Górnik po 124 dniach odniósł pierwsze zwycięstwo.Po ostatnim gwizdku Daniela Stefańskiego wszystkim w Zabrzu spadł wielki kamień z serca: – Bardzo cieszą nas zdobyte trzy punkty po tych wszystkich spotkaniach bez zwycięstwa. Może nie był to najlepszy nasz mecz w tym sezonie, ale najważniejsza jest wygrana – komentuje dla naszego portalu Erik Grendel, pomocnik Górnika.
Mimo, że było to dopiero pierwsze zwycięstwo w tym sezonie, to zespół Leszka Ojrzyńskiego już w poprzednich spotkaniach wyglądał nieźle: – Już w poprzednich kolejkach potrafiliśmy grać dobrze, ale zawsze nam czegoś brakowało. Z Ruchem brakowało nam przede wszystkim skuteczności w ataku. Myślę, że mogliśmy nawet strzelić 2-3 bramki. Przeciwko Śląskowi udało nam się strzelić dwa gole, ale najważniejsze, że zagraliśmy na „zero” z tyłu – uważa Erik.
Grendel od początku sezonu grał w pomocy z Radkiem Sobolewskim, ale kontuzja byłego wiślaka sprawiła, że nowym partnerem Słowaka został Aleksander Kwiek: – Dobrze mi się gra zarówno z Radkiem jak i z Olkiem. Dzisiaj „Olo” pokazał, że ma wielkie umiejętności i fajnie, że udało mu się strzelić gola. Gram w środku pola, dlatego dostaję dużo piłek i staram się jak rozgrywać te akcje. To jest w końcu moja rola w drużynie – kończy słowacki pomocnik.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl