Szybko zmieniło się spostrzeganie Górnika w Ekstraklasie. Od beniaminka, po którym trudno się czegokolwiek spodziewać, do bardzo poukładanego zespołu, który wygrał z mistrzem Polski i był blisko wywiezienia punktów z ciężkiego terenu w Białymstoku. To wyostrzyło nam apetyty przed zbliżającym się meczem z Wisłą.
Po meczu z Legią Marcin Brosz powiedział, że chciałby, aby kibice przychodząc na stadion wiedzieli, czego mogą się spodziewać po Górniku. Wedle życzenia trenera, tak jest przed meczem z Wisłą. Biała Gwiazda, podobnie jak Legia i Jagiellonia, należy do klubów, które lubią i preferują grę w ataku pozycyjnym. To oznacza, że sobotę przebieg meczu będzie podobny, jak w dwóch w pierwszych kolejkach. Dla Górnika to scenariusz najlepszy z możliwych. Zabrzanie najlepiej się czują, gdy mogą oddać inicjatywę rywalowi i samemu czekać na nadarzające się szanse do kontrataków.
Wisła może być jednak jeszcze trudniejszym przeciwnikiem, niż Legia i Jagiellonia. Krakowianie w tym sezonie nie stracili jeszcze punktów i w przeciwieństwie do ostatnich rywali Górnika, nie muszą się martwić grą na dwóch frontach. Europejskie puchary nie zagościły do stolicy Małopolski, więc Wisła może się skupić tylko na lidze. Z drugiej strony choćby mecz z Bruk-Bet Termalicą pokazał, że Biała Gwiazda ma swoje problemy i komplet punktów jest wynikiem lekkim na wyrost. Dodatkowo wokół klubu powstało poważne zamieszanie z potencjalnym nowym właścicielem, co także w żadnym wypadku nie może mieć pozytywnego wpływu na piłkarzy.
Ciekawi nas, jak bardzo dał Marcinowi Broszowi do myślenia mecz w Pucharze Polski z ROW-em Rybnik. Górnik w rezerwowym składzie wygrał 2:0 i kilku zawodników pokazało się z bardzo dobrej strony. Szczególnie Szymon Matuszek, dla którego był to pierwszy mecz po wyleczeniu kontuzji. Kapitan Górnika zagrał bardzo solidnie i zdobył nawet gola. Podobne wrażenie pozostawił po sobie Konrad Nowak. Wychowanek Rozwoju był jednym z najaktywniejszych zawodników i być może dostanie swoją szansę w lidze. Choćby wchodząc z ławki rezerwowych.
Mecz z Wisłą obejrzy komplet widzów. Jest to kolejna rzecz, która podnosi range spotkania. Podopieczni Marcina Brosza taką frekwencję zapewnili sobie dzięki zwycięstwu nad Legią. Kolejne wygrane przy Roosevelta mogą na dobre sprawić, by w Zabrzu zapanowała moda na Górnika. Sami więc nie wiemy, co będzie ewentualnie większym sukcesem. Trzy punkty, czy zaufanie kibica.
Wszystkich kibiców, którzy tego dnia nie mogą oglądać spotkania, zapraszamy do czytania naszej relacji live. Relacja będzie dostępna: TUTAJ
Górnik Zabrze – Wisła Kraków, sobota 29 lipca 2017, g. 20:30 sędzia: Szymon Marciniak (Płock)
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl