkarze. Zaskoczenie? Absolutnie nie, bo matematycznych szans na europejskie puchary nie było już żadnych, więc trzeba było rozegrać „odlotowe” spotkanie.
NA PLUS
– po trzech kolejkach przerwy piłkarze przypomnieli sobie, że można strzelać gole
– awans na 5. miejsce, co zwróci kasę za samolot
– wreszcie koniec sezonu, bo wiosna w naszym wykonaniu była parodią
– ładna oprawa z racami w sektorze gości
NA MINUS
– wygrana nic nam nie dała, ale wszystko było kontrolowane
– bardzo słaba skuteczność, bo już do przerwy powinno być c0 najmniej 3:0
– nikt nie wpadł, aby zabukować bilety na samolot w jedną stronę. Gdzie się tak wszyscy spieszyli?
– równie wielki niesmak wśród kibiców jak po sezonie, w którym żegnaliśmy się z elitą
źródło: Roosevelta81.pl
foto: lechia.pl