Waldemar Matysik, brązowy medalista mistrzostw świata w 1982 r. i dawna wielka gwiazda Górnika Zabrze, jest pod wrażeniem gry swoich następców na Roosevelta – czytamy w serwisie slask.sport.pl.
Jak pan ocenia początek nowego sezonu w wykonaniu Górnika?
Waldemar Matysik: – Jest bardzo dobry! Już poprzedni sezon był niezły w wykonaniu Górnika. Żałuję tylko, że nie udało się zakwalifikować do europejskich pucharów, bo to zawsze dobrze dla klubu, by pokazać się na arenie międzynarodowej. Widzę, że teraz w tabeli trochę odskoczyła Legia Warszawa, ale Górnik depcze jej po piętach. Przecież Górnik niesprawiedliwie przegrał w Warszawie. Rzut karny, który został podyktowany dla Legii, to był śmiech. Sezon jest długi i wierzę, że Górnik może powalczyć nawet o mistrzostwo! Wiem, że zmienił się regulamin ekstraklasy i teraz podstawą jest, aby się w ogóle dostać do grupy mistrzowskiej. Ale wierzę, że jest szansa na wygranie ligi.
Górnik szczególnie zaimponował w ostatniej kolejce, ogrywając Zawiszę Bydgoszcz dzięki golowi strzelonemu w ostatniej akcji.
– Oglądałem oczywiście ten mecz. Górnik zagrał w nim po… niemiecku. Niemcy słyną przecież z tego, że zawsze walczą do końca. W piłce jest bardzo ważne, aby w końcowych minutach potrafić wykrzesać z siebie resztki sił, bo właśnie wtedy mogą się rozstrzygać mecze. W takich sytuacjach poznaje się wartość drużyny. Gol strzelony w ostatniej minucie może sprawić, że drużyna zacznie w siebie jeszcze mocniej wierzyć. Na dodatek, jeśli kibice widzą, że piłkarze walczą do samego końca, to sprawia im to wielką przyjemność.
Cały wywiad na slask.sport.pl.
źródło: slask.sport.pl
foto: Dariusz Hermiesz/gornikzabrze.pl