kesera  -  1 września 2023 13:58
0
223
24 wrz 2023-17:30
PKO Ekstraklasa | Kolejka 9
Do przerwy: 1-1
Legia Warszawa
2
2 : 1
Górnik Zabrze
1
Koniec meczu
Bramki
Skład
Sędziowie
Sędzia: Szymon Marciniak
Asystent sędziego 1: Paweł Sokolnicki
Asystent sędziego 2: Krzysztof Nejman
Czwarty sędzia: Łukasz Karski
VAR: Tomasz Musiał
AVAR: Marek Arys
Kartki
45'
Żółta kartka
Statystyki meczowe
Legia Warszawa
Górnik Zabrze
Strzały
18
11
Strzały celne
6
3
Faule
12
13
Rzuty rożne
6
3
Spalone
1
1
Posiadanie piłki
61
39
Żółte kartki
1
1
Sprawozdanie

W meczu 9. kolejki PKO Ekstraklasy Górnik Zabrze przegrał z Legią Warszawa 1:2. Do zdobycia chociażby punktu zabrakło niewiele. Decydujący cios gospodarze zadali w doliczonym czasie gry. Wcześniej trafiali Pekhart dla Legii oraz Sebastian Musiolik dla „Trójkolorowych”.

W porównaniu do meczu z Ruchem Chorzów, Jan Urban dokonał dwóch zmian w wyjściowym składzie. Od początku pojawili się Kamil Lukoszek oraz Dani Pacheco. Na ławkę powędrowali z kolei Adrian Kapralik i Szymon Czyż.

Bardzo ostrożnie piłkarze Górnika rozpoczęli pojedynek z faworyzowaną Legią. „Trójkolorowi” ustawieni na własnej połowie, od początku raczej wyczekiwali na to, co zrobi rywal. Przy jednej z pierwszych prób pressingu gości, legioniści dobrze wyszli z akcją i zaskoczyli zabrzańską defensywę. Na lewej stronie Kun zgubił Roberta Dadoka, po czym dośrodkował w pole karne. Tam z kolei Pekharta nie zdołał powstrzymać Erik Janża i czeski napastnik dał miejscowym prowadzenie. Mecz zaczął się układać źle dla zabrzan i wydawało się, że po straconym golu Górnik długo może dochodzić do siebie, a Legia pójdzie za ciosem. Tymczasem warszawianie popełnili błąd w środku pola, Baku nieprecyzyjnie dogrywał do Slisza, a skorzystał z tego Sebastian Musiolik. Napastnik zabrał się z piłką i nie dał szans w pojedynku sam na sam Tobiaszowi.

Przez dalszą część spotkania przewaga należała do gospodarzy, kilka razy zrobiło się groźniej pod bramką Daniela Bielicy, ale nie były to jakieś stu procentowe okazje. Górnik atakował z rzadka, w 35 doszło do sporego zamieszania w szesnastce Legii po rzucie rożnym, ale zabrakło skutecznego wykończenia. W odpowiedzi, bardzo szybka i składna akcja Legii, którą piętką finalizował Rosołek, kapitalną interwencją popisał się Bielica łapiąc ten zaskakujący strzał z bliskiej odległości. To była ostatnia, warta odnotowania akcja w pierwszej połowie. 

Bez zmian wyszły obie jedenastki na drugą część. Górnik mocno skoncentrował się na obronie z kolei Legia szukała drogi do bramki i o mało nie znalazła w 51 min. Wówczas to Baku uderzał tak, że piłka odbiła się od zewnętrznej strony poprzeczki. Potem znów swój czas mieli zabrzanie. w 56 min. świetna akcja Kamila Lukoszka, który poradził sobie z dwoma legionistami i dograł futbolówkę do nabiegającego Yokoty. Strzał Japończyka sparował Tobiasz. Za moment Musiolik był bliski oddania strzału głową, ale nieczysto trafił w piłkę. Kilkadziesiąt sekund później Yokota skopiował akcję Lukoszka, mijając obrońców Legii, a jego dogrania omal na gola nie zamienił Musiolik. Piłka po strzale napastnika zabrzan trafiła w głowę Tobiasza, któremu dopisało w tej sytuacji duże szczęście.

Po tej sytuacji opiekun gospodarzy zdecydował się na zmiany, wpuszczając m.in Wszołka i właśnie ten zawodnik dwukrotnie bliski był pokonania Bielicy. Najpierw przymierzył po długim słupku, a futbolówka w niewielkiej odległości minęła bramkę. Kilka chwil później golkiper Górnika przeniósł piłkę nad poprzeczka po główce skrzydłowego Legii. Gospodarze naciskali, szczególnie niebezpieczny w ich szeregach był Muci, z którym wielkie problemy mieli obrońcy Górnika. Zabrzanie ograniczali się do kontrataków i taki przydarzył się w 83 min, kiedy wychodzili z przewagą liczebną. Niepotrzebni i zbyt szybko akcją postanowił kończyć strzałem Lawrence Ennali. W następnej sytuacji Paweł Olkowski nieco za mocno dogrywał do wychodzącego na pozycję Adriana Kapralika, którego zdołał uprzedzić Tobiasz. Górnicy mieli swoje szanse, jednak to miejscowi nadawali ton grze w ostatnich fragmentach meczu. Niestety w doliczonym czasie, warszawianie przeprowadzili decydujący atak, po którym Strzałek ustalił rezultat spotkania.

Po tej porażce Górnik pozostanie z dziewięcioma punktami na koncie. W następnej kolejce zabrzanie podejmować będą lubińskie Zagłębie.

Legia Warszawa – Górnik Zabrze 2:1 (1:1)

1:0 – Pekhart, 8′
1:1 – Musiolik, 12′
2:1 – Strzałek, 90+2′

Legia Warszawa: Tobiasz – Pankov, Jędrzejczyk, Ribeiro, Baku, Slicz [c] (62′ Elitim), Celhaka (78′ Strzałek), Kun (62′ Wszołek), Gual (62′ Gual), Pekhart, Rosołek (73′ Muci)
Rezerwowi: Hładun – Kapuadi, Burch, Wszołek, Gil Dias, Muci, Elitim, Josue, Strzałek
Trener: Kosta Runjaić

Górnik Zabrze: Bielica – Janicki, Triantafyllopoulos, Janża [c], Dadok (66′ Sekulić), Rasak (77′ Czyż), Pacheco, Yokota, Lukoszek (66′ Ennali), Podolski, Musiolik (77′ Kapralik)
Rezerwowi: 
Szromnik – Sekulić, Szcześniak, Ennali, Olkowski, Kapralik, Siplak, Chmarek, Czyż
Trener: Jan Urban

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock)
Żółte kartki: Celhaka – Dadok
Widzów: 24409