Nie wiem, jakaś bojaźń. W sparingach wyglądało to dużo lepiej

Kibic  -  21 lipca 2024 22:49
8
1712

Na inaugurację nowego sezonu zabrzański Górnik musiał po raz czwarty z rzędu przełknąć gorycz porażki. „Trójkolorowi” nie sprostali w Poznaniu Lechowi i trzeba przyznać, że wygrana gospodarzy była zasłużona. A jak widział to jeden z najbardziej doświadczonych piłkarzy Górnika? – Szkoda, pierwszą połowę trochę przespaliśmy. Lech oprócz sytuacji Kozubala nie miał okazji, o których można powiedzieć, że były stuprocentowe. Byli więcej przy piłce, ale nie tworzyli sytuacji. Karny dla mnie z kapelusza. – podsumowywał Rafał Janicki. Obrońca Górnika próbował znaleźć przyczyny takiej, a nie innej postawy zespołu przy Bułgarskiej. – Druga połowa zdecydowanie lepsza w naszym wykonaniu, coś już się zazębiało. Pierwsza? Nie wiem, jakaś bojaźń. W sparingach wyglądało to dużo lepiej. Może, co niektórzy przestraszyli się stadionu, otoczki, presji. W sparingu jest więcej luzu, troszkę mniej tego w spotkaniu ligowym.

Graj i wygrywaj z nami na betcris.pl

Źródło: TVP Sport
Foto: Roosevelta81.pl

Subscribe
Powiadom o
8 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Powiem jedno – taki karny jak w meczu z Lechem – jak porównać do sytuacji z Euro,kiedy Cucurella blokuje strzał Niemca? Te same przepisy obowiązują! Ktoś robi nas w bambuko, przepisy o ręce się zmieniają a sędziowie i tak interpretują to na 100 sposobów. To strasznie niszczy piłkę nożną…

Racja!!!

Od dawna pisałem, że największe zło w piłce to sędziowie !!!!!!!!!!!!! to zwyczajne kure…o !!!!!! bezkarni nie odpowiadający za nic swięte kro..y !!!!!!!!!!!!!!

Mecz ewidentnie odpuszczony „po starej przyjaźni”. I tak nie gramy o nic, gdyż teraz trzeba wyprowadzić klub z długów, a fazy wstępne pucharów generują tylko straty.

Przykład Wisły Kraków tak ???? zastanów się za nim cos napiszesz…….

Gramy o puchary więc nie bredz

Tylko zawsze jakimś cudem wywalamy się na ostatniej prostej… Nie bądźmy naiwni.

Cudów nie ma, większość drużyny wymieniona, do tego zmiana stylu gry w porównaniu z poprzednimi sezonami…nowi też nie znają schematów które wcześniej działały, dużo pracy przed trenerami