Spotkanie z Zagłębiem Sosnowiec przyciągnęło na trybuny stadionu im. Ernesta Pohla aż 14867 widzów. Niestety gra naszej drużyny, a tym bardziej wynik meczu nikogo zadowolić nie mogły.
Wszyscy wiemy jak ważny był to mecz, nie tylko ze względu na układ tabeli i walkę o awans do Ekstraklasy, ale ważny zwłaszcza dla kibiców. Nasze stosunki z Zagłębiem są negatywne przez wiele czynników. Nie tylko przez sympatię do innej drużyny piłkarskiej, ale zwłaszcza przez ich nieskrywaną niechęć do wszystkiego, co związanie ze Śląskiem, jego kulturą, gwarą i tożsamością. Nikogo nie trzeba było zachęcać do przyjścia na to derbowe spotkanie. Pomimo nie najlepszego terminu i godziny rozpoczęcia meczu licznie stawiliśmy się przy Roosevelta. Szczelnie wypełniliśmy dolną część młyna, a z racji bardzo dużego obłożenia udostępniono nam także górę sektora.
Nasz doping tego dnia stał na dobry, a momentami bardzo dobry poziomie. Świetny efekt dały przyśpiewki, do których dołączał się cały stadion. Tradycyjnie najlepszy efekt dały pieśni „Nie pamiętam, bo nie mogę” oraz „My jesteśmy chłopcy z Zabrza”. Oczywiście nie zabrakło pozdrowień dla naszych rywali, ale warto wspomnieć, że kilkukrotnie manifestowaliśmy niezadowolenie z faktu, iż nie mogą oni wejść na stadion. Z naszego sektora można było usłyszeć m. in. „Wpuście kibiców”, „Piłka nożna dla kibiców”, „Piłka nożna bez policji”, czy nawet „Jazda z k… Zagłębie jazda..”.
Tego dnia wywiesiliśmy następujące flagi: „Knurów Zawsze z Wami”, „KKN”, „Śp. Dawid”, „Wesoła”, „Stara Gwardia”, „Na Śląsku Górnicze Życie”, „Górny Ślonsk”, „Wisłoka”, „Ruda Śląska”, „Władcy Górnego Śląska”, „KS Górnik”, „A.C.A.B.”, „Będziemy z Tobą Aż Do Śmierci”, „Torcida Crew”, „GieKSiarze”, oraz trzy transparenty poświęcone chłopakom po drugiej stronie muru.
Po meczu daliśmy do zrozumienia naszym piłkarzom, że nie tolerujemy takiej gry i braku zaangażowania. Gra w Górniku to coś więcej niż tylko praca, to wyróżnienie i każdy z zawodników powinien mieć tego świadomość. My po raz kolejny pokazaliśmy ekstraklasowy poziom – oni niestety nie. Był to kolejny mecz, po którym kilkunastotysięczny tłum fanów Górnika wracał do domu w ciszy i zdenerwowaniu…
Warto zaznaczyć, że podczas tego spotkania była przeprowadzana zbiórka na najdłuższą flagę w Polsce, o której wspominaliśmy w tym miejscu.
Zagłębie do Zabrza wybrało się transportem kołowym, a koszt wyjazdu wynosił 60 zł. Pod stadionem zameldowali się już dwie godziny przed rozpoczęciem spotkania. Jak dobrze wiemy, nie udało im się jednak zameldować na trybunach. Ochrona zaczęła wpuszczać pierwszych kibiców dopiero po ponad godzinie i robili to w iście żółwim tempie. Ostatecznie na stadionie zameldowało się kilkadziesiąt osób. Z relacji sympatyków Zagłębia wynika, że ochrona nie zezwoliła na wniesienie m.in. flagi „Łowcy Hanysów”. Osoby, które zawitały już na stadion musiały go opuścić, co spotkało się z reakcją pozostałych kibiców. Nie obyło się bez gazownia, użycia siły i broni gładkolufowej. W ostatecznym rozrachunku nikt z Sosnowca nie zasiadł na sektorze gości.
Prezentujemy opinię jednego z kibiców Zagłębia, który w mocny sposób relacjonuje przebieg wydarzeń pod stadionem: „Dawno nie byłem na wyjeździe i wybrałem się do Zabrza, to co zobaczyłem, co robiły ochroniarki to wstyd, zomo dalej działa. Przybywamy pod stadion o 16, oczywiście problemy z wejściem pierwsze osoby zaczynaja wpuszczać o 17:15 po 15 minutach weszło z 15 osób, teksty z ochrony że i tak wszyscy nie wejdziecie, dodam że był czynny 2 wejścia na 1000 osób. Gazu używali jak chcieli, że nawet policja płakał. No to wejście z bramą i się zaczęło…”
Pojawiło się także oświadczenie zarządu Zagłębia Sosnowiec. „Jeszcze w trakcie i po meczu, 12 kwietnia 2017 roku do klubu Zagłębie Sosnowiec spływało szereg informacji, z których jednoznacznie wynika że zarówno przed, w trakcie, jak i po zakończeniu meczu z Górnikiem w Zabrzu doszło do szeregu działań ze strony organizatora imprezy, które wskazują na ewidentne naruszenie zapisów Ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych z dnia 20 marca 2009 roku.Informacje przekazywane nam przez naszych kibiców przebywających w tym dniu na terenie stadionu piłkarskiego w Zabrzu oraz w jego bezpośredniej okolicy, relacja naocznych świadków zdarzeń, a także analiza materiału zdjęciowego umieszczonego na stronach internetowych, pozwala na sformułowanie wniosków, z których wynika, że członkowie służb porządkowych organizatora mogli dopuścić się szeregu przestępstw. M.in. przekroczenia uprawnień, niedopełnienia obowiązków oraz prowokowania kibiców do działań zagrażających bezpieczeństwu imprezy.”
Całą treść oświadczenia można znaleźć w tym miejscu.
Sami niejednokrotnie spotkaliśmy z niezrozumiałym zachowaniem policji, czy ochrony i dobrze wiemy jakie to uczucie, gdy jedzie się na wyjazdowe spotkanie swojej drużyny, a przez głupią decyzję służb porządkowych nie wchodzi się na stadion. Szkoda, że takie rzeczy dzieją się również w Zabrzu.
Galeria z tego spotkania: Kliknij
Do zobaczenia w Bytowie!
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl