– W Zabrzu kibice nie są przyzwyczajeni do takiej sytuacji. W ostatnich latach Górnik kwalifikował się do ósemki, później różnie z tą grą było, ale utrzymanie było pewne – mówi Roosevelta81.pl Maciej Murawski, były zawodnik klubów Ekstraklasy, a obecnie ekspert NC+.
Roosevelta81.pl: Górnik zagrał już dwa mecze pod wodzą Jana Żurka. Jakie pierwsze wnioski?
Maciej Murawski (ekspert NC+): – Górnikowi przede wszystkim potrzebna jest odważniejsza gra. Mecz z Legią na wyjeździe zawsze jest bardzo trudny, a w niedziele była Lechia, która gra fajny futbol. W Lechii taka gra to nie jest przypadek, bo w tym sezonie już kilka razy pokazali się z dobrej strony. Górnik jeśli chce się utrzymać musi atakować wyżej, nie może tylko czekać na ruchy przeciwnika. Nie można liczyć na szczęście, bo takie mecze, że bramkarz wyciąga praktycznie wszystkie piłki zdarzają się bardzo rzadko. Górnik musi grać odważniej.
Trener Żurek ustawia Górnika dość defensywnie z nadzieją na kontrataki
– Górnik ma dobrych piłkarzy, choć kilku piłkarzy nie potwierdza swojej dyspozycji choćby z rundy jesiennej. Madej, Gergel to byli piłkarze, którzy wyróżniali się w całej Ekstraklasie. Nie można też mieć największych pretensji do nich, bo oni muszą mieć wsparcie. Gra bez napastnika w meczu z Lechią nie była dobrym pomysłem. Przed Stebleckim powinien grać napastnik. On zdecydowanie lepiej czuje się w pojedynkach 1 na 1, a nie gdy jest środkowym napastnikiem, dokładnie krytym przez rywali. W Górniku nie widać zawodnika na którym można oprzeć grę. Jeśli Górnik chce szukać szans potrzebuje większej odwagi. Górnik jest w stanie grać odważniej, a wtedy szanse na zwycięstwo będą większe.
Górnik w tym roku jeszcze nie wygrał. Na co w Zabrzu powinni zwrócić uwagę?
– W meczu z Podbeskidziem Górnik musi zagrać zdecydowanie inaczej niż w meczu z Lechią. Trzeba atakować, bo to jest Ekstraklasa. Jeśli chce się utrzymać w Zabrzu Ekstraklasę potrzeba odwagi. Mam też świadomość, że kiedy zamyka się ligową tabelę to głowa inaczej pracuje. Być może trener Żurek wie, że zawodnicy nie są gotowi na ofensywną grę. W piłce bardzo dużo zależy od głowy i jestem pewien, że nastawienie można zmienić. Górnik potrzebuje szczęścia i dobrej gry wspieranej przez ofensywnych zawodników. Górnik jest w stanie grać lepiej.
Górnik w ostatnich latach znajdował się w górnej części tabeli. Miano „czerwonej latarni” może być zbyt ciężkie?
– Często zespoły, które nie mają piłkarzy przyzwyczajonych do takiej presji zawodzą. W naszej Ekstraklasie są zespoły, które co roku biją się o utrzymanie, są już do tego przyzwyczajeni piłkarze, działacze i kibice. Tacy kibice wywierają inną presję niż kibice Górnika. W Zabrzu kibice nie są przyzwyczajeni do takiej sytuacji. W ostatnich latach Górnik kwalifikował się do ósemki, później różnie z tą grą było, ale utrzymanie było pewne. Kibice Górnika są niezadowoleni, a negatywna presja udziela się piłkarzom. Patrząc na nazwiska piłkarzy Górnika są w stanie grać lepszy futbol.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: legia.net