Wielkie Derby Śląska dla Górnika! Zwycięstwo w tym prestiżowym meczu dał zabrzanom gola Lukasa Podolskiego. Dla „Trójkolorowych” była to pierwsza, domowa wygrana, a dla Poldiego premierowe trafienie w tym sezonie.
W porównaniu do meczu z Lechem Poznań, Jan Urban dokonał jednej zmiany w wyjściowym składzie. Dominika Szalę, którego zabrakło w meczowej kadrze, zastąpił Robert Dadok. Na ławce zasiedli z kolei m.in. Michal Siplak oraz Mateusz Chmarek.
W pierwszej połowie piłkarskiej jakości mieliśmy niewiele, trudno jednak odmówić zawodnikom obu drużyn zaangażowania i woli walki. Co prawda oglądaliśmy sporo strat, niecelnych zagrań, a płynnych akcji było jak na lekarstwo, jednak mecz miał swoją atmosferę, piłkarze nie szczędzili sobie razów i twardych starć. Piłkarsko, więcej kultury było po stronie gospodarzy. Odnotować należy pewnością akcje tercetu Podolski – Janża – Musiolik. W 11 min. Lukas posłał długą piłkę na lewą stronę do kapitana zabrzan, Erik dograł precyzyjnie do Musiolika, ale ten skiksował będąc kilka metrów od bramki. Dokładnie dziesięć minut później mieliśmy niemal kopię tej akcji. Tym razem to Janża oddał futbolówkę Poldiemu, który posłał ją na głowę Musiolika. Napastnik Górnika znów nieczysto uderzał piłkę. W końcówce obudził się Ruch i dwukrotnie zagroził bramce Daniela Bielicy. Najpierw Bartolewski w dogodnej sytuacji niecelnie główkował. Za chwilę po szybkim wypadzie Szczepan kończył akcję niecelnym strzałem.
W przerwie Jan Urban zdecydował się na jedną zmianę. Na murawie pojawił się Dani Pacheco zastępując Szymona Czyża. Zmienić się mógł również wynik. Chorzowianie nie zdołali jednak wykorzystać zamieszania w szesnastce Górnika. Dobrze zachował się również golkiper gospodarzy. Odpowiedź zabrzan była natychmiastowa. Robert Dadok pognał z piłka w kierunku bramki gości, dograł do Podolskiego, który minimalnie niecelnie posłał piłkę po długim słupku. Kilka chwil później Poldi skierował futbolówkę już w odpowiednie miejsce i Górnik cieszył się z prowadzenia. „Trójkolorowi” mogli podwyższyć wynik kwadrans później. Ponownie dał o sobie znać Podolski, gdy po jego strzale Buchalik odbił piłkę przed siebie i szansę na dobitkę miał Musiolik, ale podobnie jak w 1. części nie wykończył akcji. Do końca meczu gospodarze nie pozwolili piłkarzom Ruchu na wiele, sami próbowali zamknąć mecz drugim golem, ale więcej bramek już nie padło.
Po tym zwycięstwie zabrzanie dopisują sobie komplet punktów i mają ich łącznie 9. W następnej kolejce Górnik zmierzy się przy Łazienkowskiej z Legią. Więcej o kibicowskich zapisach na ten wyjazd tutaj.
Górnik Zabrze – Ruch Chorzów 1:0 (0:0)
1:0 – Podolski, 51′
Górnik Zabrze: Bielica – Janicki, Triantafyllopoulos, Janża [c] (90+2′ Siplak), Dadok, Rasak, Czyż (46′ Pacheco), Yokota, Kapralik (75′ Olkowski), Podolski (90+1′ Krawczyk), Musiolik
Rezerwowi: Szromnik – Sekulić, Szcześniak, Olkowski, Pacheco, Krawczyk, Lukoszek, Siplak, Chmarek
Trener: Jan Urban
Ruch Chorzów: Buchalik – Szur, Sadlok [c], Michalski (69′ Steczyk), Wójtowicz, Swędrowski, Sikora (69′ Letniowski), Szymański (75′ Sedlak), Kozak (81′ Foszmańczyk), Bartolewski (75′ Baranowski), Szczepan
Rezerwowi: Bielecki – Letniowski, Foszmańczyk, Sedlak, Steczyk, Baranowski, Długosz, Szywacz, Skwierczyński
Trener: Jarosław Skrobacz
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków)
Żółte kartki: Janża, Triantafyllopoulos, Yokota – Wójtowicz, Bartolewski, Sikora, Szczepan
Widzów: 22508