Górnik – Legia kibicowsko: Doping do końca

Spark  -  24 lutego 2014 18:05
0
982

kibice_gornik_legia_1314
Na mecze z Legią kibice Górnika nie muszą się specjalnie mobilizować. Podczas tych spotkań doping ze strony Torcidy zawsze stoi na wysokim poziomie i nie inaczej było tym razem. Na trybunach zasiadł komplet (3000) widzów, który głośno dopingował do ostatniego gwizdka arbitra mimo bardzo niesprzyjającego wyniku. Nie zabrakło też jednak słów krytyki pod kątem trenera Ryszarda Wieczorka.

Już na kilka dni przed meczem został wystosowany apel: „Piłkarze jesteśmy z wami!”. Po dotkliwej porażce w Lubinie chcieliśmy podkreślić, że zawodnicy mogą liczyć na nasz doping bez względu na rezultat starcia przeciwko Legii. Już przed meczem, mimo ograniczonej liczby widzów, czuć było, że atmosfera będzie bardziej gorąca niż przy pozostałych spotkaniach. Od pierwszego gwizdka arbitra rozpoczął się bardzo głośny doping. Nie mogło również zabraknąć „pozdrowień”: „Legia to stara…” oraz „Gorole” to nieodłączna część meczów przeciwko drużynie ze stolicy. Nie było tego zbyt wiele, bowiem koncentrowaliśmy się głównie na dopingowaniu swojej drużyny.

Śpiewy były głośne i równe, a kilka razy do zabawy dołączyły także pozostałe sektory, co dało fajny efekt, ale szkoda, że wciąż mecze na naszym „estadio” odbywają się przy tak ograniczonej publice oraz bez sympatyków drużyny przyjezdnej. Kiedy w drugiej połowie Górnicy stracili gola numer dwa i trzy rozpoczęło się wyładowanie złości z strony kibiców. Z trybun można było usłyszeć „My chcemy gola, Wieczorek my chcemy gola”, a także „Trójka do zera i w Zabrzu zmiana trenera”. „Miałeś drużynę, zrobiłeś z tego padlinę!” Należy podkreślić, że później wróciliśmy znów do głośnego dopingu. Po ostatnim gwizdku arbitra piłkarze przyszli nam podziękować za wsparcie, a my im za walkę.

druzyna3_legia_1314
Nasza dezaprobata dotyczyła jedynie poczynań zarządu oraz szkoleniowca, choć zrzucanie całej winy na „Ryśka” byłoby sporym nadużyciem. Trzeba przyznać, że bardzo mocno męczymy się już na naszym „trzytysięczniku”, który na następnych meczach może straszyć dodatkowo pustymi krzesełkami, bo sympatycy Górnika mają już serdecznie dość tego, co dzieje się w klubie. „Dajemy sobie spokój, na taką żenadę szkoda pieniędzy” – można było usłyszeć od fanów, którzy czują się oszukani. Zobaczymy, co będzie na kolejnym meczu z Koroną Kielce.

Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Igor/Torcida.eu, Kamil Dołęga/Roosevelta81.pl

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments