– Myślę, że nasze nadzieje są związane głównie z trybem odwoławczym – mówi o przyznaniu licencji dla Górnika Zabrze Zbigniew Waśkiewicz, prezes klubu, w rozmowie z „Dziennikiem Zachodnim„.
Powie pan tak, jak prezes Ruchu: zaskoczę kibiców i dostaniemy licencję w pierwszym terminie?
Zbigniew Waśkiewicz (prezes Górnika): – Nie, tak nie powiem. Myślę, że nasze nadzieje są związane głównie z trybem odwoławczym. W ostatnim czasie prowadziliśmy intensywne działania, by jak najlepiej wypaść w procesie licencyjnym i udało nam się sporo osiągnąć. Spłaciliśmy blisko 40 procent zadłużeń wobec zawodników oraz 100 procent wobec ZUS i US. Dopinamy też porozumienie z Rozwojem Katowice w kwestii jego części z transferu Arkadiusza Milika. Ugody nie udało nam się zawrzeć z kilkoma piłkarzami, ale jesteśmy na najlepszej drodze do porozumienia. Po prostu zabrakło czasu…
A nie ma pan obaw, że pojawi się problem byłych zawodników?
– Z pełną odpowiedzialnością mówię, że nie mamy takiego problemu. Jest sprawa Łukasza Skorupskiego, ale toczy się już w sądzie. Na pewno przed rozprawą zaproszę go do rozmów i wierzę, że się dogadamy.
Jest jeszcze kwestia stadionu.
– Mamy uzasadnioną nadzieję, że nowe trybuny zostaną oddane do użytku we wrześniu. Z rozmów w Warszawie wynika, że do tego czasu nie będziemy musieli organizować meczów poza naszym stadionem.
Licencja to najtrudniejsze wyzwanie, przed jakim pan stanął od początku pracy w Górniku?
– Tak, ale wiedziałem, że tak będzie.
Źródło: Dziennik Zachodni
Foto: Roosevelta81.pl