W tym sezonie Górnik rozgrywa dobre lub bardzo dobre spotkania. Mecz w Gdańsku uznajemy gdzieś pomiędzy. Zabrzanie powinni wygrać, ale zabrakło tego, co najważniejsze w piłce, czyli skuteczności.
Tomasz Loska
Ocena Roosevelta81.pl: 5 – Niczym się Tomek pozytywnym nie wyróżnił, a niewiele brakowałoby puścił kuriozalnego gola. Na szczęście piłka nie przekroczyła całym obwodem bramki. Wszystko to się działo po dośrodkowaniu, z którymi nasz bramkarz miał najwięcej problemów. Jako, że Lechia nie stwarzała wiele zagrożenia, Tomek musiał wyłapać jedynie kilka piłek po strzałach z dystansu.
Ocena czytelników: 6
Adam Wolniewicz
Ocena Roosevelta81.pl: 5 – W pierwszych 20 minutach Peszko wręcz masakrował Adama na lewym skrzydle. Nasz boczny obrońca kompletnie sobie nie radził z szybkim rywalem i musiał się ratować faulami. W późniejszych fazach meczów było już lepiej, choć i tak najgroźniejsze akcje gospodarze mieli po atakach lewą flanką.
Ocena czytelników: 6
Mateusz Wieteska
Ocena Roosevelta81.pl: 6 – Szkoda jego niefortunnej interwencji ręką, po której sędzia odgwizdał rzut karny dla Lechii. Gdyby nie ona, to występ Mateusza można by zaliczyć do bardzo udanych. Kolejny raz był bardzo aktywny w obronie, często potrafił doskoczyć do rywala i czysto odebrać mu piłkę, by już w następnej chwili uruchomić akcje naszego zespołu.
Ocena czytelników: 5
Dani Suarez
Ocena Roosevelta81.pl: 7 – Bardzo dobry mecz Daniego. W obronie był bezbłędny, a bracia Paixao nie mieli przy nim zupełnie nic do powiedzenia. To, że Lechia nie stworzyła sobie tak na prawdę żadnej klarownej okazji podbramkowej jest sporą zasługą Hiszpana. Dobrze sobie radził w powietrzu i umiał wygrywać bezpośrednie pojedynki z rywalami.
Ocena czytelników: 7
Michał Koj
Ocena Roosevelta81.pl: 6 – Solidny występ Michała. W końcówce mogło zmrozić nam krew, gdy po starciu z rywalem padł na murawę i przez długi czas się nie podnosił. Na szczęście udało mu się zagrać do końca i miejmy nadzieję, że będzie do dyspozycji trenera w kolejnych meczach, bo na swojej lewej stronie Michał daje wiele spokoju w obronie.
Ocena czytelników: 6
Maciej Ambrosiewicz
Ocena Roosevelta81.pl: 7 – Maciek kolejny raz świetnie zabezpieczył środek pola. Dobrze się ustawiał w grze defensywnej, odcinając od podań napastników Lechii. Gdy trzeba było wspomagał na bokach obrony Wolniewicza. Przy takiej dyspozycji Szymon Matuszek naprawdę może mieć problem, by w najbliższych meczach wrócić do składu.
Ocena czytelników: 7
Szymon Żurkowski
Ocena Roosevelta81.pl: 8 – Nie będzie przesadą, jeśli napiszemy, że Szymon wyrósł na jednego z czołowych „ósemek” w lidze. Z Lechią Gdańsk zagrał kolejne świetne zawody. Nasz młody pomocnik był wszędobylski i niezwykle wiele dawał zespołowi zarówno w defensywie, jak i ataku. Świetnie regulował tempo, a kilka jego zagrań było już naprawdę z wysokiej półki. Szkoda, że po jego dobrym podaniu Damian Kądzior nie zdobył gola, bo „Zupa” zasłużył dziś, na co najmniej asystę.
Ocena czytelników: 8
Damian Kądzior
Ocena Roosevelta81.pl: 7 – Po Damianie widać, że coraz lepiej rozumie się z kolegami na boisku. Jak sam mówi, był to jego najlepszy mecz w barwach Górnika i my się przychylamy do jego opinii. Przyjemnie się patrzy na jego duży luz i spokój w grze oraz umiejętność znalezienia się w odpowiednim miejscu, o odpowiedni czasie. Oprócz asysty przy najlepszej sytuacji Igora Angulo, Damian powinien mieć również na swoim koncie premierową bramkę, ale zdecydowanie brakowało mu w sobotę skuteczności.
Ocena czytelników: 6
Rafał Kurzawa
Ocena Roosevelta81.pl: 6 – Raz świetnie ograł na skrzydle Stolarskiego i gdyby Damian lepiej wycelował, to bylibyśmy świadkami super asysty. Oprócz tej akcji nasz najlepszy piłkarz zeszłego sezonu grał na swoim dobrym poziomie, ale więcej magicznych zagrań już się nie doczekaliśmy. Nawet po stałych fragmentach gry, które są przecież najmocniejszą bronią Rafała.
Ocena czytelników: 6
Łukasz Wolsztyński
Ocena Roosevelta81.pl: 8 – Świetny mecz Łukasza. Po tym meczu może dopisać sobie asystę, choć równie dobrze pod tym względem powinien mieć hat-tricka. Imponował siłą oraz grą w powietrzu, gdzie nie miał sobie równych. To właśnie jego dwa wygrane pojedynki główkowe przyniosły Igorowi Angulo stuprocentowe szanse. Dobrze czuł się też z piłką przy nodze, gdy kilka razy świetnie zagrywał prostopadłe piłki do kolegów i emanował dużym spokojem.
Ocena czytelników: 7
Igor Angulo
Ocena Roosevelta81.pl: 7 – Mecze mijają, a obrońcy rywali dalej nie wiedzą, jak zatrzymać Igora. W samej pierwszej połowie Hiszpan miał trzy stuprocentowe okazje na zdobycie gola i szkoda, że udało mu się wykorzystać tylko jedną z nich. Szczególnie żal sytuacji, gdy uderzał obok pustej bramki. Ale swoje podstawowe zadanie wykonał, czyli zdobył już siódmego gola w tym sezonie!
Ocena czytelników: 6
Zmiany:
Konrad Nowak (w miejsce Damiana Kądziora, 62′)
Ocena Roosevelta81.pl: 4 – Zmiana Konrada nie wniosła niczego do gry Górnika. Był niewidoczny i jedyne, czym się się wyróżnił, to fatalnie wykonanymi stałymi fragmentami gry.
Ocena czytelników: 5
Szymon Matuszek (w miejsce Łukasza Wolsztyńskiego, 67′)
Ocena Roosevelta81.pl: 4 – Szymon miał swoim doświadczeniem wprowadzić spokój w szeregi Górnika, a zamiast tego wniósł trochę niepokoju. Raz źle wyprowadzał akcję, przez co Lechia wyszła z kontrą, a w drugiej sytuacji niebezpiecznie kiksował we własnym polu karnym.
Ocena czytelników: 5
David Ledecký (w miejsce Rafała Kurzawy, 81′)
Ocena Roosevelta81.pl: NS – grał zbyt krótko
Ocena czytelników: NS
Nasz komentarz: Znaleźlibyśmy wiele wygranych meczów, które mniej imponowały, niż sobotni remis w Gdańsku. Gra Górnika kolejny raz cieszyła oko i podział punktów można uznać za dość niesprawiedliwy wynik. Organizacyjnie zabrzanie wyglądali bardzo dobrze i tak naprawdę Lechia nie potrafiła sobie stworzyć żadnej klarownej sytuacji. Za to w ataku grali z wielkim rozmachem i jedyne, czego brakowało, to skuteczności. Kolejnego gola zdobył Igor Angulo, na którego powoli brakuje już słów na kolejne pochwały. Jednak dzisiaj to nie Hiszpan, a Łukasz Wolsztyński i Szymon Żurkowski byli najlepszymi piłkarzami Górnika. Ten pierwszy najbardziej napędzał ofensywę i kreował kolejne sytuacje, a drugi wykonał tytaniczną pracę i kompletnie zdominował środek pola.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl