W inauguracyjnej kolejce Ekstraklasy w sezonie 2018/19 Górnik Zabrze zremisował przed własną publicznością z Koronę Kielce 1:1. Bramkę dla naszego zespołu zdobył Daniel Smuga.
Marcin Brosz bardzo mocno zaskoczył nas składem. W podstawowej jedenastce znalazło się miejsce dla aż pięciu młodzieżowców, a średnia wieku nie przekraczała nawet 21 lat! Wśród podstawowych zawodników znalazło się miejsce dla dwóch młodzieżowców – Kacpra Michalskiego oraz Przemysława Wiśniewskiego.
Pierwsza połowa należała do Górnika. Nasz młody zespół od pierwszej minuty starał się przejąć inicjatywę i to się udało. Już na początku spotkania Adam Ryczkowski w sprytny sposób starał się zdobyć bramkę, ale jego strzał do niemal pustej bramki został zablokowany. W kolejnych minutach groźnie dośrodkowania nalatywały w pole karne Korony autorstwa Kacpra Michalskiego i Adriana Gryszkiewicza. Najlepsze dwie okazje mieliśmy zaraz po sobie. Najpierw Michalski zagrał kapitalną wypuszczającą piłkę do Daniela Smugi, który pomknął skrzydłem na bramkę i zagrał do Marcina Urynowicza, którego strzał obronił bramkarz. Chwilę później z drugiej strony pola karnego przedzierał się Szymon Żurkowski i z dość ostrego kąta starał się pokonać golkipera, lecz i tym razem był on czujny. Korona potrafiła się odgryźć i choć nie miała żadnej dogodnej sytuacji, to kilka strzałów z centralnej strefy boiska były bardzo groźne.
Druga połowa nie mogła się lepiej rozpocząć dla Górnika! Marcin Urynowicz świetnie zagrał do Daniela Smugi, który wyszedł sam na sam z bramkarzem i wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Zmotywowany tą bramką Górnik ruszył do kolejnych ataków i podobał się jeszcze bardziej, niż w pierwszej połowie. Jednak kolejna bramka mogła być autorstwa Korony. W bardzo dobrej sytuacji znalazł się Gardawski, ale Tomek Loska dobrze wyszedł z bramki i rywal musiał szukać trudnego strzału, przez co w ogóle nie trafił w bramkę. Skuteczniejszy okazał się niestety Jukić. W 62 minucie dośrodkowanie z prawej strony przeszło całe nasze pole karne i zamykający akcję Jukić pewnie wpakował piłkę do bramki. W kolejnych minutach goście dalej przeważali. Loska najpierw musiał sobie poradzić z mocnym uderzeniem Soriano zza pola karnego, a chwilę później świetnie interweniował po strzale głową. Natomiast jeszcze przed 70 minutą gry Marcin Brosz wykorzystał komplet zmian, wprowadzając bardziej doświadczonych zawodników. W przerwie za Adama Ryczkowskiego pojawił się Jesus Jimenez, a niedługo po bramce wyrównującej dla Korony na boisku zameldowali się Igor Angulo i Szymon Matuszek. Spotkanie się po roszadach z obu stron wyrównało, ale konkretniejsza dalej była Korona i Loska musiał nas ratować w kolejnych sytuacjach, broniąc groźne strzały Janjicia i Kormy. Górnik starał się wyprowadzać kontrataki, lecz żaden z nich nie potrafił się odpowiednio zazębić, by zagrozić bramce Korony.
Mecz zakończył się remisem, z którego możemy być zadowoleni. Nasza młodzież pokazała naprawdę dobry futbol, natomiast z przebiegu całego spotkania remis jest sprawiedliwy. W pierwszej połowie to my dominowaliśmy, natomiast w drugiej części zdecydowanie lepsza była Korona, która do ostatnich minut groźnie atakowała naszą bramkę. Warto również dodać, że był to czwarte starcie Górnika Marcina Brosza z Koroną Gino Latteriego i wszystkie spotkania zakończyły się remisem, zawsze po dobrym widowisku. Nie inaczej było w niedzielne popołudnie.
Górnik Zabrze – Korona Kielce 1:1 (0:0)
1:0 – Smuga, 46′
1:1 – Jukić, 62′
Górnik: Loska – Michalski, Wiśniewski, Koj, Gryszkiewicz – Liszka, Ambrosiewicz, Żurkowski, Ryczkowski (46′ Jimenez) – Smuga (64′ Angulo), Urynowicz (69′ Matuszek)
Korona: Harmol, Rymaniak, Kovacević, Diav (15′ Malarczyk), Kallaste – Jukić, Możdżeń (59′ Janjić), Żubrowski, Gardawski (72′ Kasakiewicz), Górski – Soriano
Żółte kartki: Wiśniewski – Soriano, Żubrowski, Malarczyk
Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz)
Widzów: 16 683
Źródło: Roosevelta81.pl
Foto: Roosevelta81.pl