Konrad Nowak w spotkaniu przeciwko Wisłoce miał okazję przyswoić zmienność pozycji. Mecz rozpoczął w centrum drugiej linii, by następnie przenieść się na jej prawą stronę. W rozmowie z Roosevelta81.pl „Kondziu” podkreślał, że jest wiele pracy przed zespołem, a jego rolą jest realizacja, tego co powierzy mu sztab szkoleniowy.
Roosevelta81.pl: – Grałeś na dwóch pozycjach, w pierwszej połowie na w środku pomocy, potem na skrzydle, gdzie jest twoje optymalne miejsce na boisku.
Konrad Nowak (pomocnik Górnika): – Moje miejsce jest tam gdzie trener powie, że wymaga ode mnie żebym grał, dlatego ja muszę się dostosować do tego, co oczekuje sztab szkoleniowy. Cieszę się, że mogę występować w Górniku a to, na jakiej pozycji jest bez znaczenia.
Kibice liczyli na bramki i się nie doczekali.
– Tak to prawda, staraliśmy się, chociaż nie wyglądało to jakoś rewelacyjnie. Szkoda, że nie padły bramki, widać, że jest dużo pracy do zrobienia, musimy się dobrze przygotować do meczu z Cracovią i osiągnąć dobry wynik.
W pierwszej połowie miałeś dwie okazje po strzałach z dystansu.
– Niestety źle ułożyłem stopę do uderzenia i dwa razy piłka poleciała obok bramki, muszę ten element poprawić.
Do gry wraca Łukasz Wolsztyński.
– Oczywiście, że tak. Łukasz pokazał w tamtym sezonie, że jest dla nas bardzo ważnym zawodnikiem i zarówno w defensywie jak i w ofensywie wykonuje bardzo dużą pracę, dlatego cieszymy się, że już trenuje na pełnych obrotach, gra mecze i tylko czekamy aż znajdzie się w osiemnastce meczowej.
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl