– My kontrolowaliśmy grę, która toczyła się według naszego scenariusza. Był dobry wysoki pressing, odbiory piłki, stwarzane sytuacje – powiedział po zwycięskich derbach Adam Nawałka, trener Górnika Zabrze. Natomiast szkoleniowiec gości Marcin Brosz żałował niewykorzystanej okazji Kamila Wilczka przy stanie 1:1.
Marcin Brosz (trener Piasta): – Mamy do siebie pretensje, że w pierwszym fragmencie meczu zagraliśmy za mało agresywnie. Nie odbieraliśmy „drugich piłek”, a tak ukierunkowane mamy ataki. Oddaliśmy zbyt dużo pola przeciwnikowi i zespół z Zabrza przeważał. W drugiej Polowie zagraliśmy lepiej, a gol dodał nam wiary, że możemy wywieźć trzy punkty. Dwie kluczowe akcje to było trafienie Wilczka w spojenie i w najmniej oczekiwanym momencie utrata bramki, co przesądziło o naszej porażce.
Adam Nawałka (trener Górnika): Piast to bardzo mocny zespół, zbudowany z głową. Do zdobycia bramki drużyna Piasta jednak nie istniała. My kontrolowaliśmy grę, która toczyła się według naszego scenariusza. Był dobry wysoki pressing, odbiory piłki, stwarzane sytuacje. Zabrakło drugiej bramki. Piast w końcówce pierwszej odsłony zaczął przejmować piłkę, ale nie miał sytuacji. W drugiej odsłonie była powtórka z pierwszej. Prowadzenie gry, sytuacje strzeleckie i nic nie wskazywało, że możemy stracić gola. Przestrzegaliśmy przed tym zawodników, były analizy, że Piast w trudnych sytuacjach „wyciąga” wynik. Przeanalizujemy straconą bramkę, bo były bardzo duże błędy. Nikt nie przeciął podania, a dojście do sytuacji Robaka nie powinno się wydarzyć. Piast siłą rzeczy później doszedł do głosu, bo my postawiliśmy wszystko na jedną kartę. Chcieliśmy wygrać i to była pierwsza nasza myśl przy wyniku 0:0 i przy 1:1. W końcówce meczu zepchnęliśmy przeciwnika do obrony, a jedna z sytuacji zakończyła się bardzo ładną bramką. Brawa dla zawodników za walkę. Cieszy mnie postęp w grze, co jest dobrym prognostykiem na przyszłość.
źródło: Roosevelta81.pl
foto: Kamil Dołęga/Roosevelta81.pl