Najlepsi strzelcy Górnika w poprzednich latach. Czy w Zabrzu brakuje snajpera?

Kibic  -  13 marca 2023 16:36
13
2960

Zespół Górnika w tym sezonie nie należy do najskuteczniejszych w lidze. Drużyna ma w zasadzie jednego snajpera, który na 10. kolejek przed końcem nie przekroczył jeszcze bariery 10 trafień, a za jego plecami w klasyfikacji strzelców drużyny jest pustka. Nie da się ukryć, że taki stan rzeczy ma przełożenie na to jakie wyniki notuje drużyna.

Choć Górnik znajduje się nisko w tabeli, to bukmacherzy wysoko oceniają szanse na utrzymanie ekipy Bartoscha Gaula. Chcąc obstawić taki rozwój wypadków, możesz wykorzystać STS kod promocyjny, gwarantujący bonusy na start. Wracając jednak do samej drużyny, gdzie leży przyczyna słabszej gry i czy problemem jest brak skutecznego snajpera? Przyjrzyjmy się temu jak wyglądało to w ostatnich sezonach, jak i lata temu.

Sezon 2021/22 – Bez dwucyfrówki, ale wielu strzelców

W sezonie 2021/22 Zabrzanie pod wodzą Jana Urbana osiągnęli bardzo przyzwoity rezultat, kończąc rozgrywki na 8. miejscu, tracąc jedynie oczko do miejsca szóstego. Choć były zawodnik Osasuny przestał być szkoleniowcem Górnika po sezonie, to samego wyniku nie można było uznawać za porażkę, a do tego – była to jedna z bardziej skutecznych drużyn w lidze. Ekipa zdobyła aż 55 goli, choć żaden z zawodników nie trafił do siatki przynajmniej 10 razy!

Sytuacja jest jednak nieporównywalna do tej z sezonu kolejnego. Po 9 trafień na swoim koncie mieli Lukas Podolski oraz Krzysztof Kubica, a Bartosz Nowak i Jesus Jimenez dołożyli po osiem goli. Kolejny w zestawieniu Piotr Krawczyk 5 razy pokonał rywali. W sezonie Ekstraklasy 2021/22 królem strzelców został Ivi Lopez, z 20 golami na koncie. Natomiast w obecnych rozgrywkach tylko Włodarczyk strzelił więcej goli i to wiele mówi o sile ognia obecnego Górnika.

Sezon 2020/21 – jeden strzelec i długo, długo nic

Rozgrywki 2020/21 Górnik zakończył na miejscu 10, ale mógł liczyć na swojego hiszpańskiego napastnika. Mowa tutaj o Jesusie Jimenezie, który drogę do bramki znalazł 12 razy, przy tym asystując również przy trzech trafieniach. Drugim snajperem ekipy był Bartosz Nowak, z 5 trafieniami i 3 ostatnimi podaniami, zakończonymi golem.

Ofensywa w tamtym sezonie może nie należała do najsilniejszych (31 goli strzelonych przy 48 Legii i 46 Rakowa), ale Marcin Brosz zawsze mógł liczyć na najlepszego napastnika w drużynie. Do tytułu króla strzelców jednak wiele brakowało, bo Tomas Pekhart trafił do siatki rywali 22 razy.

Sezon 2019/20 – duet idealny

Kolejny raz Górnik zajął miejsce 10. i niewątpliwie wielka szkoda, że znalazł się w grupie spadkowej, bo siłę ognia miał na pewno na wyższym poziomie. Hiszpański duet: Angulo i Jimenez w zasadzie w zupełności odpowiadał za strzelanie goli. Igor trafił 16 razy, a Jesus 12-krotnie, oczywiście obaj atakujący dołożyli do tego solidną liczbę asyst (Jimenez był liderem drużyny z ośmioma ostatnimi podaniami zakończonymi golem).

Choć dwaj Hiszpanie z Roosevelta siali postrach na boiskach Ekstraklasy, nie przełożyło się to na wynik, jakiego można było spodziewać się po tak eksplozywnym ataku. Mimo tego, że obaj trafiali sporo, to jednak nie byli nawet blisko osiągnięcia Christiana Gytkjaera, który trafiał do siatki aż 24 razy.

Sezon 2018/19 – król strzelców i 50% bramek całego zespołu

W rozgrywkach 2018/19 doszło do pewnego paradoksu. W barwach Górnika grał najlepszy napastnik tamtego sezonu. Igor Angulo w swoim najlepszym sezonie trafiał do siatki aż 24-krotnie. Był w stanie pokonać każdego i w każdym spotkaniu. Nie miał jednak dużego wsparcia, bo cała drużyna zdobyła w sezonie… 48 goli. To oznacza, że Igor zdobył połowę bramek zespołu w całym sezonie. Nadążyć za Angulo próbowali inni Hiszpanie, Jimenez (5 goli) oraz Suarez (4 gole).

Wynik Angulo skończył się koroną króla strzelców Ekstraklasy i… 11. miejscem Górnika w lidze. Dla porównania, choć Wisła Kraków nie miała nikogo porównywalnego (Marko Kolar strzelił 12 goli, a Zdenek Ondrasek 11) to miała na koniec sezonu 19 trafień więcej na koncie i skończyła dwie pozycje wyżej w tabeli.

