Z perspektywy sympatyków Górnika Zabrze trudno o doszukiwanie się jakichkolwiek plusów zakończonej kolejki. W naszym przypadku znacznie więcej było niestety minusów. Po transferze Lukasa Podolskiego oraz pozostałych wzmocnieniach wszyscy oczekiwaliśmy znacznie więcej w bieżącym sezonie, a ten patrząc na ostatnie spotkanie i ligową tabelę zapowiada się raczej „nijak”. W niedzielę Lukas nie pojawił się na murawie, co więcej nie pojawił się w kadrze meczowej, a jego koledzy z drużyny zawiedli na całej linii.
Trójkolorowym brakowało pomysłu na grę, kreowania akcji i odpowiedniego tempa. Względem dużo lepiej przygotowanych do meczu rywali, nasza drużyna praktycznie nie istniała, co jest kiepskim prognostykiem na dalszą część sezonu. Jednak my, jako kibice zawsze będziemy wierzyć w nasz zespół, licząc, że najgorsze za nami i z każdym kolejnym meczem Górnik będzie prezentował się coraz lepiej. To tyle o minusach, wśród których największym był słabiuteńki występ naszej jedenastki. W pierwszej serii nadzieje swych kibiców zawiódł także nasz najbliższy rywal, czyli Lech Poznań, który na własnym stadionie zaledwie zremisował z Radomiakiem Radom.
W minionej kolejce PKO Ekstraklasy na dziewięciu ligowych arenach padło łącznie 21 goli. Najwięcej działo się w Gliwicach i spotkanie to uznać możemy za jeden z plusów zakończonej kolejki. Kibice zebrani przy ulicy Okrzei obejrzeli emocjonujący pojedynek, okraszony pięcioma golami, dwa z nich zdobyli gospodarze, zaś trzy goście z Częstochowy, którzy dobrą formę z ubiegłego sezonu wydają się przekładać na kolejny sezon. Równie wielu emocji doczekali się także sympatycy, którzy wybrali się na spotkanie Śląska Wrocław z Wartą Poznań. Tutaj pierwsi futbolówkę w siatce umieścili goście, za sprawą Jana Grzesika (27′). Korzystny dla siebie rezultat poznański zespół utrzymał przez całą pierwszą odsłonę meczu. W drugiej Śląsk odrobił stratę, a nawet wyszedł na prowadzenie (2:1), jednak waleczni poznaniacy w 76. minucie raz jeszcze pokonali Michała Szromnika, ustalając końcowy rezultat na 2:2. W miniony weekend sporo działo się także na stadionie przy ul. Reymonta w Krakowie, gdzie Wisła pewnie pokonała Zagłębie Lubin 3:0 i po pierwszej serii gier plasuje się na pierwszym miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy.
Bilans 1. kolejki:
Łączna ilość strzelonych goli: 21; najwięcej w meczu Piast Gliwice- Raków Częstochowa (5); najmniej w spotkaniu Lech Poznań – Radomiak Radom (0).
Bilans spotkań: 5 remisów, 3 zwycięstwa gospodarzy, 1 zwycięstwo gości;
Minus kolejki: Górnik Zabrze
Plus kolejki: Raków Częstochowa/Wisła Kraków
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl