Noty i cenzurki po meczu ze Śląskiem Wrocław. Nie pękają i wciąż liczą się w grze

Kibic  -  16 kwietnia 2024 18:29
7
1600

Spotkanie ze Śląskiem Wrocław, patrząc z perspektywy porażki z Legią, miało dać odpowiedź, czy Górnik zrobi jeszcze jeden krok, by już dopaść czołową szóstkę. Jan Urban mówił nawet przed meczem, że jego zespół już wcześniej miał na to szansę i wówczas się nie udawało. Teraz stawał przed kolejną. – Zrobimy wszystko, aby zwyciężyć. Jeśli przegramy, to być może nie jest naszym miejscem to, o którym marzymy, ale marzeń nikt nam nie zabierze. I jak pokazał przebieg i wynik niedzielnego starcia, Górnik zrobił wszystko, by to zwycięstwo w trudnym meczu wyszarpać. Zespół nie pękł i dzięki determinacji stawił czoła dobrze dysponowanemu rywalowi, pozostając nadal w grze o wyższe lokaty. 
  • Daniel Bielica – 8 – Bardzo dobre zawody Daniela, podkreślone dziewiątym, czystym kontem. Bielica popisywał się kapitalnymi interwencjami już w pierwszych fragmentach meczu (strzały Nahuela i Pokornego). Czasem sprzyjało też szczęście, jak w sytuacji Bejgera, czy uderzeniu w słupek Klimali z początku drugiej połowy.
  • Boris Sekulić – 8 – Wskoczył do składu w miejsce kontuzjowanego Szali. Prezentował się dobrze, brał udział w super akcji Górnika zakończonej pierwszym trafieniem Lukoszka.
  • Rafał Janicki – 8 – Doświadczenie znów dało o sobie znać. Po raz kolejny imponował czytaniem gry w obronie. Janicki jest najlepszy w lidze pod względem zablokowanych strzałów. Takich interwencji nie zabrakło i w tym meczu.
  • Kryspin Szcześniak – 8 – Złe miłego początki. W 7 min podaje pod nogi Klimali i za chwilę zatrzymuje jeszcze faulem akcję rywali w niebezpiecznym miejscu. Na szczęście Bielica zatrzymał uderzenia Nahuela, a Szcześniak z każdą minutą rósł i grał coraz lepiej. Zanotował wiele udanych interwencji i odbiorów, co również podkreślali w wypowiedziach pomeczowych inni zawodnicy Górnika. Niewiele zabrakło i zdobyłby gola, po wrzutce Janży.
  • Erik Janża – 7 – W ofensywie bardzo dobrze. Erik był cały czas aktywny ze swojej strony. Bliski asysty, kiedy dorzucał w pole bramkowe, a całą akcję zamykał Szcześniak. Tak, jak piszemy z przodu było OK, ale po stronie Janży zostawało trochę luk z tyłu.
  • Damian Rasak – 8 – Bardzo dobry mecz Damiana. Napracował się w destrukcji, ale kluczową rolę odegrał również z przodu, notując efektowną asystę przy pierwszym trafieniu Lukoszka.
  • Kamil Lukoszek – 9 – Pojawił się w wyjściowym składzie po raz pierwszy od grudniowego meczu z Wartą i dał mocny argument Janowi Urbanowi, by korzystać z jego usług w większym wymiarze czasowym. Pierwsza bramka kapitalna, w stylu Lukasa Podolskiego, ale i Lukoszka. Pamiętamy bowiem, jak „wsadził” takie „okno” bramkarzowi GKS-u Katowice w PP. Przy drugim golu poszedł do końca za akcją i skutecznie ją wykończył.
  • Szymon Czyż – 7 – Od pierwszych minut pod grą, starał się konstruować akcje i próbował też strzałów, jak choćby w 18 min. kiedy został zablokowany. Najwięcej przebiegł w zespole Górnika. 
  • Adrian Kapralik – 8 – Próbował szarpać, próbował strzałów, ostatecznie zakończył mecz z asystą II stopnia przy golu na 1:0. Sam też był bliski zdobycia bramki, ale nie udało się pokonać Leszczyńskiego.
  • Lawrence Ennali – 9 – Jeden z najlepszych aktorów niedzielnego widowiska. Znów napsuł krwi rywalom, a akcję, w której zanotował asystę była jego firmowym popisem.
  • Piotr Krawczyk – 6 – W poprzednich dwóch meczach miał udział przy dwóch golach. Przeciwko Śląskowi Jan Urban zdecydował się dać szansę Piotrkowi od początku, ale tym razem bez żadnej zdobyczy punktowej.

Zmiennicy:

  • Soichiro Kozuki (od 72′ za Krawczyka) – 7 – Akcja po której padła druga bramka dla Górnika, rozpoczęła się od wygranego pojedynku Kozukiego. Japończykowi możemy zaliczyć asystę II stopnia, ponieważ to on uruchomił Turbo-Ennaliego.
  • Sebastian Musiolik (od 83′ za Kapralika) – NS. Grał zbyt krótko.
  • Kostas Trantafyllopoulos (od 83′ za Janickiego) – NS. Grał zbyt krótko.
  • Paweł Olkowski (od 87′ za Lukoszka) – NS. Grał zbyt krótko.

Kogut meczu: Kamil Lukoszek. Miał mocną konkurencję w postaci Lawrenca Ennaliego, Kryspina Szcześniaka, Damiana Rasaka, czy Daniela Bielicy. Wszyscy oni zagrali bardzo dobrze i sprawdzili się w boju o sporym ciężarze gatunkowym. O wyborze „Luko” zadecydowało to, że ostatnio grał zdecydowanie najmniej z tego grona. No i oczywiście te dwa gole, szczególnie pierwszy, nieprzeciętnej urody.

Skala not:
1 – kompromitująco
2 – fatalnie
3 – bardzo słabo
4 – słabo
5 – przeciętnie
6 – dobrze
7 – bardzo dobrze
8 – świetnie
9 – rewelacyjnie
10 – fenomenalnie (klasa światowa)

Graj i wygrywaj z nami na betcris.pl

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl

Subscribe
Powiadom o
7 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Absolutnie nie zgadzam się z notą Piotera Krawczyka. W całym zespole dostał najsłabszą notę , a robił naprawdę dobrą robotę. Napastnika rozlicza się z bramek ale nie od dziś wiadomo że Górnik teraz gra zupełnie inny futbol niż np. za czasów Angulo . Krawczyk czy Musiolik robi dużą robotę w obronie i pierwsza bramka dla Zabrzan padła właśnie po przerwaniu akcji Śląska przez Krawczyka ale tego oczywiście nikt nie docenił!!! Nawet Janża dostał wyzszą notę i gdyby nie bład sędziego to bylby karny na 1:1 i d..pa z trzech punktów .

Dokładnie. Bardzo dobry mecz Piotrka!

w czym ?- ile razy był w ciągu godziny przy piłce ? Ile miał sytuacji strzeleckich ? Ile asyst ? Chyba oglądałeś innym mecz, bo ja byłem na stadionie……

Ile Krawczyk miał kontaktów z piłką przez cały mecz?
Napastnika rozlicza się nie tylko z goli ale tez z tego jak się ustawia i pokazuje do gry, a Piotrula wyglada tu na tyle słabo, że przez 60 min dotknął piłki chyba 5 razy i tylko raz w akcji ofensywnej

No tak: statystyki super strzelca są „Panie Obiektywny”, tak, jak ty: w ciągu 10 miesięcy zdobył 1 bramkę- właściwie , to dobił piłkę do braki, bo to nie była jego akcja i ma jedną asystę … Jeśli uważasz, że rolą napastnika jest odgrywanie roli obrońcy, to ja ci gratuluję poczucia humoru. …
Przypominam, że po sezonie jesiennym Krawczyk miał wolną rękę, toczyły się rozmowy z 2-ligowymi klubami, ale one po analizie gry Krawczyka zrezygnowały… Przypadek ?
Z innej beczki: nie porównuj Musiolika do Krawczyka, bo Musiolik jest lepszy od niego o 1 klasę i szybciej znajdzie i zmieni klub !

Absolutnie nie zgadzam się z notą dla Krawczyka- bo 6 dla niego w tym meczu, to nota zdecydowanie za wysoka. Niestety, ale ten piłkarz, to poziom 3 ligi co najwyżej. Wstawianie go do kadry meczowej, to gra w 10, bo ten piłkarz absolutnie nic nie wnosi do gry. W całym obecnym sezonie jego udział, jako napastnika, to 1 gol i 1 asysta- to chyba świadczy o nim i jego przydatności do zespołu

Mam wrażenie, że układy managerskie mają w polskich klubach duże znaczenie i odgrywają ważną rolę. Jeśli manager prowadzący jakiegoś zawodnika ma dobry układ z trenerem lub jakimś członkiem zarządu, to jest w stanie skutecznie „wkleić” do klubu na stałe zupełnie przeciętnego zawodnika- i wszyscy są zadowoleni: tenże zawodnik, trener/ i/lub jakiś członek zarządu, który przedłuża umowy z takim przeciętnym- by nie powiedzieć – miernym piłkarzem. Znane są przypadki w piłce nożnej, że taki mierny zawodnik zarabia np: 50.000 zł miesięcznie i i ma ciągle przedłużane kontrakty, a jeden taki będzie grał nawet 5 lat, choć czasami takie kluby są biedne i sprzedają za bezcen wielu piłkarzy o klika klas lepszych od takiego przeciętnego miernoty …… Samo życie …..