kesera  -  5 września 2023 17:05
0
233
2 paź 2023-19:00
PKO Ekstraklasa | Kolejka 10
Do przerwy: 0-1
Górnik Zabrze
0
0 : 2
Zagłębie Lubin
2
Koniec meczu
Skład
Górnik Zabrze
Trener
Zagłębie Lubin
Sędziowie
Sędzia: Wojciech Myć
Asystent sędziego 1: Marek Arys
Asystent sędziego 2: Mikołaj Kostrzewa
Czwarty sędzia: Piotr Szypuła
VAR: Piotr Urban
AVAR: Marcin Borkowski
Kartki
90'
+3
Statystyki meczowe
Górnik Zabrze
Zagłębie Lubin
Strzały
25
9
Strzały celne
6
3
Faule
11
15
Rzuty rożne
11
2
Posiadanie piłki
63
37
Żółte kartki
1
1
Sprawozdanie

W meczu kończącym 10. kolejkę PKO Ekstraklasy Górnik Zabrze mierzył się z Zagłębiem Lubin. Po efektownej wygranej w Pucharze Polski przy Bukowej, kibice Górnika liczyli, że również w lidze zabrzanie pokażą w końcu odpowiednią skuteczność, która przełoży się na punkty. Niestety rozgrywki ekstraklasy, to dla „Trójkolorowych” prawdziwe ciężary. Fani czternastokrotnych mistrzów Polski, znów musieli przełknąć gorycz porażki.

Tylko jednej zmiany dokonał Jan Urban w porównaniu do ligowego pojedynku z Legią Warszawa. W miejsce Roberta Dadoka opiekun gospodarzy desygnował Borisa Sekulića. W kadrze meczowej zabrakło natomiast Pawła Olkowskiego.

Od mocnego uderzenia piłkarze Górnika rozpoczęli starcie z Zagłębiem. Już w pierwszej minucie przeprowadzili akcję, po której gola powinni zdobyć Daisuke Yokota lub Kamil Lukoszek. Japończyk rozpoczął całą akcję, piłkę rozegrał Lukas Podolski, który znalazł na lewej stronie Erika Janżę. Kapitan Górnika odegrał wprost do nabiegającego Yokoty, ale ten nie trafił w piłkę, natomiast dobitka Lukoszka zatrzymała się na rękawicach Dioudisa. Kolejne szanse zabrzanie mieli po szarży Lukoszka – uprzedzony przez golkipera Zagłębia uderzeniu – oraz Poldiego, gdy przymierzył zza szesnastki, a piłka o kilkanaście centymetrów minęła słupek lubińskiej bramki. Pierwszy kwadrans zamknął niecelnym uderzeniem głową Kostas Triantafyllopoulos, po rzucie rożnym. Później przez dłuższy czas nie działo się wiele godnego uwagi na murawie. Gra toczyła się głównie w centralnej części boiska. W 27 min. Podolski miał szansę przymierzyć z wolnego, uderzył jednak w środek bramki i Dioudis nie miał problemów z wyłapaniem strzału. Jeszcze raz zabrzanie zerwali się z atakiem, przeprowadzając szybką i składną akcję, którą finalizował strzałem Podolski, ale piłka poleciała w trybuny. Potem było już tylko gorzej. Jeszcze w 33 min Daniel Bielica świetną interwencją przeniósł futbolówkę nad poprzeczką po strzale Buletsy. Kilkadziesiąt sekund później musiał już wyciągać piłkę z siatki po strzale Ukraińca, który chwilę wcześniej „posadził” na ziemi Janżę oraz Lukoszka. Zagłębie jeszcze raz trafiło do zabrzańskiej siatki, gol został jednak anulowany po analizie VAR. 

Druga połowa, podobnie jak pierwsza część, rozpoczęła się od szansy, a nawet szans Górnika. Najpierw Podolski dwukrotnie uderzał na bramkę Dioudisa. W drugim przypadku piłka wyszła na rzut rożny. Po stałym fragmencie gry bliski zdobycia gola głową był Rafał Janicki, będąc w dobrej pozycji uderzył niecelnie. W 51 min. Podolski powinien dokładniej zagrać do wychodzącego Piotra Krawczyka, a tak zagrał za mocno i akcja spaliła na panewce. Zagłębie odpowiedziało dwoma bardzo groźnymi akcjami, w obu przypadkach boczny arbiter słusznie unosił chorągiewkę sygnalizując spalonego. Z drugiej strony mieliśmy podobną sytuację, tylko tym razem Lukoszek trafił do siatki rywali. Arbitrzy jednak uznali, że zawodnik Górnika popchnął w polu bramkowym obrońcę gości i gola nie uznali. Potem nastąpiła nawałnica gospodarzy. Przebojową akcję Lukoszka zatrzymał dopiero golkiper „Miedziowych”. Chwilę później wahadłowy Górnika znów był z lewej strony, skąd dorzucił w pole karne, a w podbramkowym zamieszaniu pośliznął się Yokota, nieczysto w piłkę trafił też Rasak. Za moment zadrżała poprzeczka bramki Dioudisa po uderzeniu Pacheco. Przyjezdni ograniczali się do nielicznych kontr, aczkolwiek kiedy już wychodzili z atakiem było naprawdę groźnie, choćby w sytuacji, gdy niecelnym strzałem kończył akcję Mróz. W 80 min. gospodarze znów bliscy wyrównania, niestety wykończyć akcji nie dali rady, ani Rasak, ani Podolski, mający tego dnia mocno rozregulowany celownik. Po przeciwnej stronie boiska udanym wyjściem popisał się Bielica uprzedzając Wdowiaka. Za moment Bielica ponownie był górą w starciu z Wdowiakiem, choć akcja i tak była spalona. Okazję do gola wypracował też sobie Adraian Kapralik, na drodze do powodzenia stanął bramkarz Zagłębia. Górnicy do końca próbowali doprowadzić przynajmniej do wyrównania, ale to lubinianie zamknęli mecz. W ostatniej minucie doliczonego czasu gry, zabrzanie wykonywali stały fragment gry, do przodu poszedł nawet Bielica. Gospodarze wybronili tę sytuację i wyszli z kontrą, którą zwieńczył strzałem do pustej bramki Wdowiak.

Po tej porażce Górnik pozostaje z 9. punktami i osiada w strefie spadkowej. W następnej kolejce „Trójkolorowi” zmierzą się we Wrocławiu ze Śląskiem. Więcej o zapisach na ten mecz tutaj.

Górnik Zabrze – Zagłębie Lubin 0:2 (0:1)

0:1 – Buletsa, 36′
0:2 – Wdowiak, 90+7′

Górnik Zabrze: Bielica – Sekulić, Janicki, Triantafyllopoulos, Janża [c], Yokota (76′ Kapralik), Rasak, Pacheco, Lukoszek (76′ Ennali), Podolski, Musiolik (46′ Krawczyk)
Rezerwowi: 
Szromnik – Szcześniak, Kapralik, Ennali, Chmarek, Krawczyk, Siplak, Czyż, Dadok
Trener: Jan Urban

Zagłębie Lubin: Dioudis – Kopacz [c], Kirkeskov, Ławniczak, Makowski (90+1′ Woźniak), Chodyna, Dąbrowski (70′ Dąbrowski), Grzybek (70′ Kłudka), Buletsa (46′ Mróz), Munoz, Pieńko (59′ Wdowiak)
Rezerwowi: Burić – Woźniak, Mróz, Poletanović, Nalepa, Kłudka, Bohar, Mata, Wdowiak
Trener: Waldemar Fornalik

Sędzia: Wojciech Myć (Lublin)
Żółte kartki: Triantafyllopoulos Grzybek
Widzów: 10337