kesera  -  1 lipca 2023 13:45
0
277
18 sie 2023-20:30
PKO Ekstraklasa | Kolejka 5
Do przerwy: 1-0
Górnik Zabrze
1
1 : 1
Widzew Łódź
1
Koniec meczu
Bramki
24'
Skład
Górnik Zabrze
Trener
Widzew Łódź
Sędziowie
Sędzia: Damian Kos
Asystent sędziego 1: Marek Arys
Asystent sędziego 2: Dariusz Bohonos
Czwarty sędzia: Tomasz Wajda
VAR: Szymon Marciniak
AVAR: Daniel Stefański
Kartki
Żółta kartka
43'
Żółta kartka
68'
Żółta kartka
70'
Statystyki meczowe
Górnik Zabrze
Widzew Łódź
Strzały
6
14
Strzały celne
3
4
Faule
19
12
Rzuty rożne
4
8
Spalone
2
1
Posiadanie piłki
39
61
Żółte kartki
3
2
Sprawozdanie

W meczu 5. kolejki PKO Ekstraklasy Górnik Zabrze zremisował z Widzewem Łódź 1:1. Gospodarze prowadzenie objęli po debiutanckim golu Adriána Kaprálika. Wyrównał w doliczonym czasie gry Jordi Sanchez.

W porównaniu do zwycięskiego meczu w Kielcach, Jan Urban dokonał dwóch zmian w wyjściowej jedenastce. Od początku pojawił się zatem nowy piłkarz Górnika Adrián Kaprálik oraz Mateusz Chmarek. Na ławkę powędrował Paweł Olkowski, a obok m.in zasiadł wracający po urazie kolana Erik Janża. W kadrze meczowej zabrakło narzekającego na uraz Kamila Lukoszka.

Od pierwszych fragmentów zdecydowanie zaatakował Górnik. Gospodarze chcieli szybko narzucić swoje warunki gry. W 5 min. Daisuke Yokota uderzył z pierwszej piłki, będąc już w obrębie szesnastki, ale zabrakło trochę precyzji. Kilka chwil później trójkowa akcja Chmarek – Podolski – Dadok, jednak strzał tego ostatniego został wyblokowany. Widzew otrząsnął się po tych atakach i sam odpowiedział akcją, po której Alvarez uderzył w boczną siatkę. Górnik na tym etapie meczu jakby usypiał rywala i czekał na okazję, a ta nadarzyła się w 24 minucie. Wówczas błąd w przyjęciu popełnił Żyro, piłkę przejął Podolski i odnalazł na prawej stronie Kaprálika. Słowak wpadł w pole karne nie dając szans swojemu rodakowi na skuteczną interwencję. To się nazywa debiut! W 32 min. ponownie słowacki skrzydłowy próbował oddać strzał, tym razem obrońcy zdążyli z interwencją. Widzew odpowiedział sytuacją, w której Pawłowski uderzał z dystansu, zrobił to jednak niecelnie. Następnie mieliśmy mały bilard w polu karnym zabrzan, ale wszystko skończyło się tylko na rzucie rożnym z którego zresztą nic nie wyniknęło. Do końca tej części mecz toczył się w spokojnym tempie, co z pewnością było po myśli gospodarzy. Na przerwę piłkarze udali się przy jednobramkowym prowadzeniu „Trójkolorowych”.

Na drugą odsłonę zabrzanie wyszli bez zmian, w drużynie gości zobaczyliśmy dwie roszady. Jako pierwsi tym razem ruszyli łodzianie, ale próba z dystansu Alvareza przeszła w sporej odległości od bramki Daniela Bielicy. Kilka chwil później defensywa Górnika dostała drugie ostrzeżenie. Pawłowski starał się domknąć akcję po zagraniu w pole bramkowe Klimka. Napastnik Widzewa jeszcze naciskany przez Kryspina Szcześniaka, nie był w stanie dołożyć odpowiednio nogi. W 56 min. zabrzanie wrócili z dalekiej podróży, gdy w dobrej sytuacji nie trafił Pawłowski. Jeszcze raz najskuteczniejszy piłkarz Widzewa szukał gola, uderzając z rzutu wolnego. Bielica w tej sytuacji piąstkował piłkę. To był okres sporej przewagi przyjezdnych. Górnik miał problemy z przedostaniem się na połowę rywali. Udało się to dwukrotnie między 69 a 71 minutą, kiedy to Ravas bronił uderzenia Podolskiego i wprowadzonego wcześniej Pawła Olkowskiego. Za moment kibicom Górnika zadrżały serca, w sytuacji kiedy Jordi Sanchez trafił w poprzeczkę. W końcówce meczu boisko z powodu urazu opuścić musiał Richard Jensen. W jego miejsce sztab trenerski gospodarzy zdecydował się wpuścić Sebastiana Musiolika. Górnik zmienił w tym momencie ustawienie i przesunął nieco ciężar gry. Wydawało się, że tak grając uda się dowieźć pierwszą domową wygraną i podtrzymać dobrą passę w meczach z łodzianami. Niestety w 5 min. doliczonego czasu, w podbramkowym zamieszaniu najprzytomniej zachował się Jordi Snachez doprowadzając do wyrównania.

Po tym spotkaniu podopieczni Jana Urbana mają na koncie 5 punktów. W następnej kolejce „Trójkolorowych” czeka wyjazd do Białegostoku na mecz z tamtejszą Jagiellonią. 

Górnik Zabrze – Widzew Łódź 1:1 (1:0)

1:0 – Kaprálik, 24′
1:1 – Jordi Sanchez, 90+5′

Górnik Zabrze: Bielica – Sekulić, Jensen (85′ Musiolik), Janicki, Szcześniak, Rasak, Yokota (82′ Ennali), Chmarek (65′ Olkowski), Podolski [c], Dadok, Kaprálik
Rezerwowi: Szromnik – Musiolik, Ennali, Olkowski, Krawczyk, Kolanko, Szala, Janża
Trener: Jan Urban

Widzew Łodź: Ravas – Żyro, Szota, Jordi, Alvarez, Terpiłowski (46′ Kun), Stępiński [c] (71′ Milos), Hanousek (85′ Rondić), Przybułek (46′ Klimek), Nunes, Pawłowski (71′ Ciganiks)
Rezerwowi: Szymański – Shehu, Milos, Tkacz, Ciganiks, Kun, Zieliński, Klimek, Rondić
Trener: Janusz Niedźwiedź

Sędzia: Damian Kos (Wejherowo)
Żółte kartki: Podolski, Sekulić, Dadok – Jordi Sanchez, Ciganiks
Widzów: 14783