Lubański, Kompała czy Angulo to wyjątki – Włodarczyk sam nie pociągnie zespołu

Powyższe przykłady z poprzednich sezonów wyraźnie pokazują, że na jednym zawodniku trudno zbudować siłę ofensywną zespołu. Najlepsze ekipy w Ekstraklasie (i nie tylko, bo nawet te, które walczą o miejsca w środku tabeli), potrzebują kilku zawodników, którzy wezmą ciężar strzelania goli na własne barki – widać to w relacji wyników do ilości zawodników, którzy strzelili sporo w danym sezonie. Górnik Zabrze w swojej historii miał wielu znakomitych napastników. Poza Igorem Angulo tytuł króla strzelców najwyższej ligi krajowej zdobywali Adam Kompała, Andrzej Zgutczyński, Włodzimierz Lubański (cztery razy z rzędu) oraz Ernest Pol.

Górnik nie potrzebuje jednak obecnie najlepszego strzelca w lidze (bo przecież nawet sama obecność Igora Angulo nie gwarantowała czołowych miejsc w lidze), a zespołu, w którym kilku zawodników będzie w stanie wziąć na siebie ciężar zdobywania bramek. Tak było w poprzednich rozgrywkach czy w sezonie 2019/20 i tego właśnie brakuje obecnie.

Subscribe
Powiadom o
13 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Gdzie jest nowy trener

kR…wa mać Górnik GrAAAACCCC !!

Brakuje nie tylko snajpera!!! Brakuje WSZYSTKIEGO,ale jest wuefista!!! Powiedział po ostatnim meczu że wie gdzie jest problem,wskazał na siebie samego.

Z naszego wspaniałego Górnika banda nieudaczników z MMS na czele zrobiła klub -mem, od lat funkcjonujący jako totalna prowizorka. W związku z czym cudem jest, że nadal gramy w Ekstraklasie. Ale obawiam się, że zatrudnienie niemieckiego wuefisty bez żadnego doświadczenia w poważnym futbolu zmieni ten stan rzeczy i już jesienią czekają nas „pasjonujące” mecze z Puszczą Niepołomice, Resovią Rzeszów czy z Górnikiem Łęczna. I co najsmutniejsze – znów w klubie nie było żadnej opcji rezerwowej na zmianę trenera, bo że Gaul kompletnie sobie nie radzi większość kibiców wiedziała już dawno temu… A teraz łapanka kandydatów na trenera chyba się nie powiodła, bo słyszymy, że Gaul zostaje jeszcze na stanowisku na piątkowy mecz z Wisłą Płock. Oby tylko tych piątkowych punktów nie zabrakło nam do utrzymania (bo jakoś trudno mi uwierzyć w cudowną metamorfozę drużyny prowadzonej przez amatora z Niemiec i zdobycie 3 punktów)…

Brakuje trenera! Dzięki Łukasz, ze już szukasz! Dzięki! Działajcie!

dramat -ultimatum a co on tym swoim wyglądem gogusia i cienkim głosikiem zmieni do piątku ? Kolejny trener pan Grzelak bogate doświadczenie w polskiej ex -nie zna drużyny swojej nie zna polskiej extraklasy w sam raz nadaje się teraz na trenera milik czy ciebie już do reszty pociulało tu jest potrzebny chłop który ligę zna i wie jak walczyć o utrzymanie a nie kolejny wuefista ludzie ogarnijcie się w końcu tych punktów które w piątek kolejny raz straci Gaul zabraknie do utrzymania

Co to za mydlenie oczu dosyć tego gdzie jest nowy Trener!!!!!

Wywalić tego trenera,bo spadek jest bliski,poldi sam nic nie zrobi,musi być ktoś kto poukłada te klocki

Poldi to niech zagra w końcu dobry mecz bo oprócz strzelenia bramki z jaga nic nie pokazuje. GORNIK gra w 10tke

Nie lubię Stokowca,ale chyba jest tu potrzebnyna już.

Teraz to tu nawet Guardiola nie pomoże. Ofensywa na sens i szanse jak ma się w środku pola kogoś ktoś coś potrafi. Mieliśmy Żurkowskiego i Kurzawę było super. Mieliśmy Gwilie było super, bo gość sam cały czas wychodził po pile i szukał gry po przodu, a i piłka mu w grze nie przeszkadzała. Był Manneh było ok, bo grał do przodu, a przynajmniej się starał, ale miał technikę i to było na naszą ligę wystarczające. Teraz przez 22 kolejki mamy Kotzke którego nie da nazwać piłkarzem i Mvondo ktory jak juz zostanie znaleziony piłka to pierwsza myśl która ma to podać do tyłu lub w poprzek. Jesteśmy narodem w którym każdy zna się na piłce i polityce. Więc tym większy szacun że szukaliśmy tak długo aż znaleźliśmy za granicą gościa który na piłce się nie zna. Szukajcie aż znajdziecie 🙂

Nie chcemy.Brzeczka,ani Magiery,to ludzie spaleni

Czytam tu ,my nie chcemy ,my tamto i sramto ,ludzie Gornik jest tredowaty a od wywalenia w sposob karygodny Urbana ….Tu nikt z nazwiskiem nie przyjdzie, bo po co ,tylko no name albo ktos z dalekiej odstawki .Widze ciemnosc .