Górnik Zabrze wygrał z Wisłą Puławy 4:0. Na listę strzelców wpisali się Matuszek, Ledecky, Wolsztyński oraz Angulo. Zabrzanie odnieśli w końcu przekonujące i efektowne zwycięstwo.
Kilka ostatnich spotkań nie wyglądało źle w wykonaniu zabrzan, ale cały czas czegoś brakowało. Błędy w obronie, nieskuteczność pod bramką przeciwników nie pozwalały zdobywać kompletu punktów. W meczu z Wisłą zagrało wszystko i podopieczni Marcina Brosza po trzech spotkaniach bez zwycięstwa zdobyli komplet punktów.
Trener Brosz dokonał zmiany na lewej obronie w wyjściowym składzie w porównaniu do ostatniego spotkania. Przede wszystkim w wyjściowej jedenastce zabrakło Dawida Plizgi, a w jego miejsce zobaczyliśmy na boisku Rafała Kosznika. Na swojej nominalnej pozycji, czyli środku pomocy zagrał Kurzawa.
Początek spotkania był wyrównany, a obie drużyny próbowały swoich szans, ale później rywale skupili się wyłącznie na defensywie, a losy spotkania próbowali kontrolować zabrzanie, którzy wciąż napierali na bramkę gości i ich ataki zostały nagrodzone. Świetną prostopadłą piłką do Kurzawy popisał się Kosznik. Nasz pomocnik dośrodkował, a wszystko wykończył Matuszek. Podopieczni Marcina Brosza nie zamierzali na tym poprzestać i konsekwentnie robili swoje. Ku wielkiej radości – kibiców zgromadzonych na stadionie – jeszcze przed przerwą udało się podwyższyć wynik spotkania. Dośrodkowanie Kosznika ładnie przedłużył Wolniewicz, a Ledecky znalazł się oko w oko z bramkarzem i pewnym strzałem pokonał golkipera gości.
Pierwsza część spotkania była bardzo dobra w wykonaniu Górnika i co ważne skuteczna. Zabrzanie atakowali głównie skrzydłami, co sprawiało duże trudności obrońcom Wisły.
Druga połowa rozpoczęła się od trzeciego ciosu „Górników”, tym razem po rzucie rożnym Angulo trafił w słupek, a wszystko zdołał wykończyć Wolsztyńskim. Młody pomocnik Górnika strzelił tym samym pierwszego gola w zabrzańskich barwach. Goście po tym trafieniu już się nie pozbierali. „Trójkolorowi” konsekwentnie grali swoje i to się opłacało, bo wynik spotkania płaskim strzałem ustalił Angulo.
Górnik w tym meczu był zespołem, co najmniej dwie klasy lepszym. Najwyższe zwycięstwo w tym sezonie stało się faktem. Tak grającego Górnika chcemy oglądać!
Pełny zapis z meczu minuta po minucie dostępny: TUTAJ
Górnik Zabrze – Wisła Puławy 4:0 (2:0)
1:0 – Matuszek, 37′
2:0 – Ledecky, 45′
3:0 – Wolsztyński, 47′
4:0 – Angulo, 64′
Górnik: Kasprzik – Wolniewicz, Danch, Szeweluchin, Kosznik – Wolsztyński (66. Przybylski), Ambrosiewicz, Matuszek, Kurzawa – Ledecky (77. Urynowicz), Angulo (88. Żurkowski).
Trener: Marcin Brosz
Wisła: Penkovets – Hiszpański, Gusocenko (65. Patora), Pielach, Łytwyniuk – Patejuk, Głaz, Popiołek, Słotwiński (46. Darmochwał), Smektała (57. Turzyniecki) – Nowak.
Trener: Robert Złotnik
Żółta kartka: Ambrosiewicz – Popiołek
Sędzia: Artur Aluszyk (Szczecin)
Widzów: 5892
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl