Plusy i minusy 5. kolejki PKO Ekstraklasy

W.  -  24 sierpnia 2021 06:57
0
1214

Za nami piąta seria spotkań PKO Ekstraklasy, w której niestety nie zobaczyliśmy pojedynku Rakowa z Górnikiem. Został on bowiem przełożony ze względu na europejskie zmagania naszych rywali. Poza spotkaniem Rakowa z Górnikiem nie odbył się także mecz Legii z Bruk-Betem, który odroczony został w czasie na wniosek stołecznej drużyny. Zgodnie z planem rozegrane zostało siedem pozostałych spotkań, w których padło łącznie 21 bramek, co daje średnią trzech goli na jedno spotkanie.

Najwięcej działo się na stadionie Pogoni Szczecin, która przed własną publicznością pokonała Stal Mielec 4:1. Jako pierwsi gola zdobyli w 34. minucie goście, którzy po golu Grzegorza Tomasiewicza prowadzili do końca pierwszej odsłony spotkania. Do wyrównania doprowadził w drugiej połowie Kamil Drygas, który dwukrotnie posyłał futbolówkę do bramki Rafała Strączka. W obu przypadkach wykorzystując podyktowane przez arbitra jedenastki. Szczęście uśmiechnęło się do Portowców także w 56 minucie. Wówczas gola samobójczego zdobył Krystian Getinger. Rezultat spotkania na 4:1 podwyższył na krótko przed końcem spotkania (88 minuta) Kóstas Triantafyllópoulos.

Grad bramek padł także w Płocku, gdzie miejscowa Wisła nie dała szansy Zagłębiu Lubin, wygrywając na Stadionie im. Kazimierza Górskiego aż 4:0. Również cztery gole padły w spotkaniu Górnika Łęczna z Wisłą Kraków, z tą różnicą, że w tym przypadku po ostatnim gwizdku sędziego świętował zespół gości. Wisła pokonała drużynę z Łęcznej 1:3, zsyłając swych rywali na ostatnie miejsce w tabeli. W dorobku beniaminka po pięciu kolejkach znajdują się tylko dwa punkty. Przed ostatnią kolejką w równie trudnym położeniu  znajdowała się także Cracovia, która wreszcie wygrała, przełamując fatalną dla siebie passę czterech spotkań bez zwycięstwa. Aktualnie zespół Michała Probierza opuścił czerwoną strefę i odskoczył na nieco bezpieczniejsze, choć wciąż dalekie, piętnaste miejsce w tabeli.

Najmniej w miniony weekend działo się natomiast w meczu Radomiaka Radom z Wartą Poznań. Gospodarze bliscy wyjścia na prowadzenie byli już 56. minucie, jednak Leândro nie wykorzystał rzutu karnego i do końca regulaminowego czasu gry na tablicy świetlnej  utrzymywał się rezultat 0:0. Piłkarze Radomiaka nie poddawali się jednak do samego końca, co zaprocentowało i przyniosło gola w doliczonym już czasie gry. W 94. minucie gry gola na wagę trzech, cennych punktów zdobył Mario Rondón, ustalając końcowy rezultat na 1:0 i wynosząc przy tym drużynę na 5 lokatę.

Bilans 5. kolejki:

Łączna ilość strzelonych goli: 21
Najwięcej w meczu: Pogoń Szczecin – Stal Mielec (5);
Najmniej w spotkaniu: Radomiak Radom – Warta Poznań (1)
Bilans spotkań: 5 zwycięstw gospodarzy, 1 remis; 1 zwycięstwo gości; 2 mecze  przełożone (Raków Częstochowa – Górnik Zabrze;
Legia Warszawa – Bruk Bet Termalica Nieciecza)
Minus kolejki:
Plus kolejki: Wisła Płock, przełamanie Cracovii

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments