W meczu 7. kolejki PKO Ekstraklasy Górnik Zabrze zremisował w Poznaniu z Lechem 1:1. Prowadzenie tuż przed przerwą dał „Trójkolorowym” z rzutu karnego Daisuke Yokota. Wyrównał w drugiej części Alan Czerwiński.
Czterech zmian, w porównaniu do meczu z Jagiellonią, dokonał w wyjściowym składzie Jan Urban. Szansę debiutu dostał Dominik Szala. Od pierwszych minut pojawili się także: pełniący funkcję kapitana Erik Janża, a także Kostas Triantafyllopoulos oraz Szymon Czyż. Na ławkę powędrowali z kolei Boris Sekulić, Kryspin Szcześniak, Kamil Lukoszek i Paweł Olkowski. W kadrze meczowej znalazł się m.in. Dani Pacheco, zabrakło natomiast Michala Siplaka.
Pierwsza połowa na pewno przebiegała pod znakiem przewagi Lecha. Gospodarzom jednak nie udało się, tak jak Jagiellonii przed tygodniem, wrzucić zabrzan na karuzelę, choć już w 2 min. byli bliscy objęcia prowadzenia. Po rzucie rożnym do główki doszedł Michael Ishak, ale znakomitą interwencją popisał się Daniel Bielica. „Trójkolorowi” odpowiedzieli fajną, złożoną z kilku podań akcją, jednak Damian Rasak zakończył ją zbyt słabym strzałem. Nieźle prezentujący się w pojedynkach jeden na jeden, Czyż w 16 min wywalczył rzut wolny w okolicach linii szesnastki. Uderzenie Adriana Kapralika zatrzymało się na ustawionym murze. Po upływie dwóch kwadransów swój czas miał Ishak. Ponownie po rzucie rożnym napastnik Lecha główkował, a futbolówka zatrzymał się na poprzeczce. Za chwilę Dominik Szala świetnie zaasekurował Bielicę, który skracał kąt w sytuacji sam na sam z Ishakiem. Końcówka tej części przyniosła prowadzenie zabrzanom. Daisuke Yokota został nieprzepisowo powstrzymany w polu karnym i arbiter nie miał wątpliwości, by wskazać „na wapno”. Sam poszkodowany pewnie wykorzystał rzut karny i na przerwę Górnik schodził z jednobramkowym prowadzeniem.
Drugą część obie drużyny rozpoczęły bez zmian, w tym miejscu należy jednak wspomnieć, że w Lechu już w 39 min. boisko opuścić musiał z powodu urazu Ishak. W początkowych fragmentach niewiele się działo pod obiema bramkami. Górnik mądrze się bronił, bardzo dobrze spisywała się defensywa jako całość, ale i poszczególni zawodnicy. Stadion przy Bułgarskiej zareagował głośniej w 64 min. kiedy to z dystansu przymierzył Milić. Na szczęści piłka zatrzymała się na poprzeczce. Z czasem Lech uzyskiwał coraz większą przewagę, a gra toczyła się najczęściej w okolicach szesnastki gości. W 70 min. „Kolejorz” dopiął swego. Do wrzuconej w pole karne piłki najwyżej wyskoczył Czerwiński, który ubiegł Yokotę i posłał futbolówkę do zabrzańskiej bramki. Górnik mógł błyskawicznie odpowiedzieć drugim golem. Szybko wyprowadzona akcja została skasowana w ostatniej chwili, przez ofiarnie interweniującego obrońcę. Do końca meczu więcej z gry miał Lech, ale Górnik potrafił się groźnie odgryźć. Najwięcej emocji mieliśmy w ostatnich sekundach doliczonego czasu. Gola na wagę zwycięstwa powinien zdobyć Piotr Krawczyk, po kontrze w której zabrzanie mieli przewagę 3na 1. Niestety napastnik Górnika został zablokowany prze wracającego Hotića. Za chwilę Bielica z wielkim trudem sparował zmierzające tuż przy słupku uderzenie Sousy.
Po tym remisie „Trójkolorowi” dopisują punkt i mają ich łącznie sześć. Teraz czeka nas przerwa na mecze reprezentacji narodowych, a po niej Wielkie Derby Śląska.
Lech Poznań – Górnik Zabrze 1:1 (0:1)
0:1 – Yokota, 44′ k
1:1 – Czerwiński, 70′
Lech Poznań: Mrozek – Czerwiński, Blaźić, Milić, Andersson, Karlstroem, Sousa, Marchwiński, Ba Loua (57′ Hotić), Ishak [c] (39′ Szymczak) Velde
Rezerwowi: Bednarek – Gurgul, Szymczak, Hotić, Dagerstal, Nadolski, Wilak, Pingot, Sobiech
Trener: John van den Brom
Górnik Zabrze: Bielica – Szala (67′ Sekulić), Janicki, Triantafyllopoulos, Janża [c], Rasak, Czyż (77′ Pacheco), Yokota (87′ Olkowski), Kapralik (67′ Dadok), Podolski (87′ Krawczyk), Musiolik
Rezerwowi: Szromnik – Sekulić, Ennali, Szcześniak, Olkowski, Pacheco, Krawczyk, Lukoszek, Dadok
Trener: Jan Urban
Sędzia: Damian Sylwestrzak (Wrocław)
Żółte kartki: Kalstroem, Szymaczak – Musiolik
Widzów: 20047
Obserwuj nas w społeczności SuperSocial w aplikacji Superbet
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl
Krawczyk jak można tako akcja zdupić ……… Rezerwy
Dużo zawdzięczamy Szczesniakowi – bo go nie było!
Krawczyk sabotażysta
Co to wogule za taktyka napastnicy cofnieci do obrony zero presingu tak to się meczu nigdy nie wygra nie wiem co trener ma w głowie zeby grać z takim przeciwnikiem i ino sie bronic a Krawczyk to super snajper kto takiego lebra trzymie w drużynie on się nadaje do czyszczenia sztoli w szatni z ruchem 0:3 w plecy będzie przy takiej grze ani podań same straty tragicznie się to ogląda za Brosza grali coś za Urbana to dno ten Musiolik tez dobry na jeden mecz Podolski ino człapie po murawie jak się uda mu przerzucić piłkę raz do zawodnika na cały mecz to jest cud zero szybkosci totalne dno szkoda ino kibicow co 15 września będą oglądać ten anty futbol
bredzisz, dokończ mocnego fulla i wystarczy
Ale co boli jak ktoś pisze prawdę?
Można być zaślepionym,ale aż tak?
Decyzje Urbana są tragiczne.
Enali czy jak mu tam,ława bez kontuzji.
Pod tym się podpisał trener.
Szcześniak, Krawczyk, Olkowski, Musiolik,Nascimento..
Bez Olkowskiego w tym zestawieniu! Gra Olkowskiego wynika z taktyki Urbana. Już zapomnieliście jak za Brosza szarpał skrzydłami i co chwilę stwarzał groźne sytuacje centrami pod bramkę. Dobry trener wyzwoli w nim to co najlepsze. To wartościowy zawodnik. Co do Musiolika to jeszcze nie mam wyrobionego zdania. Poczekamy, zobaczymy!
Tyle tylko , że Olkowski grał za Nawałki i Warzychy i był duzo młodszy. U Brosza nigdy nie grał
Masz rację zapędziłem się trochę. Brosz trenerem Górnika został w czerwcu 2016 roku, a Olkowski odszedł z Górnika do Koeln w czerwcu 2014 roku. Dzięki za poprawkę!
Panie Janku, jak jeszcze raz zobaczę Krawczyka w składzie, to wyślę Panu karnet w prezencie Świątecznym, bo to co on odwala nie mieści się w głowie, a on tylko dzięki Panu ciągle gra. To się w głowie nie mieści, jak taka miernota i sabotażysta, jak tu wiele osób już napisało może mieć miejsce nawet na ławce naszego Górnika.
Krawczyk ty prd. Nieudsczniku @
Świetny Szala..Dobrze , ze nie było nieSzczęśniaka, Chmarka, Lukoszka. Szkida, że na boisko wszedł ten łamaga Krawczyk-ukradł Górnikowib3 pkt….
Krawczyk ,ty… wiesz, co ?
PTy ch….., jak mogłeś zmarnować taką sytuację.. Wprd. Z Górnika.
liczy sie punkt brawo GÓRNIK krawczyk aut do rezerw na zawsze
Nic dodać, nic ująć, to co napisali koledzy przedemną. Grałem w latach młodości w okręgówce i za takie coś kolega już do końca sezonu siedział na ławie. A mieliśmy identyczną sytuację co Górnik. Przecież Krawczyk mógł podać do Musiolika i Musiolika by do pustej bramki strzelił , to też tego nie zrobił. Wiem , że Lech miał przewagę ale jak jest 100 procentowa okazja to trzeba ją wykorzystać a nie spiepszyć. Punkt trzeba na wyjeździe i to z Lechem uszanować ale wielka szkoda pozostała. Moim zdaniem i tak chyba najlepszy mecz w tym sezonie zagrali, jak będą tak dalej się starać to będzie dobrze
Jakby podał do Musiolika czyli takiego samego drewna jak on sam i by pewnie też nie strzelił, napisałbyś, po co podawał, mógł strzelać.
Zaczyna to nabierać oka! Brawo! Jestem mile zaskoczony..Choć nie Krawczykiem.;)
Urban, no i i co ? Cieszysz się, że wystawiłeś na złość kibicom tego ch….., który zmarnował 100 ?
Krawszyk gra tak jak Kot skacze w skokach narciarskich obaj od wielu lat szukaja formy a tu zero mizeria a trenerzy ich ciagle wciskaja do skladu efekt formy Krawczyka widoczny dzis zenada nie napastnik
Tyle , że kot już zniknął a Krawczyk nadal jest!
Kilka plusów, największym fakt że przebiegli więcej kilometrów niż ostatnio bywało, plusem Szala, Grek, w końcu Czyż czyli ktoś w środku pola obok Rasaka, Jokota zaczyna wyglądać oraz sensowna taktyka na mecz Minusy to zmiana na prawej stronie boiska skutkująca stratą gola, bezproduktywny Podolski, egoistyczny Kapralik no i napastnik że przemilczę jego nazwisko… Reasumując dzięki Bogu wraca kondycja to pozwala wierzyć. jednocześnie mam obawy jak będziemy wyglądać prowadząc grę i to zarówno z przodu jak i będąc narażonym na kontry….. Mecz z sąsiadem z Chorzowa jest dla mnie testem którego nie można oblać PS. trenerze zarówno z Widzewem jak i dzisiaj broniąc wyniku wpuszcza Pan większość graczy defensywnych kosztem ofensywnych… Czy to na pewno właściwa droga… Oczekuję bezwzględnie że meczem z Chorzowem udowodni mi Pan że się nie znam i jedyne czego Panu brakuje to umiejętności przygotowania fizycznego zespołu oraz nieumiejętność szybkiej właściwej oceny przydatności młodych zawodników do gry (Łukoszek, Chmarek za Szalę obecnie a w przeszłości stawianie na niejakiego Dziedzica ) Tylko zwycięstwo !!!!
Po przegranej w Białymstoku pisałem że meczu z Lechem Górnik Zabrze nie przegra, i tak właśnie się stało. Gra zaczyna jakoś wyglądać, Yokota wchodzi na obroty, obrona też dziś wyglądał całkiem dobrze, więc teraz musi być tylko lepiej. O wynik w Derbach jestem spokojny, pewne zwycięstwo i początek marszu w górę tabeli. Dupny minus dla Krawczyka oraz Sekulicia za radarowe krycie przy dośrodkowaniu po którym padła bramka dla Kolejorza, szacunek i brawa dla Szali jeżeli sodówka nie uderzy mu do głowy to będzie z niego pożytek!
Lepiej, zdecydowanie Lepiej ale niestety nikt nie pomyślał o ściągnięciu wreszcie bramkarza do pierwszego składu. Bielica nadaje się co najwyżej na 2 ligę
Nic nie lepiej, wprost tragicznie. Brawo Bielica, gdyby nie Ty. nawet przy tej słabej formie Lecha byłoby parę bramek więcej dla Lecha.
Gdyby nie Bielica to dziś Górnik miałby co najmniej cztery punkty więcej.
Krawczyk jak już nie raz powtarzałem to anty piłkarz ten człowiek nie nadaje się na ekstraklasę brak umiejętności max 1 Liga …
Nie podniecajcie się tym młodym Szalą bo jeszcze nie raz wytaplacie go w błocie.
Szala ma 17 lat i pewnie jeszcze sporo baboli zrobi, ale szanse na rozwoj są.Szcześniak ma 22lata i nawet nie zbliży się do poziomu Gryszkiewicza, który jakiś extra nie jest
Szcześniak ma 22 lata ale bez doświadczenia, Gryszkiewicz na początku też był kiepski, krytyki na niego wylewało się nie mniej niż na Szcześniaka, ale się wyrobił i był pewnym punktem zespołu i dobrze współpracował z wahadłowym.
A z tego co wiem, jest w Rakowie.
Sorry , ale Szcześniak grał w Jastrzębiu i Łęcznej oraz u nas w ub sezonie. Do trzydziestki będzie zdobywał doświadczenie? Gryszkiewicz przyszedł z Gwarka i debiutował jako nastolatek. Różnie bywało z jego grą tak jak różnie bedzie wyglądała gra Szali, ale w wieku 22 lat Szcześniak powinien być na innym poziomie.
A Warta znowu wygrała. Pisza to nie skirz tego że im kibicuja ino tam tyż trenerowi co sezon bierą piłkarzy,tam tyż nie ma piniedzy, tam co sezon ukłodo na nowo. Ino że tam je trener z pomysłem
A że Urban nie ma pomysłu, to co roku Górnik jest od tej Warty wyżej w tabeli na koniec sezonu…trzeba rozliczać cały sezon a nie kilka pierwszych kolejek
To rozliczmy Urbana. 2 sezony 2 zrywy po 5 6 kolejek. Jo nie oczekuja od trenera Urbana finału lm jo oczekuja żeby grali walczyli i żeby to szło do przodu. A po roz kolejny nie idzie na to paczeć. A jeśli chodzi o Warta to zaś jest dobrze przygotowano a jest dużo słabszym klubem.
Zgadzam się… ale pożyjemy i zobaczymy jak będzie dalej…
Jak ma iść do przodu, jak co sezon jest wymiana połowy składu?
To się niech postawi. Przeca jest legendą tego klubu ! I po tamtym sezonie a właściwie końcówce mioł wszystkie asy w swoich rękach. A to że po roz kolejny nie potrafi przygotować zespołu to jego wina bo takiego sobie wybroł do sztabu od przygotowania .