Patrik Hellebrand: Jeżeli nie będzie ciekawych ofert transferu, zaczniemy rozmowy o nowym kontrakcie

eMZet  -  21 sierpnia 2025 16:30
1
1966

Patrik Hellebrand został uhonorowany przez redakcję serwisu Roosevelta81.pl okazjonalnym albumem, zawierającym blisko sto zdjęć nie tylko za swoje dobre występy, ale za otwartość na rozmowę z dziennikarzami po każdym, przegranym nawet meczu. 

Po otrzymaniu prezentu czeski pomocnik 14-krotnych mistrzów Polski udzielił wywiadu naszej redakcji.



Nastroje po zwycięstwie w Szczecinie chyba były bardzo dobre. Zagraliście nie tylko efektownie, ale nade wszystko efektywnie i odnieśliście pewne zwycięstwo.

– Jesteśmy szczęśliwi, że trzy punkty są w Zabrzu. W pierwszej połowie było kilka ciężkich minut. Pogoń miała słupek i porzeczkę. Bardzo ważny wynik, gra była też fajna. Teraz już koncentrujemy się tylko na mecze ze GieKSą i Motorem, by sięgnąć w nich po sześć punktów. 

Podczas analizy meczu z Pogonią trener Michal Gasparik wskazał wam, jakie były powody tej dominacji rywala przez te dziesięć minut?

– Tak, trener pokazał nam te fragmenty meczu i wskazał, że zaważył o tym moment, w którym brakło nam koncentracji. Musimy pracować nad tym, żeby takich sytuacji było jak najmniej. Miejmy nadzieję, że w kolejnych meczach już nie będzie się to powtarzało i nie będziemy serwować kibicom takiej nerwówki.

Dziewięć punktów po pięciu meczach to zdobycz, która Cię zadowala czy raczej dominuje niedosyt, że tych sześć punktów uciekło?

– Nie jest najgorzej. Mogło być więcej, ale też mogło być mniej. Szkoda spotkania przeciwko Termalice, bo to był taki mecz, który powinniśmy wygrać. Idziemy jednak mecz po meczu, to już za nami i patrzymy tylko do przodu. 

Trener Gasparik zdaje się cały czas szukać optymalnego zestawienia drużyny.

– Nie rozmyślam nad tym. Trener najlepiej wie, co trzeba zrobić, żeby drużyna grała jak najlepiej. Z Termaliką brakowało nam skuteczności i to był kluczowy aspekt. Jeżeli będziemy grać tylko ładnie dla oka, a nie będziemy zdobywać bramek, to radości z dobrych wyników nie będzie.

Odnalazłeś się już w nowej taktyce nowego trenera?

– Tak, gra mi się w tym ustawieniu bardzo dobrze. Jestem szczęśliwy, że nasza gra wygląda coraz lepiej i idziemy do przodu. 

Na początku wygraliście mecze, które były w waszym wykonaniu słabsze, ale skuteczne pod bramką rywala. 

– Można tak to ocenić. Czasami zdarza się mecz, że ci nie idzie, a piłka wpada do bramki i wynik się robi. Innym razem masz przewagę i mnóstwo sytuacji, a nie strzelasz. Musimy skupić się na pracy na treningu, a na boisku z pełną koncentracją grać na zero z tyłu i pokusić się o coś przodu. 

Twoja harówka w środku pola została doceniona, bo znalazłeś się znowu w jedenastce kolejki PKO BP Ekstraklasy. 

– Na pewno jestem szczęśliwy, ale bardziej cieszy mnie to, że wygraliśmy ważny dla nas mecz. Dla mnie zawsze najważniejszy jest klub i drużyna, nie indywidualne laury. Jeżeli będziemy wysoko w tabeli będę bardziej szczęśliwy niż jak znajdę się co tydzień w jedenastce kolejki. 

W pierwszej rundzie Pucharu Polski trafiliście na rezerwy Legii Warszawa. 

– Typowaliśmy między sobą w szatni na kogo padniemy i rezerw Legii chyba nikt nie wskazał. Czeka nas fajny mecz, zrobimy wszystko, by awansować.

Śląski Klasyk z GieKSą będzie na trybunach świętem przyjaźni. Da się na takie spotkania dodatkowo motywować? Bo to jednak derby…

– Nie wiem jak chłopaki, ale ja patrzę na to jak na zwykły mecz o punkty. Na pewno przyjdzie dużo kibiców i dla nich chcemy ten mecz wygrać. Ja nie patrzę z kim gram, zawsze chcę wygrać. Wierzę, że dobrze się do tego meczu przygotujemy i trzy punkty zostaną w Zabrzu. 

Mecze z GieKSą i Motorem, to starcia, w których sześć punktów będzie na wagę złota. 

– W polskiej ekstraklasie każdy mecz można wygrać i każdy można przegrać. Rzadko kiedy mówimy o kimś jak o murowanym faworycie. Jeżeli w meczach z GieKSą i Motorem sięgniemy po całą pulę, możemy patrzeć w górę tabeli. I wierzę, że tak właśnie będzie. 

Gdyby cofnąć czas o te szesnaście miesięcy, kiedy zastanawiałeś się czy Górnik Zabrze czy inny kierunek – podjąłbyś tę samą decyzję?

– Na pewno. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę grać w Górniku, dla tak świetnych kibiców jacy są w Zabrzu. Zawsze, kiedy wychodzę na boisko chcę na tego klubu, drużyny, kibiców dać z siebie sto procent. 

Twój kontrakt z Górnikiem jest obecnie w połowie. Były już rozmowy o nowej umowie?

– Przed letnim oknem transferowym rozmawialiśmy, że damy sobie te kilka miesięcy, żeby zobaczyć czy i jakie będzie zainteresowanie transferem. Jeżeli nie przyjdą żadne ciekawe oferty, siądziemy do stołu i będziemy rozmawiać o nowym kontrakcie. 

Widziałbyś się w roli następcy Erika Janży, czyli kapitana Górnika Zabrze za 2-3 lata?

– Ciężko o tym mówić, bo w piłce nożnej jeden dzień może wszystko wywrócić do góry nogami. Ja naprawdę jestem szczęśliwy, że mogę grać w Górniku Zabrze. Mam nadzieję, że zdrowie będzie dopisywać, a jak zawsze będę dawał z siebie sto procent. 

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze

Jeszcze by tego brakowało?!! Oczyma ci ludzie z Zarządu myślą.Decyzja powinna leżeć po stronie zawodnika,najlepszego w Klubie!