Pierwszy etap modernizacji stadionu Górnika Zabrze ukończony jest w 65 procentach. Polimex-Mostostal miał zamiar zakończyć inwestycję do 30 lipca 2014 r. Władze miasta zapewniają, że obiekt przy ul. Roosevelta będzie dokończony w przyszłym roku. Nie wiadomo jednak, kto się tym zajmie. Możliwe, że nastąpi podział robót na kilka wyspecjalizowanych firm.
– Jako prezydent Zabrza z ogromnym ubolewaniem przyjęłam decyzję prezesa Dębickiego o odstąpieniu od umowy z generalnym wykonawcą inwestycji. Polimex-Mostostal zrealizował bowiem znaczną część budowy. Z wielu względów w ostatnich tygodniach obserwowaliśmy zdecydowanie spowolnienie prac budowlanych, a z analiz spółki „Stadion w Zabrzu” wynikało, że w tym tempie prac terminu realizacji inwestycji nie da się dotrzymać. A na to nas najzwyczajniej nie stać. Aktualnie trwają szczegółowe analizy wszystkich możliwości i mogę obiecać, że rekomendować będziemy tę, która będzie najlepszym rozwiązaniem dla budowy stadionu – powiedziała prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik.
– Dotychczasowy efekt prac to około 65% zaawansowania kapitałowego. To co powstało, jest bardzo dobrej jakości. Taka jest ocena nie tylko nasza, ale także ekspertów budowlanych. Od sierpnia nastąpiło spowolnienie prac, choć wcześniej nie miały one zadowalającego tempa. Doszliśmy do wniosku, że najlepszym wyjściem z sytuacji będzie odstąpienie od kontraktu z generalnym wykonawcą. Firma Polimex-Mostostal SA z dniem wypowiedzenia umowy musiała zaprzestać prac na obiekcie. W ciągu najbliższych 30 dni na placu budowy przeprowadzona zostanie inwentaryzacja koordynowana przez spółkę „Stadion w Zabrzu” oraz inżyniera kontraktu, po której generalny wykonawca przekaże nam plac budowy. Kwota inwestycji nie zmienia się. Może jednak nastąpić sytuacja, że w niektórych obszarach proponowane wyceny kosztów będą niższe od wcześniej założonych. Wszelkie swoje zobowiązania spółka „Stadion w Zabrzu” reguluje bez dnia zwłoki i tak na pewno będzie w przyszłości – informuje Tadeusz Dębicki, prezes „Stadion w Zabrzu” Sp. z o.o.
– Start budowy i postęp prac był na początku dobry. Później nastąpiło spowolnienie i zamiast 600 osób, na placu budowy przebywało tylko 200 osób, a w ostatnich dniach nawet 50 osób. Przy tej ilości prac do wykonania, Polimex-Mostostal nie był w stanie wykonać tego kontraktu w terminie – przyznał Michał Kościukiewicz.
źródło: slask.sport.pl/gornikzabrze.pl
foto: Roosevelta81.pl